Do góry

Wiara czyni cuda!!!

Temat zamknięty
iwo
7 761
iwo 7 761
01.06.2008, 00:48
Profil nieaktywny
velon
#3109.06.2008, 00:16

Iwona nie pękaj ;) miało być o fasolce za 18 penów a jest o Bogu, który stworzył tą fasolkę ;)

Mr_Azathoth
970
#3209.06.2008, 00:16

"Kat oszalał brodząc we krwi
Tak twój lud bezmyślnie pogrążał swój kraj
Wierząc ślepo w Ciebie szedł dalej próbując
Odnaleźć swój Raj
Bredząc trzy po trzy przypomniałeś, że Ty
Jesteś Władcą Snów - wierzyli bez słów
Poszli w ogień za tobą - zginęli przed!
Powiększając armię cieni

Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli
Żyli w zgodzie, spokoju - swojego Boga już mieli...
Bredząc trzy po trzy oznajmiłeś, że Ty
Dasz im Władcę Snów
Nie pojęli twych słów
Więc zginęły miliony - ich słowa brzmiały dziwnie
Ten sam Bóg nosił inne imię! " ;]]]

Qrak
5
Qrak 5
#3309.06.2008, 00:52

Każdy z nas ma ugruntowane i podparte czymś poglądy. Wyobraźcie sobie że Biblii, Koranu niema i spróbujcie podyskutować.
Akademickie punktowanie jest jałowe i wytarte jak moje jeansy, pewnie w realu jaek z velonem zgieli mnie by z Biblii jak leszcza i co ?
Opowiedzcie o swoich kontaktach z Bogiem, macie takowe? powtarzacie mantry jak papugi, po takim zarzucie, taka odpowiedź, tak było napisane itd.
Własne przemyślenia ?
Wiem że to trochę niespójne ale cóż

Qrak
5
Qrak 5
#3409.06.2008, 01:04

'...Nie wiem czemu mialo sluzyc to pytanie..... moja przygoda z bogiem definitywnie sie skonczyla nigdy juz nie zamierzam z nim rozmawiac.' mr_Azathoth
Z tego co pamiętam zawsze podkreślałeś swoją zażyłość z Szatanem więc dlatego to pytanie.

Mr_Azathoth
970
#3509.06.2008, 01:16

Zarzylosc? Nieeee.... Ja nie wyznaje ani boga ani Satana. Jest to dla mnie tylko pewien symbol ;]
'Szukam swiatla w ciemnosci a mrok oswietla mi droge' ;]

