Jednorazowe waporyzatory zostaną zakazane w Wielkiej Brytanii w ramach planów przeciwdziałania rosnącej liczbie młodych ludzi rozpoczynających korzystanie z tych używek. Wprowadzone zostaną również środki zapobiegające sprzedaży e-papierosów osobom nieletnim.
Zakaz zostanie wprowadzony w całej Wielkiej Brytanii, ale za jego realizację będą odpowiadały rządy poszczególnych krajów wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa.
Sprzedaż waporyzatorów z nikotyną osobom poniżej 18 roku życia jest już teraz nielegalna, ale rząd w Londynie stwierdził, że jednorazowe waporyzatory – często sprzedawane w mniejszych, bardziej kolorowych opakowaniach niż te, które można ponownie napełnić – są „kluczowym czynnikiem powodującym alarmujący wzrost liczby wapujących młodych ludzi”.
Mniej szkodliwe od papierosów, ale…
Wprowadzenie zakazu jednorazowych waporyzatorów jest następstwem wprowadzonego w ubiegłym roku zakazu sprzedaży papierosów osobom urodzonym po 1 stycznia 2009 r. w ramach próby stworzenia „pokolenia wolnego od dymu tytoniowego”.
Według NHS wapowanie jest znacznie mniej szkodliwe niż palenie, ale istnieje zbyt krótko, aby poznać jego długoterminowe ryzyko.
Z czerwcowego raportu rządu Szkocji wynika, że 22 proc. wszystkich osób poniżej 18 roku życia – około 78 tys. – używało w zeszłym roku waporyzatorów, przy czym więcej młodych ludzi korzysta właśnie z nich niż pali papierosy.
Z badania przeprowadzonego przez Zero Waste Scotland wynika, że w zeszłym roku w Szkocji zużyto i wyrzucono aż 26 milionów jednorazowych waporyzatorów.
Komentarze 12
Słusznie. Pełno pustych vapów jako elektrośmieci leży teraz na ulicach.
Słusznie. Będą palić w większych i nie tak kolorowych. Jak już coś robić to na poważnie.
Może to jest luźno związane, ale przedstawia pewien mechanizm
Mnie to tam wisi kto i ile będzie wciągać. Ważne, żeby nie wywalać tego na ziemię jak to się zwykle czyni z kiepami.
Tak, ale zwalczanie zanieczyszczenia zanieczyszczeniem innego typu, tylko zwiększa zanieczyszczenie w sensie ogólnym. W rezultacie cierpią osoby postronne.Do GDP wlicza się zyski ze sprzedaży alkoholu, ale nie odejmuje się od niego kosztów leczenia alkoholików, kosztów społecznych (czyli np bezdomności itd.).