Poczucie humoru nie opuściło Thomasa More’a nawet na szafocie. 6 lipca 1535 roku, tuż przed egzekucją poprosił kata, by wraz z głową nie ściął mu brody: Wyrosła już w więzieniu, więc jest niewinna. Po czym dodał: Moja szyja jest bardzo krótka, bacz więc, byś krzywo uderzając, nie stracił dobrej sławy. Chwilę później kat odciął mu głowę, którą później (na miesiąc) zatknięto na Moście Londyńskim.

Ojciec kazał mu zostać prawnikiem
Takiego końca nic wcześniej nie zapowiadało. Bo przecież już za życia Thomas More (pol. Tomasz Morus) był uznawany za wielkiego myśliciela, humanistę, pisarza, polityka i męża stanu. Karierę zrobił dzięki nadzwyczajnej inteligencji, bo wywodząc się z mieszczaństwa, a nie szlachty, nie mógł liczyć na przywileje dostępne tylko dla tego drugiego stanu.
Urodził się w rodzinie londyńskiego sędziego i to właśnie ojciec nakłonił go do studiów prawniczych, mimo że Tomasza bardziej interesowały nauki humanistyczne, które zaczął studiować w Oksfordzie. Później kontynuował naukę na uniwersytetach w Leuven i Paryżu.
Nieco wcześniej zamieszkał u londyńskich kartuzów i chciał zostać zakonnikiem zgromadzenia pustelniczego o jednej z najsurowszych reguł w Kościele katolickim. Wytrwał tam cztery lata, po czym przyznał sam przed sobą, że nie da rady być pustelnikiem do końca życia. Wkrótce założył rodzinę. Jego żona, Jane Colt, urodziła czwórkę dzieci. Jego drugą żoną była Alicja Middleten.
Na wyspie zwanej Utopia
Do jego najsłynniejszych dzieł należy napisana w 1516 roku „Utopia”. Opisał w niej wymyślone przez siebie idealne państwo położone na wyspie zwanej Utopią i społeczeństwo, w którym każdy mieszkaniec musiał zajmować się ziemią (z wyjątkiem tych, wybranych do pracy naukowej). Ludzie nie posługiwali się pieniędzmi, a gdy ktoś czegoś potrzebował, po prostu o to prosił.
W założeniu Morusa władza stoi na czele państwa, ale nie ma mocy nieograniczonej. Jest tam też o tym, że ludzie powinni pracować 6 godzin dziennie, iść spać o 8 wieczorem a wstawać o 4 rano. Na wyspie Tomasza Morusa dziewczętom nie wolno było wychodzić za mąż przed 18 rokiem życia, a chłopcom żenić się przed ukończeniem 22 lat. Utopianin mógł się też zabić w przypadku śmiertelnej choroby.
Król chce rozwodu
Wiedza, intelekt, ale też skłonność do rozrywek młodego More’a sprawiły, że dostał się on na dwór Henryka VIII. Był już wtedy uznanym adwokatem i posłem do parlamentu. Później został dyplomatą i królewskim doradcą. Za zasługi dla króla i państwa otrzymał też tytuł szlachecki i został członkiem Izby Lordów.
Inteligencja, wiedza i zawrotna kariera nie uchroniły go jednak przed uporem i bezwzględnością króla. Gdy kanclerz Thomas Wolsey nie zdołał doprowadzić do unieważnienia małżeństwa króla z Katarzyną Aragońską i został zmuszony zrezygnować z urzędu, w 1529 Henryk mianował More’a jego następcą.
Tomasz jako człowiek bardzo religijny, ale też znakomicie obeznany z prawem kościelnym, uważał, że unieważnienie małżeństwa leży w gestii papieża. Klemens VII ani myślał udzielać królowi rozwodu, aby ten mógł poślubić piękną Annę Boleyn. To z tego powodu Henryk mianował się głową Kościoła Anglii. 16 maja 1532 Tomasz More złożył rezygnację z urzędu kanclerza. I to było początkiem jego końca.
Modlitwa o dobry humor
W 1534 roku parlament uchwalił ustawę o sukcesji, która zawierała przysięgę wymagającą uznania ewentualnych dzieci Henryka i Anny Boleyn za prawowitych potomków oraz odrzucenia „wszelkiej obcej zwierzchności, księcia czy monarchy”. W kwietniu 1535 roku More został poproszony o złożenie tej przysięgi. Gdy odmówił, oskarżono go o zdradę stanu i uwięziono w Tower of London.
Kiedy żona rozpłakała się przy nim w więzieniu, nie mogąc znieść, że ma być zabity, choć jest niewinny, Tomasz zapytał przekornie: Wolałabyś, żeby ścięto mnie jako winnego?
Humor to jedna z cech, z której Tomasz słynął. Do tego stopnia, że napisał modlitwę o dobry humor.
„Panie, obdarz mnie dobrym trawieniem, a również czymś, co mógłbym strawić. Daj mi zdrowie ciała i dobry humor, by móc je zachować” – to jej początek.
Ostatnie jego słowa brzmiały jednak: Umieram jako dobry sługa króla, ale przede wszystkim sługa Boga.
Thomas More został beatyfikowany w 1886 przez papieża Leona XIII. Kanonizacji dokonał Pius XI w 1935 roku, czyli dokładnie 400 lat po śmierci Tomasza. W 2000 roku Jan Paweł II ogłosił go patronem mężów stanu i polityków. More czczony jest też przez anglikanów w Dniu Pamięci, który przypada 6 czerwca.
Komentarze 9
Na pewno się ucieszył jak cholera z zostania świętym.
rodzina pewnie skorzystala
darmowe piwa w karczmach i pierwsza lawka w kosciele
Myślisz, że proboszcz ich omijał gdy chodził z tacą?
Tak dobrze to nikt na swiecie nie ma
Drogi Czytelniku, z powyższego tekstu dowiesz się, że religia może zrobić ci kuku.