Profil nieaktywny
velon
#3610.06.2008, 12:24

Kiedy tak czytam twoje wypowiedzi m_Azathot to widzę siebie wiele lat temu kiedy to na mojej drodze niestanoł jeszcze Jezus. Przedtem nim Go poznałem lub kiedy On mnie poznał byłem pełen furii, ogień wyszedł ze mnie i pożerał mnie i innych. Niszczyłem ludzi czarami, pełen nienawiści rozwalający swoją rodzinę nienawidzący siebie i innych do okoła. Oczytany, pochłaniający książki różnego pokoroju potrzebne do wzbogacania wiedzy na temat rytuałów. Prubowałem wmówic w siebie filozofie Satanistyczną że jesteśmy niczym wiecej jak tylko zwierzętami, które umierają i nic więcej nie ma ale niemogłem zdławić tego ognia poznania drugiej strony życia. Tak naprawdę w tych wszystkich rytuałach jakie wykonywałem a były to przeważnie czary szkodzące innym (akt zniszczenia - Biblia Szatana i wiele innych) nie chciałem nic więcej jak zobaczyć go i dotknąć i wykrzyczeć światu że on istnieje (Szatan). Aż w pewnym zakręcie mojego życia kiedy byłem na granicy załamania nerwowego przez to co działo się w moim życiu, rodzinie i w pracy. I w tym krytycznym momencie przyszedł On, Jezus... nie odrazu, wziął się najpierw za muzykę, słuchałem wszelakiej muzyki ale przeważnie królował w nim KAT, Manson i wiele tym podobnych, zreguły była to muza która mnie dostrajała do rytuałów. Powoli przechodziłem do muzyki łagodniejszej jak jaaz, muzyka klasyczna, folk szkocki i irlandzki aż w końcu z magi zniszczenia zwruciłem się do magii enochiańskiej (magii anielskiej). Zapragnołem przyzwać swojego anioła struża i wybrałem się w tym celu na swoją ulubioną polane w lesie i tam zaczołem inwokować archanioła Michaela.Podczas rytuału dostałem wizje, widziałem potężnego anioła który stał za mna a jego potężne skrzydła okrywały mnie jak płaszcz natomiast za nim było potężne niedoopisania światło i dokładnie wiedziałem że to Był sam Jezus. Dziwne w tym było że przed rytuałem intuicyjnie wyznałem grzechy a ewokowałem archanioła przez imiona Boga. Ta wizja i to co w niej ujrzałem przepełniło mnie taką miłością do ludzi... a tego samego dnia szedłem na drugą zmianę do pracy. Tam był pewien kierownik, który wywoływał strach u pracujących a ja po tej wizjii byłem tak pełen miłości do ludzi i kiedy on stanoł za mną a ja po jakimś czasie to zauważyłem nie poczułem cienia strachu. Teraz wiem że nie anioł ale to światło które było tak wspaniałe dało mi poczucie ciepła, akceptacjii i niewysłowionej miłości do ludzi. Taki jest mój Ojciec Bóg, On jest dosłownie światłością - samą miłością. czuje że byłeś w zarzyłej relacii z Bogiem lub prubowałeś a djabeł wszedł i rozwalił to, weszło zgorzknienie i furiia na Boga. Wiem w jakim stanie jesteś ja wie co to znaczy bluźnic Bogu nie swoim głosem, kiedyś miałe takie zdarzenie. Ojciec wzioł mnie na poważną rozmowę i była obecna przy tym matka. On spytał się w końcu z gniewem jaki jest mój cel w rzyciu a ja odpowiedziałe nie swoim głosem, "moim cele jest rozbić rodzinę!", rozumiesz... ten głos wyszedł ze mnie. I wtedy zaczeła się jazda, uwierz mi m_Azathoth zależy mi na Tobie, jesteś wspaniałym chłopakiem pełnym inteligencji i wielu możliwości. Kocham Cię jako człowieka i zależy mi na Tobie. Biblia pokazuje nam na samym początku że djabeł rozbijał rodziny, przykład z Adamem i Ewą a potem dorwał się do ich dzieci i tak Kajn zabił Abla. Uwierz mi, ja przeszedłem przez to i ty możesz sie wyrwać z tego... oszczędzisz sobie przez to wielu kłopotów w rzyciu: przestudjuj życiorysy Alistera Crowlay, H P Lovercrafta i Bodlera - prekursorzy satanicznego myslenia. Szokujący swoją epokę... i co stego!!! Crovlay orzeniony jakieś trzy razy czy niewięcej, wszystkie jego dzieci umierały wczesnie a każda z zony wylądowała w psychaitryku. H. P Lovercraft też miał nieudane życie, rozpad małżeństwa, depresje i różne fobje nie mówiąc o Bodlerze, bida totalna, ubóstwo. Tak działa Szatan on przez to że jesteś przekaźnikiem jego wizji w jakim kolwiek przekazie (muzyka, sztuka, pisanie) przynsi ci nie bogactwa i sławe, tak jest na początku lub w cale jak z wyżej wymienionymi postaciami. Przynosi natomiast do twojego życia, depresje, rozbija ci wszelkie życie (prywatne, zawodowe i rodzinę) wnosi wszelkie ubustwo włączając w to biede materialną. Proszę nie oszukuj się m_Azathoth on(szatan) chce Ciebie zniszczyć, każdy atom twojego życia - to jest jego misja tu na ziemi, niewierzysz?!? to popatrz na cierpienie tego świata. Za dużo przelanej krwi, ubóstwa, rozbitych rodzin. Nie wierz mu że to Bóg to robi!!! Wiele lat temu będąc na wczasach z rodzicami miałem w spaniały czas z Bogiem i biłem się w myślach z myślami jaki wrzucał mi djabeł do umysłu. Wtedy to poraz pierwszy usłyszał głos Boga tak potężnie wewnątrz siebie jak nigdy wcześniej. Wiesz co to było za krótkie a wyraźne w odbiorze przesłanie?! Oto one: "djabeł kłamie". To właśnie usłyszałm a tem głos był jak potężny dxwon we mnie aż mną wstrząsneło! Wiesz co to znaczy kłamać?! ... to oznacza nie mówić prawdy lub ją zniekształcać... np: "że to Bóg jest odpowiedzialny za zło na swiecie, że to On jest twórcą zła, że On nic nie widzi co się dzieje na swiecie, że odpłaca nam według naszych grzechów" i wiele tym podobnych. Myslę że niebawem zamieszcze całe swoje świadectwo nawrócenia, jest co poczytać i przemyśleć, trzymaj się m_Azathoth i niedaj się tej bestii, która daje chore wyobrażenie o Bogu Ojcu. Pamiętaj jest ktoś kto Ciebie kocha takim jsteś, to jest Jezus i ja ;)

