Ehh,ja staram sie nie zaniedbywac czytania,pomimo wiecznego braku czasu.Zwykle wszedzie taszcze ksiazke w torebce i czytam gdzie i kiedy sie da-glownie w autobusach i na przystankach;)
Co do ksiazek pana Cejrowskiego-jego poglady polityczne moze i sa kontrowersyjne i za to mozna go nie lubic,ale jesli chodzi o ksiazki podroznicze to niewielu moze sie z nim rownac.
A ja kończe czytac po raz nie wiem który ponadczasowego "Małego Księcia" Moge go czytac bez końca bo za kazdym razem odkrywam cos nowego. Opowieść zabawna i wzruszająca, bardzo pouczająca... Ta książka również za sto lat będzie aktualna...przyjaźń, miłość o której opowiada i której uczy jest wieczna- każdy powinien miec ją w swoim domu. Pomimo tego ze to ksiazka dla dzieci to dorośli moga sie z niej naprawde wiele nauczyc! :)
koncze wlasnie Gringo... i rzeczywiscie jest super! Cejrowski tu zupelnie nie przypomina tego z WC kwadrans, bardziej z Trojkowych opowiesci radiowych! swietnie potrafil oddac atmosfere miejsc, ale zachwycila mnie przede wszystkim jego zdolnosc patrzenia na ludzim takim fajnym okiem....polecam
kijevna-a czytalas Traktat.Bo ja mam,ale nie zabralam sie jeszcze.
Kronike sobie czytam,od polowy(bo na kilka tygodni po przeczytaniu polowy zarzucilam lekture).Czasem czuje zlosc na sama siebie,ze czesto tak robie z ksiazkami.Zaczynam czytac.Siegam po kolejna,kolejna,jeszcze jedna.I tak czytam kilka ksiazek naraz.Tez tak macie?Przyznac sie:)
Czytałam "Norwegian Wood".I od tamtej pory Murakami jest dla mnie wielki!!:)Teraz czytam The Wind-Up Bird Chronicle.Bardzo dobra książka,ale najwięcej myśli i wniosków nasuwa się pomiędzy wersami...I aż strach myśleć...
O "Kafce nad morzem"słyszałam same dobre opinie.Chcę też przeczytać "Sputnik Sweetheart".
Zauważyliście jak często w powieściach Murakami pojawia się motyw studni??
KassMeansNo-ja dziś też byłam w charity.To jest moje ulubione miejsce:)Zakupiłam 2 książki Charlotte Bronte i Doris Lessing"The golden notebook":))))Udany dzień!
wlasnie skonczylem 'paradiso' Lezama Limy; brawo, Blake'owskie wrota percepcji otwarte na osciez! to powinna byc lektura obowiazkowa dla wszystkich zblazowanych Yntelektualistow, co to onanizuja sie przed lustrem, bo przedarli sie przez Musila i lizneli Plotyna
pozdrawiam czytelnikow Celine'a i Simmonsa, oraz tych, co nie umieli przebrnac przez Tokarczuk :)
tych, co przebrneli nie pozdrawiam :))
brakiem literackiego smaku? ;)
ok, nie bierz tego doslownie, bo Odynem a prawda, nie o sama Tokarczuk idzie, wprawdzie to dla mnie zbyt przasna strawa, ale przynajmniej ma styl konsekwentny: mitologizujacy. chodzi raczej o troglodytki w zakiecikach a'la stewardesa bulgarskich linii lotniczych, co sie jej naczytaly do spolki z jakims Coelho, i teraz siedza po kawiarniach przy pierdolonej caffe late i graja Ukulturalnione I Oczytane, wiesz o czym mowie?
pseudointelektualistkom mowimy stanowcze NIE! :)
Ja jestem wlasnie na polmetku powiesci Judith Merkle Riley " Czara wyroczni". Bardzo interesujaca opowiesc o wiedzmach trzymajacych w ryzach w siedemnastowieczny Paryz :) Potem czeka na mnie "Tuan" - Cizia Zyke. To juz jest zupelnie inny temat. "Zloto" i "Sahara" to jedne wielu jego poprzednich pozycji, ktore wchlonelem jak butelke dobrego wina ;) Polecam
j/w ;)