Przyznam się szczerze, że jeszcze kilka lat temu, zanim zamieszkałam w Belfaście, nie miałam pojęcia, że najsłynniejszy transatlantyk świata został zbudowany właśnie tu. Nic w tym dziwnego.
Przyznam się szczerze, że jeszcze kilka lat temu, zanim zamieszkałam w Belfaście, nie miałam pojęcia, że najsłynniejszy transatlantyk świata został zbudowany właśnie tu. Nic w tym dziwnego.
Do Wielkiej Brytanii po II wojnie światowej przyjechało wielu żołnierzy walczących na jej frontach. Wielu z nich zostało w obcym kraju, nie mając nic do stracenia. W Polsce czekała ich najczęściej śmierć, a w najlepszym razie więzienie. Tworząc podwaliny państwa na uchodźstwie, kontynuowali tradycję II Rzeczpospolitej. Do legendy przeszły już opowieści na temat tego, co oznaczał dla nich honor oficera oraz jak to polski żołnierz ruszał do szarży z szablą, na koniu, mając przed sobą niemieckie czołgi. Skąd brał się w tych ludziach duch walki?
Poppies, czyli maki w formie kotylionów, to upamiętnienie ofiar wojen. Ich masowe przypinanie przez Brytyjczyków to symbolicznie oddany hołd. W ten sposób przygotowują się do obchodów Remembrance Day w dniu 11 listopada.
11 listopada to Dzień Niepodległości w Polsce i Remembrance Day w Wielkiej Brytanii. Już wkrótce Brytyjczycy ponownie będą wspominać ofiary wojen, a maki już teraz wpinają sobie w klapy marynarek i płaszczy.
Zamieszki w Londynie nie są dla jego mieszkańców niczym nowym. Zastanawia jednak dlaczego do tej pory system, który powinien chronić mieszkańców brytyjskiej stolicy zawiódł? Dlaczego na ulicach jest tyle przemocy? Dlaczego ludzie zaczynają się buntować?
Barack Obama jako pierwszy w historii prezydent USA wygłosił przemówienie do połączonych izb parlamentu w jego najstarszej części Westminster Hall.
Aby ocalić od zapomnienia polskie akcenty w historii Szkocji pod patronatem Konsulatu Generalnego RP w Edynburgu portal Edinburgh.com.pl zorganizował konkurs fotograficzny. Jego uczestnicy muszą odnaleźć tzw. "poloniki", czyli ślady polskości w Szkocji, sfotografować je i podzielić się wiedzą na ich temat z czytelnikami. Główną nagrodą jest aparat Canon EOS 60D.
O niewolnictwie powiedziano bardzo wiele – opisano jego historię, potępiono je, przeproszono, wyrażono żal. Opowiedziano o wyzysku, niesprawiedliwości i przelanej krwi. Najczęściej mówi się o nim w czasie przeszłym. To wielkie uproszczenie, bo niewolnictwo trwa do dziś, także na Wyspach. Zmieniło tylko swój zasięg i formę.
Niewielu Brytyjczyków jest świadomymi tego, iż pierwsza pisemna wzmianka o rodowitych mieszkańcach Wielkiej Brytanii pojawiła się w kontekście handlu nimi jako niewolnikami.
Anioły na targu niewolników
Kadr z filmu "Battle for Britain"
"Polskie wysiłki w czasie drugiej wojny światowej tak często są pomijane w Wielkiej Brytanii, że naprawdę miłą niespodzianką jest premiera nowego filmu, który je zaznacza" – napisał reporter "The Economist" o krótkometrażowym filmie pod tytułem "Battle for Britain", który pokazuje los pilota weterana, który przetrwał gułagi.
Londyn nigdy nie był specjalnie angielski. Miasto początkowo rozwijało się dzięki Rzymianom, budującym się na małym brytyjskim plemieniu. Później wspomagane było przez plemienia niemieckie, duńskie i skandynawskie, a następnie przez grupę Normanów (przed rokiem 1066 nazywanych "Norse Men").
Polski Klub Płetwonurków "Waleń" zasłynął w ubiegłym roku, kiedy jego członkowie nurkowali do wraku polskiego okrętu MS "Piłsudski", bliźniaczego okrętu MS "Batory". W zeszłym tygodniu zrealizowano kolejny projekt, SS "Kielce", którego wrak leży niedaleko Folkestone. Polscy nurkowie chcieli poznać tajemnicę wybuchu, który rozerwał resztki wraku 22 lata po jego zatonięciu.