Jestem nie tylko posiadaczką psów, kotów i innych zwierzaków ale przede wszystkim matką więc porównanie było nie na miejscu.
Żaden kot nie będzie wychowywać swoje potomstwo tak jak kobieta. Kotki może i sa jedne z najbardziej troskliwych matek, wśród zwierząt oczywiście ale jak tylko kocie staje się samodzielne przestaje o nie dbać a co więcej za kilka lat może je potraktować jak intruza jeśli wejdzie na jej terytorium. Np, kocica moich teściów nigdy nie wychowywała swoje potomstwo, zanosiła je gdzie sie dało i szła w długą na następną randkę.
@urko, instynkt jest do rozmnazania sie - niekoniecznie do posiadania potmostwa - zwierzeta nie maja takiego zreszta konceptu jak posiadanie rodziny. Kazdy gatunek ma wlasna strategie majaca na celu maksymalizacje szansy przetrwania potmostwa - a te wahaja sie od ekstremalnych - takich gdzie np. potomstwo produkowane jest masowo i zostawione bez opieki, do takich gdzie opieka nad potomstwem trwa latami. W kazdym razie, instynkt wychowawczy funkcjonuje do mometu kiedy potomstwo osiaga samodzielnosc dalszy wydatek energetyczny zwiazany z jego utrzymaniem jest juz niekozystny do wlasnego przetrwania; w przypadku wielu ssakow, w tym kotow - ktore nie sa zwierzetami stadnymi - wiaze sie to czesto z traktowaniem dojrzalego potomstwa jak intruza. Czas dojrzewania kota to kilka miesiecy - wiec nie jest to nawet czas wystarczajacy do stworzenia wiezi.
@urko, myslisz bardzo prostolinijnie - zwierzeta nie do konca zostaly stworzone do zycia w czterech scianach z czlowiekiem i karmienia jedzeniem z puszek - wiec sparwa jest o wiele bardziej skomplikowana. Pewne instynkty dzialaja w tym wypadku na niekorzysc zwierzaka a ich przytlumienie dziala wlasnie bardzo pozytywnie na jego dobrobyt - z rozmnazaniem zwiazany jest terytorializm oraz szukanie partnera - co w przypadku kota zamknietego w 4-rech scianach powoduje stres - a w przypadku kota wypuszczanego na podworko zwieksza ryzyko smierci czy zarazenia sie smiertelnymi chorobami (statystycznie skraca srednia dlugosc zycia o 50%). Potrzeba rozmazania zostaje wyeliminowana wraz z hormonami ja reguluajcymi - wiec zwierze tym samym nie zdaje sobie sprawy ze taka potrzeba mogla by dla niego kiedykolwiek istniec, nie podejmuje akcji prowadzacych do zaspokajania takiego instynktu i tym samym w bilansie jego zycie jako nasz towarzysz jest pelniejsze i mniej stresujace.
urko
#42 | Dziś - 21:35
anyway, wziecie sobie do domu kota z założeniem, że sie go wykastruje/wysterlizuje (dla własnego komfortu) to szczyt egoizmu.
Nie uwazam zeby tak bylo. Mysle, ze zabranie do siebie kota z zalozeniem, ze sie go wykastruje bynajmniej nie jest egoizmem, tylko odpowiedzialna decyzja. Ktos tu wyzej pisal, ze kot (podobnie jak i inne zwierzeta) nie potrzebuje potomstwa. Zastanow sie, co pozniej dzieje sie z kociakami, ktore najpierw sa doskonalym gwiazdkowym prezentem, a pozniej jako te szkodniki szukaja "dobrego domu z powodu alergii dziecka".
urko co Ty bredzisz? A jesli potrzebuja, to co? Niech rozmnazaja sie dowoli, bezpanskie koty lataja wszedzie, niemal jak w Polsce? Pomysl, jesli wypuscisz niekastrowanego kocura na dwor on moze zaplodnic wiecej niz jedna kotke. A jedna kotka moze miec nawet ok. 5 kociat. Pomysl wiec ile osob mysli tak, jak Ty, ilu wypuszcza te swoje kocury i ile kotek te kocury juz zaplodnily, potem tylko pododawaj kociaki do siebie. nie razi po oczach?
Pamiętacie te czasy, kiedy żeby dostać kociaka trzeba było sporo się natrudzić ? Moja kotkę 3 lata temu szukałam ładnych kilka tygodni i wiecie to, tak powinno było zostać ! Normalnie juz mnie trafia jak widzę kolejne ogłoszenie "sprzedam kotki" Na Boga ludzie, biznes na tych kotach robią czy jak ?! Zamiast wysterylizować to nie, po co, lepiej jak ta stówa a przy dobrych wiatrach i więcej wpadnie do kieszeni i nawet nie pomyślą co z tymi kotami będzie potem. Mam, kota, psa , świnki morskie i ani przez myśl mi nie przeszło żeby któregoś z nich rozmanażać dla kasy. A co jak kotka bedzie musiała miec cesarke, pomyślał ktokolwiek ile to kosztuje ? Już widzę jak pan czy pani x wyskakuja z 1000funtów żeby zrobic kotce cesarkę.
Dlatego zwaram się do tych co juz te koty mają, wykastrujcie czy tez wysterylizujcie je zamiast masowo produkować. Naprawde nie byłoby Wam szkoda zobaczyć ze ktos sie pozbywa kociaka po Waszek kotce bo "dziecko ma alergie" ?! Chcemy rozmnażać, ok, ale niech to będzie kot rasowy z papierami bo prawda jest może okrutna ale łatwiej sie ludzie pozbywają tych za kilka funtów niz tych za kilkaset.
Pamietajmy, ze kotka wcale nie musi miec młodych, ona tego nie potrzebuje. Ruja jest czymś naturalnym, to nie zew natury za macierzyństwem tylko za reprodukcją a to nie to samo.