Liryczna
#198 | Dziś - 20:14
Ale może wypadałoby ją jakoś przygotować?
RZartuję, wiecie przecież.
Patrzę na te koty i zaczynają mi się bardziej podobać, dlatego się o siebie martwię i próbuję naprowadzić na właściwe tory postrzeganie tych niecnych zwierząt.
Takie bylo zalozenie tematu: koty troche inaczej :) Bylam niegdys zakorzenionym wrogiem kotow, preferujac psy i majac owe przez praktycznie cale zycie. Akceptowalam koty jedynie na obrazku. Teraz mam 2 koty i ucze sie ich zachowan. To jest naprawde fascynujace. "Nie oswoisz kota..." i nie przewidzisz jego reakcji.
Kot przyjmuje kształt pojemnika, w którym akurat się znajduje...