Tak Lucy:) Zawijam naleśnik w kopertę i podsmażam. Barszcz też wiele czasu nie zajmuje. Mój mąż uwielbia to danie podobnie jak pierogi ruskie tylko, że na pierogi czasu mi brak.
agnes 80
#63 | 12:28, 27.07.2009
Tak Lucy:) Zawijam naleśnik w kopertę i podsmażam. Barszcz też wiele czasu nie zajmuje. Mój mąż uwielbia to danie podobnie jak pierogi ruskie tylko, że na pierogi czasu mi brak.
Ja czasami do naleśników wkładam 1-1,5 parówki, ketchup, trochę ogórka konserwowego, ser żółty, potem opiekam w panierce jak krokiety. Mąż je uwielbia :)
Mój niestety także. Jak byłam w ciąży i nie pracowałam to miałam czas na lepienie pierogów. Robiłam 60 sztuk wielkich pierogów i do wieczora już nic nie było. W tej chwili to może sobie pomarzyć, po prostu nie mam czasu.
ja bym chetnie te pierogi lepila bo tez juz siedze w domu i wyczekuje malenstwa ale strasznie mnie rece bola, troche opuchly tez wiec nie ma szans na taka zabawe.
Lucy:)
#78 | 12:43, 27.07.2009
ja bym chetnie te pierogi lepila bo tez juz siedze w domu i wyczekuje malenstwa ale strasznie mnie rece bola, troche opuchly tez wiec nie ma szans na taka zabawe.
Pod koniec ciąży też nie lepiłam, siły nie miałam, kręgosłup bolał bo sporo przytyłam (na szczęście wszystko zrzuciłam) i po prostu lenia miałam. Ostatnie dwa tygodnie same zupki musiał wcinać.
Lucy:)
#86 | 12:51, 27.07.2009
Marta, ja juz po terminie, byl w czwartek no ale widac leniuszek maly woli poplywac jeszcze, takze czekam (nie)cierpliwie.
Ja 'fish and chips' w wersji spolszczonej - ziemniaki zamiast 'chips' i ogorki kiszone zamiast zielonego groszku.