Profil nieaktywny
velon
#3710.06.2008, 12:24

Kiedy tak czytam twoje wypowiedzi m_Azathot to widzę siebie wiele lat temu kiedy to na mojej drodze niestanoł jeszcze Jezus. Przedtem nim Go poznałem lub kiedy On mnie poznał byłem pełen furii, ogień wyszedł ze mnie i pożerał mnie i innych. Niszczyłem ludzi czarami, pełen nienawiści rozwalający swoją rodzinę nienawidzący siebie i innych do okoła. Oczytany, pochłaniający książki różnego pokoroju potrzebne do wzbogacania wiedzy na temat rytuałów. Prubowałem wmówic w siebie filozofie Satanistyczną że jesteśmy niczym wiecej jak tylko zwierzętami, które umierają i nic więcej nie ma ale niemogłem zdławić tego ognia poznania drugiej strony życia. Tak naprawdę w tych wszystkich rytuałach jakie wykonywałem a były to przeważnie czary szkodzące innym (akt zniszczenia - Biblia Szatana i wiele innych) nie chciałem nic więcej jak zobaczyć go i dotknąć i wykrzyczeć światu że on istnieje (Szatan). Aż w pewnym zakręcie mojego życia kiedy byłem na granicy załamania nerwowego przez to co działo się w moim życiu, rodzinie i w pracy. I w tym krytycznym momencie przyszedł On, Jezus... nie odrazu, wziął się najpierw za muzykę, słuchałem wszelakiej muzyki ale przeważnie królował w nim KAT, Manson i wiele tym podobnych, zreguły była to muza która mnie dostrajała do rytuałów. Powoli przechodziłem do muzyki łagodniejszej jak jaaz, muzyka klasyczna, folk szkocki i irlandzki aż w końcu z magi zniszczenia zwruciłem się do magii enochiańskiej (magii anielskiej). Zapragnołem przyzwać swojego anioła struża i wybrałem się w tym celu na swoją ulubioną polane w lesie i tam zaczołem inwokować archanioła Michaela.Podczas rytuału dostałem wizje, widziałem potężnego anioła który stał za mna a jego potężne skrzydła okrywały mnie jak płaszcz natomiast za nim było potężne niedoopisania światło i dokładnie wiedziałem że to Był sam Jezus. Dziwne w tym było że przed rytuałem intuicyjnie wyznałem grzechy a ewokowałem archanioła przez imiona Boga. Ta wizja i to co w niej ujrzałem przepełniło mnie taką miłością do ludzi... a tego samego dnia szedłem na drugą zmianę do pracy. Tam był pewien kierownik, który wywoływał strach u pracujących a ja po tej wizjii byłem tak pełen miłości do ludzi i kiedy on stanoł za mną a ja po jakimś czasie to zauważyłem nie poczułem cienia strachu. Teraz wiem że nie anioł ale to światło które było tak wspaniałe dało mi poczucie ciepła, akceptacjii i niewysłowionej miłości do ludzi. Taki jest mój Ojciec Bóg, On jest dosłownie światłością - samą miłością. czuje że byłeś w zarzyłej relacii z Bogiem lub prubowałeś a djabeł wszedł i rozwalił to, weszło zgorzknienie i furiia na Boga. Wiem w jakim stanie jesteś ja wie co to znaczy bluźnic Bogu nie swoim głosem, kiedyś miałe takie zdarzenie. Ojciec wzioł mnie na poważną rozmowę i była obecna przy tym matka. On spytał się w końcu z gniewem jaki jest mój cel w rzyciu a ja odpowiedziałe nie swoim głosem, "moim cele jest rozbić rodzinę!", rozumiesz... ten głos wyszedł ze mnie. I wtedy zaczeła się jazda, uwierz mi m_Azathoth zależy mi na Tobie, jesteś wspaniałym chłopakiem pełnym inteligencji i wielu możliwości. Kocham Cię jako człowieka i zależy mi na Tobie. Biblia pokazuje nam na samym początku że djabeł rozbijał rodziny, przykład z Adamem i Ewą a potem dorwał się do ich dzieci i tak Kajn zabił Abla. Uwierz mi, ja przeszedłem przez to i ty możesz sie wyrwać z tego... oszczędzisz sobie przez to wielu kłopotów w rzyciu: przestudjuj życiorysy Alistera Crowlay, H P Lovercrafta i Bodlera - prekursorzy satanicznego myslenia. Szokujący swoją epokę... i co stego!!! Crovlay orzeniony jakieś trzy razy czy niewięcej, wszystkie jego dzieci umierały wczesnie a każda z zony wylądowała w psychaitryku. H. P Lovercraft też miał nieudane życie, rozpad małżeństwa, depresje i różne fobje nie mówiąc o Bodlerze, bida totalna, ubóstwo. Tak działa Szatan on przez to że jesteś przekaźnikiem jego wizji w jakim kolwiek przekazie (muzyka, sztuka, pisanie) przynsi ci nie bogactwa i sławe, tak jest na początku lub w cale jak z wyżej wymienionymi postaciami. Przynosi natomiast do twojego życia, depresje, rozbija ci wszelkie życie (prywatne, zawodowe i rodzinę) wnosi wszelkie ubustwo włączając w to biede materialną. Proszę nie oszukuj się m_Azathoth on(szatan) chce Ciebie zniszczyć, każdy atom twojego życia - to jest jego misja tu na ziemi, niewierzysz?!? to popatrz na cierpienie tego świata. Za dużo przelanej krwi, ubóstwa, rozbitych rodzin. Nie wierz mu że to Bóg to robi!!! Wiele lat temu będąc na wczasach z rodzicami miałem w spaniały czas z Bogiem i biłem się w myślach z myślami jaki wrzucał mi djabeł do umysłu. Wtedy to poraz pierwszy usłyszał głos Boga tak potężnie wewnątrz siebie jak nigdy wcześniej. Wiesz co to było za krótkie a wyraźne w odbiorze przesłanie?! Oto one: "djabeł kłamie". To właśnie usłyszałm a tem głos był jak potężny dxwon we mnie aż mną wstrząsneło! Wiesz co to znaczy kłamać?! ... to oznacza nie mówić prawdy lub ją zniekształcać... np: "że to Bóg jest odpowiedzialny za zło na swiecie, że to On jest twórcą zła, że On nic nie widzi co się dzieje na swiecie, że odpłaca nam według naszych grzechów" i wiele tym podobnych. Myslę że niebawem zamieszcze całe swoje świadectwo nawrócenia, jest co poczytać i przemyśleć, trzymaj się m_Azathoth i niedaj się tej bestii, która daje chore wyobrażenie o Bogu Ojcu. Pamiętaj jest ktoś kto Ciebie kocha takim jsteś, to jest Jezus i ja ;)

Andrzej
6
#3810.06.2008, 12:44

Mam pytanie
Azathoth dlaczego nazywasz sie cudzym imieniem,
pretendujesz do tytulu sultana demonów???????

To z vikipedii:
"Azathoth - postac fantastyczna z twórczosci H.P. Lovecrafta,
jeden z Bogów Zewnetrznych.
Okreslany jako "Slepy Bóg-Idiota" (ang. Blind Idiot-God),
jest najpotezniejsza istota we wszechswiecie,
chociaz jest slepy i bezmyslny."
"W mitologii Lovecrafta Azathoth spelnia podobna,
jesli nie identyczna role, co demiurg w systemach gnostycznych
- jest Sultanem Demonów i mimo swojej glupoty
("slepoty" - rozumianej zarówno doslownie,
jak i metaforycznie) rzadzi praktycznie calym kosmosem.
Lovecrafta uwaza sie za twórce horroru Science-Fiction
Wiekszosc twórczosci Lovecrafta
odnosi sie do stworzonej przez niego "mitologii Cthulhu"."
TAK nazywa sie tez jedna z kapel metalowych.

