Do góry

Constance Markiewicz: z polskim nazwiskiem do Izby Gmin

Constance Markiewicz urodziła się w Londynie, wyszła za mąż za polskiego hrabiego w Paryżu, mieszkała na Ukrainie, kilka razy została aresztowana, a w końcu została pierwszą w historii posłanką do Izby Gmin. Na jej pogrzeb w Dublinie przyszło 100 tys. ludzi.

Przyszła na świat 4 lutego 1868 roku jako Constance Georgine Gore-Booth. Jej ojciec, sir Henry Gore-Booth, był 5. baronetem, ziemianinem w północno-zachodniej Irlandii z majątkiem o powierzchni 100 km kwadratowych, ale też badaczem Arktyki i poszukiwaczem przygód. Constance jako panienka z wyższych sfer od dziecka obracała się w najlepszym arystokratyczno-artystycznym towarzystwie. Otrzymała doskonałą edukację.

Constance Markiewicz. Fot. Wikimedia Commons

Podczas głodu w latach 1879–80 sir Henry zapewniał bezpłatną żywność mieszkańcom swojej posiadłości w północnej części hrabstwa Sligo. Postawa ojca była dla Constance przykładem na resztę życia, aby pomagać ludziom, którym nie dopisało tyle szczęście, co jej rodzinie.

Skazano ją na karę śmierci

Kiedy była starsza, najpierw wyjechała do Londynu, a następnie do Paryża, aby studiować malarstwo. Tam też poznała swojego przyszłego męża, Kazimierza Dunin Markiewicza herbu Łabędź, który uchodził za hrabiego, choć do końca nie było na to dowodów. Wzięli ślub we wrześniu 1900 r. i od tej pory Constance jest nazywana hrabiną Markiewicz. Para na jakiś czas wyjechała do majątku Kazimierza w Żywotówce na Ukrainie, aby później wrócić do Paryża, a ostatecznie w 1903 roku zamieszkać w Dublinie. Tu oboje włączyli się w życie kulturalne elit, z czasem także polityczne.

Gdy 23 kwietnia 1916 wybuchło powstanie wielkanocne, Constance Markievicz wzięła w nim udział, pełniąc funkcję zastępcy dowódcy obrony parku St Stephen’s Green. Po upadku powstania, została uwięziona i oskarżona przed sądem wojskowym o zdradę stanu i kolaborację z Niemcami. Skazano ją na karę śmierci, później zamienioną na dożywocie. W czerwcu 1917 wyszła jednak na wolność na mocy amnestii i tryumfalnie wróciła do Dublina.

Pierwsza w Izbie Gmin

We wciąż zależnej od Londynu Irlandii aresztowano ją jeszcze kilka razy. W grudniu 1918, cały czas przebywając w więzieniu, wystartowała w wyborach do Izby Gmin, pierwszych, w których miały prawo brać udział kobiety. Zdobyła mandat i została pierwszą kobietą wybraną do Izby Gmin. W Westminsterze jednak nie zasiadła. Podobnie jak reszta członków jej partii – Sinn Fein – zbojkotowała Izbę Gmin i zaangażowała się w tworzenie narodowego parlamentu Irlandii – Dáil Éireann.

Constance udzielała się politycznie i społecznie do końca życia. Brała m.in. udział w organizacji irlandzkiego harcerstwa. Zmarła 15 lipca 1927. Na jej pogrzeb w Dublinie przyszło ponad 100 tysięcy ludzi.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 12

Judasz
7 389
Judasz 7 389
#108.03.2024, 11:32

A jakiś goździk i rajstopy od redakcji dla kobiet?

Albo chociaż jakieś dobre słowo ?

eptereptep
1 879
eptereptep 1 879
#208.03.2024, 12:03

Sam sobie kup rajtki i złóż życzenia.

eptereptep
1 879
eptereptep 1 879
#308.03.2024, 12:06

Nie widzę powodu, aby wyróżniać którąkolwiek z płci adnotacją w kalendarzu. Wszystkie płcie są równe. Wyróżnisz jedną czy dwie, to potem pozostałe pińcet też będzię chciało. Nie ma tylu kartek w żadnym kalendarzu. Nie generujmy niepotrzebnych problemów.

Judasz
7 389
Judasz 7 389
#408.03.2024, 12:33

Nie utrudniaj, człowiek chciał się tylko napić.

JOGR
525
JOGR 525
#508.03.2024, 13:25

Markiewicz herbu łabędź, który uchodził za hrabiego... I jak tu wierzyć mężczyźnie...

Judasz
7 389
Judasz 7 389
#608.03.2024, 13:53

A komu ?

Zbyt dużego wyboru nie ma...

10 pogłaskanych psów będzie szczęśliwych, a 11 Cię ugryzie.

harrier
10 936
harrier 10 936
#708.03.2024, 15:45

JOGR

Nie mial sie jak wywinac bidny Markiewicz - Polacy na obczyznie zwykle uchodzili za hrabiow ( przynajmniej w czasach Dostojewskiego).

JOGR
525
JOGR 525
#808.03.2024, 16:20

Za to Dostojewski wywinął się w ostatniej chwili :-) Ale Polaków nie lubił, bo mu nie pasowali do światopoglądu. No i zachowywali się po hrabiowsku. Czy trzeba czy nie trzeba...

JOGR
525
JOGR 525
#908.03.2024, 16:23

#6

Czasem warto zaryzykować ;-)

omegan
15 286
omegan 15 286
#1009.03.2024, 09:31
eptereptep
1 879
eptereptep 1 879
#1109.03.2024, 13:59

#10:

pieseł? ;p

Antek_z_Zadupia
7 678
#1210.03.2024, 18:13

pieseł nie pieseł, ale na widok pańci szczeka.

Całkiem jak moja Ruda Sucz