JESTES SATANISTA???????????????????????
"To on przyniosl swiatlo jak Prometeusz(satan),
ze to on nauczyl nas co jest zle bo nie wiedzielismy o tym
poniewaz pyszny bog jakos zapomnial nam o tym powiedziec."

Jesli dobrze przeczytalbys biblie wiedzilbys ze Bóg ostrzegl ludzi przed "poznaniem zla",
bo to poznanie w sensie biblijnym bylo równoznaczne z czynieniem zla.
Innymi slowy mówiac Bóg ostrzegl ludzi przed czynieniem zla.
Poniewaz konsekwencja zla byla smierc.
Twoj "prometeusz" od tego greckiego rózni sie tym, ze szatan nioenawidzi czlowieka.

Ale jesli jestes satanista, to nie powinny mnie dziwic
twoje rozbieznosci w interpretacji bibli.
Mówisz:
"Kazdy interpretuje ja inaczej i nie mozesz byc pewny ze TY masz racje."
Ale jesli jestes satanista, to moge byc pewny ze ty interpretujesz
ja poprawnie, poniewasz biblia zostala napisana dla satanistów.

Mowisz:
"To Satan dal owoc poznania nie bog, Twoj dobry bog zatail to
ladnie przed ludzmi, Twoj bog zabil ludzi sprowadzajac na nich potop,
glownie by zabic stwory powstale podczas orgii aniolow z kobietami
na ziemi."
Skad masz te informacje o zatajaniu i zabijaniu stworów,
czytasz moze zydowskie bajki z tego
okresu? To polecam jeszcze jedna o diable Borucie,
która w przystepny sposób opisuje charakter diabla dzialajacego
na ziemiach Polskich. Jak zlozysz do kupy wyjdzie ci
calkiem ciekawa demonologia.

Mówisz:
"Mysle samodzielnie nie mam nakazow/zakazow jestem wolny;
Ta wlasnie wolnosc dal mi ktos inny zapewne wiesz kto"

Ja wiem kto, ale czy ty aby na pewno go znasz, opierasz
sie wlasciwie na czym w swoich twierdzeniach, na apokryfach
Starego Testamentu, na basniach zydowskich, kabale
a moze sluchasz muzyki satanistycznej?:

"Niebo - to jest zart
Obgryziona kosc
Która tak jak psu
Rzuca sie pod nos "
to kawalek Kata (polska kapela satanistyczna).

No tak teraz widze wyraznie twego guru.
Skad jeszcze czerpiesz informacje
z gier komputerowych, komiksów i ksiazek Lovecrofta??????????
Wiesz co ja tez sie pasjonuje fantazy,
ale nigdy nie traktowalem jej jako prawde.
Te wszystkie fantastyczne opowiesci, nierealne stwory, rycerze
niesamowite moce, czary, poszukiwanie kamienia filozoficznego,
swietego grala, bitwy, dobro zwycieza.
Ale ty chyba nie pomieszales, a moze... nie ty zyjesz w swiecie fikcji,
ogladales Matrix?
Myslisz ze jestes wolny, a dales sie oszukac przez niezlego lejwode
i paru jego zwolennikow spiewajacych bluzniercze piosenki.
Wiesz co oni mówia - to samo co ty, ze nie wierza w Boga ani szatana.
A ty za nimi powtarzasz te same slowa
i mówisz ze jestes wolny w mysleniu.

Wlasciwie to do czego chcialbys mnie przekonac,
ze biblia to bujda, ze Bóg jest zly,
ze swiat jest rzadzony przez czarna mafie,
a ja nie mam wlasnego myslenia
tylko slucham barana który prowadzi stado.
W Takim duchu wypowiada sie wlasnie szatan, to jego slowa,
jesli uwaznie czytales biblie, musiales to zauwazyc.
A moze ty nie czytales biblii,
tylko powtarzasz satanistyczne interpretacje:

"Adam - nie jest synem boga zostal stworzony z piasku
zebranego z 4 stron swiata tak samo jak jego 1 kobieta
pamietasz jej imie? Bo na pewno nie byla to Ewa, jak wiesz
Ewa byla kolejna obieta na ziemi i stworzona jest z ciala Adama."

Lilith zenski demon, jest znana w biblii ale nie w zwiazku z Adamem
przeczytaj:
http://www.kosciol.pl/content/artic...
twoja historia jest ciekawa, ale nalezy do sfery basni,
jak nauczysz sie odrózniac jedno od drugiego,
to sprobuj wtedy zaczac interpretowac biblie.

Teraz zarzucasz mi ciemnogród, a swoja argumentacje opierasz na czym?
Ze cos tam przeczytales, cos uslyszales.
DOBRZE ZE CZYTASZ,
ale wiara nie polega na przyjmowaniu wszystkiego jak leci,
co pasuje mi do mojej ideologii nienawisci do Boga i kosciola,
to JEST DOBRE, A CO NIE - ZLE.
Wlasciwie to skad ci sie wzielo,ze katolicy to ciemnogród
nie potrafiacy samodzielnie myslec?
Znasz mnie ?????
spotkales mnie kiedykolwiek, wysluchales tego co mówie?
Dlaczego wrzuciles mnie do tego stereotypu, moze to wlasnie ty
karmisz sie nieprawda, to chwytliwe haslo(CIEMNOGRÓD),
ostatnio stalo sie popularne, a w niektórych kregach
nie wypada mówic inaczej,
a ty w jakich kregach sie obracasz???????

Twoje pytania bylyby cenne dla dyskusji,
kiedy szukalbys na nie odpowiedzi.
Ale ty nie szukasz na nie odpowiedzi, poniewaz juz je znasz,
to sa cytaty z Kata i innych kapel satanistycznych.
Ale powiedz mi czy ty aby napewno chcesz nawiazac dyskusje,
a moze twoj cel jest inny - chcesz pognebic wiare biednych ciemnogrodzian.
Oszukujesz: mowisz ze chcesz podyskutowac a tak naprawde,
chcesz dokonac malego fermentu w szeregach nieoswieconych katolików.
Bo ty jestes przeciez oswiecony (iluminati), a moze dopiero adeptem...?
Mówisz ze chcesz podyskutowac, a tak naprawde przekrecasz biblie
interpretujac ja w oparciu o nieuprawnione zródla. Przestan czytac kabale,
równie dobrze mozesz interpretowac biblie w oparciu o koran.
Ale zaciemniajac prawde, nie doprowadzisz ich do swiatla.
Chcesz ich zwiesc, ... ????
JESTES SKANDALISTA ...!??????

Czy wiesz za co zginela Sodoma, tam mieszkali sami dobrzy ludzie,
to jest zapowiedzia tego co stanie sie w przyszlosci.
Bog chce uratowac pare osób, które kocha bo wie ze swiat zmierza do zaglady
dlatego ostrzega cie przed czynieniem zla, ty mówisz ze sluchasz kogos innego.
A w dodatku wierzysz ze sluchasz siebie, bo jestes wolny w wyborach.
Stanie ci sie wedlug twojej wiary, albo wsiadziesz do arki,
która Bóg po ciebie wyslal, albo sie utopisz tak jak reszta swiata.
Nie jest to potwierdzeniem na okrucienstwo Boga raczej na Jego milosc.
On cie nie przykuwa kajdankami do swojej lodzi, masz prawo wyboru,
i wybierasz przeciwnie, masz "wlasna" wiare, która polega na niewierze Bogu.
Przemawiam do ciebie w obrazach biblijnych, które powinienes rozumiec,
jesli tylko jak mówisz czytales biblie.

Ale nie przejmój sie ja cie nie strasze, slyszalem ze w piekle
sa podobno gorace kapiele, moze nie bedzie tak zle.
Nie zrozum mnie zle, to wlasnie szatan przez usta "Kata" i innych
mówi ze on jest dobry i pieklo jest lepsze niz niebo.
Ja nikomu zle nie zycze, kazdy niech dostanie to czego pragnie.

A moze wiesz co - niczego nie ma po smierci,
oni wszyscy oklamuja nas dla kasy. Nasza dyskusja nie ma sensu,
przeminie jak nasze istnienia i zostanie zapomniana.

Nigdy nie korcilo cie zeby zajzec, za zaslone smierci?

Niektórzy ukuli twierdzenie ze niebo, pieklo, szatan, Bog - to
elementy nienaukowe, tzn nie mozna ich udowodnic
- a wiec nie trzeba o tym mowic,
bo nic nie mozna powiedziec o nich z pewnoscia.
No dobra ale to nie daje odpowiedzi na naukowe pytanie:
co jest po smierci?
A ty co myslisz, co jest po smierci?
Bo jesli masz racje, to masz gwarantowana zabawe po smierci,
ale jesli sie mylisz ...?

Co z toba bedzie po smierci jesli sie mylisz ??????
kto ci moze o tym powiedziec?
Ktos kto tam byl? i wrócil?
Bóg, Szatan? Kogo pytac? Moze ksiadz? Moze "Kat"?

No ja wieeem ... , jestem niedobry mecze cie trudnymi pytaniami,
a ty juz wiesz, ze to szatan daje dobre podpowiedzi.
Ale moze go jednak nie ma.
Ja chce zeby ktos mi w koncu odpowiedzial:
co jest po smierci?
Zwracam sie do was internauci, który z was najmadrzejszy,
niech mi odpowie,
a moze ustalimy demokratycznie, ze po smierci jest to i to...?
A jak ktos nam podskoczy, to powiemy ze jest ciemnogrodem i moherem.

Posluchajcie nie interesuje mnie odpowiedz "NIE WIEM"
bo tyle to i ja wiem.
Interesuje mnie konkretna odpowiedz bez sciemniania, CO JEST PO SMIERCI?
Rzeczowa argumentacja, na jaka zasluguje, czlowiek wolny w mysleniu,
nieskrepowany przez sekty satanistyczna czy katolicka, czy jakakolwiek inna.
Nieskrepowany przez zadne czynniki zewnetrzne czy wewnentrzne,
jak mówi nasz kolega Azotox: "Mysle samodzielnie nie mam nakazow/zakazow jestem wolny;
Ta wlasnie wolnosc dal mi ktos inny zapewne wiesz kto"

Pozdrawiam cie mój bracie w wolnosci myslenia,
mam nadzieje ze nie obraziles sie na ten mój przydlugi wywód.
Dalem ci to co chciales, punkt zaczepienia do nawiazania dialogu miedzy
satanizmem i katolicyzmem.
Jesli gdzies pojechalem za ostro to wybacz,
ale ja tak jak ty nie lubie zakazów i nakazów i czasami je przekraczam.
Niemniej chce cie przekonac o mojej zyczliwosci do ciebie.

Niech moc bedzie z toba

Ale niech to bedzie moc prawdy

do uslyszenia

Mr_Azathoth
970
#3910.06.2008, 14:00

Andrzej Zietek ;]
Po kolej tyle pytan ;]

1 Dlaczego uwazasdz ze to cudze imie? Andrzej jest tylko jeden? Azathoth to moje nowe imie ktore bedzie w paszporcie UK. Zmieniam dane osobowe z roznych przyczyn, a takie sobie wlasnie wybralem, poniewaz mowia tak na mnie juz okolo 15 lat.

2 Czy jestem satanista? NIE, jestem soba ;]
3 Co to jest muzyka satanistyczna? Niema takiego okreslenia. Muzyka to muzyka, a jak bys poczytal na forum wiedzial bys ze slucham bardzo wielu gatunkow muzycznych.

4 KAT to nie jest moj goru ;]]]] Ma smieszne tekxtyt a czasami madre [lecz tylko kilka zdan] Pozatym fajna muza.
5 Czytalem biblie kilka razy uwaznie, nie czytam fantasy, Lovecrafta lubie czytalem go ponad 10 lat temu. Nie gram w gry komputerowe itp. Biblie LaVeya czytalem - stwierdzam ze jest prymitywna glopia jest tam moze 5% wartosci.

6 OK masz racje nazwalem katoli ciemnogroedem sorry powinienem napoisac NIEKTORZY [wiekszowsc] 'berety' itp. To Ciemnogrod.
7 W jakich kregach sie obracasz? Co masz na mysli, obracam sie w srod ludzi ktorzy sa madrzy inteligentni, ktorzy maja swoje zdanie moga cos powiedzie3c, nie sa arogancy, potrafia sluchac innych maja pasje interesuja sie wieloma rzeczami. Ale rownierz w srud innych ktorzy sa troszke inni, u kazdego mozna znalezc wartosci.
Nie zamykam sie w kregach ludzi 1 wiary/wyznania 1 podejscia do muzyki, subkultury itp. Jestem otwarty na nowe znajomosci itp.

Dlaczego mam przestac czytac inne pisma, czy biblia jest jedynym wyznacznikiem madrosci? Poco sa lektory w szkolach?
Znow porownujesz moja wypowiedzi do slow jakiejs polskiej kapeli..... 1 plyta mi sie podoba ballady bo jest naprawde dobra pozostala Tworczosc KATA uwazam dobra dla Pseudosatnistow w wieku 15 lat ktorzy sa w wieku buntu itp. Nie opieram na textach KATa. Wiec skoncz juz z ta muzyka 'satanistyczna' cokolwiek to znacy.
Co do wizji piekla to chyba sie mylisz......

'Nigdy nie korcilo cie zeby zajzec, za zaslone smierci?' - bylem juz po tamtej stronie..... na szcxescie ten okres mojego zycia to juz historia i mam nadzieje ze nie wroci.

Nie obrazilem sie na Twoje texty, masz prawo do wypowiedzi jak kazdy. Kazda krytyke sobie cenie i biore po uwage jesli jest inteligentna. Nie wiem tylko czemu tak przyczepiles sie tego KATa. Pozatym chcialem Cie uswiadomic nie wyznaje szatana? Nie modle sie do niego itp.
Jest tylko symbolem ktory IMHO niesie swiatlo. Nie wiem czy to on jest zly czy ktos inny, zli sa ludzie ktorzy dzialaja destrukcyjnie.
Nie jestem katolikiem [bylem] mam swoja filozofie zycia, mam swoje zasady ktorych sie trzymam, i uwazam ze sa one o wiele bardziej wartosciowe niz NIEKTORYCH katolikow, ja jak zrobie cos co nie bylo sluszne traktuje to jako lekcja na przyszlosc a nie ide do spowiedzi w niedziele zeby pozniej zrobic to samo.
Nikomu krzywdy nie robie wrecz przeciwnie pomagam. Nie przekonuje nikogo do wiary w Satana bo uwazam ze jest to glopota i pseudostanizm tak jak pisze velon o jakis rytualach magiach - zabawy dla dzieci.

A co jest po smierci - tego nie wiem, mysle ze wizja piekla [ogien piekielny itp] to jakas metafora. IMHO poprostu ocaleja niektorzy reszty nie bedzie. Niema czegos takiego jak czysciec. I niema czegos takiego jak trojca. Nie wiem co jest po smierci, moge sobie to wyobrazac lub sie domyslac. Nie bedzie cial bedzie tylko energia ktora ludzie nazywaja dusza czy jakos tak.

Pozdrawiam.

PS.Kiedys rozmawialem z Bogiem dawal mi wszystko oco tylko poprosilem potrafilem z nim rozmawiac i wiem ze mnie sluchal, dziwilo mnie dlaczego ludzie godzinami przesiadujacy w kosciele modlac sie cale zycie i majac gleboka wiare nie maja takiego kontaktu z nim jak ja. Dzis po wielu latach zastanawialem sie czy rozmawiajc z nim z Bogiem tak naprawde to byl ON. Moze byl to zupelnie ktos inny.

Profil nieaktywny
velon
#4010.06.2008, 14:54

Powiem Ci jedno m_Azathoth. Wiesz dlazcego tak łatwo jest Ci nawiazać kontakt z Bogiem?! a dlatego ze Ty masz wielki plan w oczach Boga do spełnienia, uwierz mi nie od dziś to wiem... Kiedyś będąc w lesie na relacji z Ojcem usłyszałem od Niego odpowiedź na moje wewnętrzne pytania... "dlaczego tylko ja w kręgach chrześcijanskich czytam nałogowo Biblie i spędzam wszystkie wolne chwile na rozmowe z Bogiem" i dostałem odpowiedż nie jedną ale póxniej przez dłuższy okres czasu Bóg mówił do mnie: "komu wiele dano od tego więcej się wymaga." Takie osoby jak Ty czy ja , które miały styczność z satanizmem lub otarły się o niego po przez różne źródła mają w sobie potężne dary dane przez Boga by nieść uzdrowienie i Dobrą Nowinę ludziom, mają także szybkość w nawiązywaniu głęprzej relacji z żywym Bogiem niż inni - ale pamiętaj ja cię nie wywyższam tylko stwierdzam fakty. mmiałem styczność z kilkoma osobami które jak ja taplały się w błocie magi i tym podobnych praktyk. Kiedyś to byli ludzie którzy tak jak Ty czy ja byli otwarci ale jednocześnie byli kanałami zła i dokładnie wiedzieli gdzie jest to źródło zła. Teraz głoszą Dobrą Nowinę z mocą, wyganiają demony i uzdrawiają ludzi. To dlatego m_Azathoth djabłu zależy tak na Tobie. Myślę że mówisz prawdę z tym ponownym zbliżeniem się do Boga, proszę Cię trwaj w tym, ja jestem z Tobą i za Tobą cały ręka w rękę ;) a przede wszystkim Bóg Ojciec ;)

Mr_Azathoth
970
#4110.06.2008, 15:14

velon - ja juz z nim nie rozmawiam i nie zamierzam!
Mysle ze nie miales zwiazku z satanizmem tylko z LaVeyowskim pseudosatanizmem.
Dla mnie to symbol a nie wiara. Pozatym nazwa satanizm jest dosc bledna bo zle sie kojarzy.
Nie chce zebys byl ze mna, nie potrzebuje wzajemnej adoracji. Jestem doroslym facetem i wiem czego chce od zycia i co w zyciu robic. A bogiem jestem sam dla siebie oczywiscie. Znam swoje mozliwosci na tyle na ile jest to mozliwe.
Mam wiare w siebie. Ostatnie lata przeszlosci byly ciezkie zmienilem sie o 180 stopni, ale teraz jest nowe inne zycie. I zamierzam je przezyc tak jak ja chce a nie tak jak ktos mi podyktuje. Nie potrzebuje 10 przykazan mam swoja filozofie zycia i uwazam ja za dobra.

"Widzę wiarę w twoich oczach
Nie słuchaj zniechęcających kłamstw
Słyszę wiarę w twoim krzyku
Oni łamią obietnice, dopuszczają się zdrady
Kojącą dłoń powstrzymuje wbijany gwóźdź

Idź za Bogiem który upadł

Znajdź spokój
Znajdź słowa
Znajdź łatwy sposób na życie

Wiara którą pokładałeś
By zachować to dziecko
Uczyniła cię zimnym, a ono znalazło się w grobie"

Nie zawsze dostajesz co dajesz....

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#4210.06.2008, 18:36

pyyyyycccchhhhhhaaaaa!

jaek

sbora1
56
sbora1 56
#4310.06.2008, 21:03

Jestem pod wrazeniem tej dyskusji ! Przepraszam, ze sie do niej nie dolacze, ale istota prawdziwej dyskusji wedlug starozytnych filozofow bylo po pierwsze zupelne zrezygnowanie z dotychczasowych wlasnych opinii ( obie strony) a po drugie wspolne poszukiwanie Prawdy. Ja mam ten etap za soba. A Prawda, ktora nareszcie znalazlam jest bezcenna perla i nie mam zamiaru z niej nigdy zrezygnowac. Jestem pelna zrozumienia dla Ciebie -( bo widze siebie sprzed wielu lat) Mr_Azathoth twoj doswiadczenie zyciowe sprawilo, ze chcesz oprzec swoja filozofie na kims kogo dobrze znasz.?- a moze i na sobie ? na pewno ? chyba musiales juz zmienic sie o 180 stopni i .....kiedy moze byc nastepna zmiana ( znam to! ) Czy na pewno nie spotkasz okolicznosci ktore przerosna Twoje mozliwosci jako osobistego boga - historia lubi sie powtarzac ! ( znam to- dla mnie powtorzyla sie gorszej wersji) . I na koniec - jezeli dyskutujesz to znaczy mimo wszystko ciagle szukasz ! Powodzenia!

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#4410.06.2008, 22:13

***

W dyskusji o naszych wierzeniach i przekonaniach szczególnie tudno ustrzec się własnych opini, ponieważ to nimi podparte sa nasze przekonania ....
Moim zdaniem taka dyskusja nie była by szczera, szczególnie u ludzi obdarzonych bujną czy chorobliwą fantazją....
No nie jesteśmy starożytnymi my forumowicze.... choć może kiedyś będziemy.

Są różne zwroty w życiu, gdzie gruntują się nasze przekonania.... niektórzy są dość pragmatyczni i zmieniają je często co jest jakby potwierdzeniem ich inteligencji (wg. niektórych wykładni inteligencja to zdolność do przestosowania sie do zmiennych warunków) oby nie za czesto bo niedobry jest w rozumieniu psychologii zarówno zbyt sztywny jak i zbyt giętki system przekonań (pomińmy to jednak)....

Wcale nie dziwi więc fakt utrzymywania wyobrażeń (opartych na przekonaniach) dotyczacych wiary i religi oraz trwania w nich, często mocno dziwacznych, nawet kosztem narażenia sie na niezrozumienie, śmieszność czy odsunięcie.....
Takie zawirowania w życiu, choć trudno lecz umiemy znosić.... bo sił dodają właśnie nasze przekonania i wierzenia....
O wiele trudniejsze staje się zadanie usprawiedliwienia naszego życia, gdy zabraknie w nim osobistych wierzeń i przekonań.... szczególnie w momentach krytycznych... absolutna pustka..

Zrozumiałe wiec w świetle tych słów staje sie trwanie w "związku" z religią, która opieraja sie faktom, logice i zdrowemu rozsądkowi...

jaek

Mr_Azathoth
970
#4510.06.2008, 23:03

Wiara chyba nie ma nic wspolnego z logika ;]

Profil nieaktywny
velon
#4611.06.2008, 01:09

wręcz przeciwnie mr_Azathoth, wiara jest jak najbardziej logiczna ;)

Mr_Azathoth
970
#4711.06.2008, 12:03

velon jesli uwazasz ze wiara jest logiczna - nie widze sensu dalej z Toba dyskutowac.

gosiunia
923
gosiunia 923
#4811.06.2008, 12:15

mr_azathoth -tak latwo to się nie poddawaj!!!
Pozdro ...
Gośka

Mr_Azathoth
970
#4911.06.2008, 21:11

" Każdy mężczyzna i każda kobieta jest gwiazdą. (I:3)
Czyń swoją wolę będzie całym Prawem. (I:40)
Miłość jest prawem, miłość podług woli. (I:57)
Nie ma żadnego prawa ponad Czyń swoją wolę. (III:60) "

Goska Ja sie nie poddaje;] Poprostu czasem nie ma sensu pozatym moje motto - Zyj aby byc soba i nic na sile ;]

Profil nieaktywny
velon
#5011.06.2008, 23:44

mr_Azathoth wiesz dlaczego wiara jest jak najbardziej logiczna?! .... musze to napisać bo wybuchne ;)

po pierwsze - Królestwo Boga jest wieczne i nizmienne Ps.147,13 królestwo szatana jest podzielone i skłócone a to niewrózy żadnej trwałości.

po drugie - Bóg mówi zawsze prawdę a jak widać to w praktyce prawda zawsze zwycięży nawet jeśli jest przez dłuższy czas tajona.
Szatan zawsze kłamie a więc nie można mu zaufać w niczym, bo zawsze się przejedziesz ;)

po trzecie - żyjąc z Bogiem doznajesz trwałych zmian charakteru które prowadzą cię do jeszcze lepszego rozumienia świata. Jesteś trwale leczony a nie powieszchownie mimio że to trwa latami a nawet całe życie.
Szatan liże twoje ranki pogłaszcze cię po głowie ale nie powie Ci że masz HIV-a duchowego. On lubi głaskać i to na śmierć ;) On nie jest wstanie ci powiedzieć wprost "synku, zrobiłeś kupe w majtki... śmierdzi troszkę ale to się da naprawić." bo wyszedł byś z jego biznesu trzasnąwszy drzwiami nawet nie oglądając się. Pamiętaj mr_Azathoth nie każdy wróg jest twoim wrogiem i nie każdy przyjaciel jest twoim przyjacielem. Tylko prawdziwy przyjaciel może Ci powiedzieć że się mylisz w pewnej kwestji lub wskaże Ci na błąd twojego postępowania ;)

po czwarte - Bóg często i gesto daje ci niewygodne rzeczy, osoby i cierpkie sytuacje, które z początku są niewygodne ale po dłuższym czasie widzisz że te cierpkie żeczy cię zmieniają ;)
Szatan lubi dawać ci to co chcesz - tak czyni niedojrzały ojciec wykrzywiając w ten sposób młody jeszcze kręgosłóp dziecka. Jak takie dziecko niedostanie po dłuższym czasie tego co chce to o zgrozo lepiej uciekać a najlepiej za drzewa i do domu ;)

Idąc za Bogiem przez życie masz zapewnione miejsce błogosławieństwa i prawdziwego odpocznienia w Jego obecności ;)
Idąc za djabłem z początku droga wydaje się wyrównana a potem widzisz jak koniec tej drogi gwałtownie się urywa i schodzi w przepaść gdzie możesz pożegnać się z nadzieją. Cierpienie bez końca!!!

I tak można wymieniać a wymieniać... i powiedz mi jak tu wiara w Boga nie jest logiczna?!... przecie to tak oczywiste jak dwa plus dwa jest cztery!!! (a djabeł w oddali mówi "trujka panie... trujka"

Mr_Azathoth
970
#5112.06.2008, 00:11

Po pierwsze czytaj dokladnie ze zrozumieniem.
Nie ide ani za bogiem ani za Satanem ;] Mam SWOJA filozofie zycia ktora jest z godna z kodeksem karnym i prawem obowiazujacym w kraju w ktorym przebywam.
2+2 nie zawsze rowna sie 4 ale to trzeba troche fizyki ;]

Pozatym Jesli cos jest logiczne nie jest wiara.
Bog mowi zawsze prawde? hmm.... A dlaczego czasem wcale sie nie odzywa? Co z tym drzewem poznania? Najprostrzy przyklad.

Nie przekonuj mniena sile do Twojego boga bo itak Ci sie nie uda. Mam swoje doswiadczenie zyciowe umysl i inteligencje. Jak pisalem na poczatku nie oide za stadem kierowanym przez naczelnego barana. Nie potrzebuje kogos nademna kto bedzie mnie prowadzil.

PS.Szkoda ze tak malo ludzi wypowiada sie na ten temat :P

Profil nieaktywny
velon
#5212.06.2008, 00:25

A czy Ty zawsze trajkoczesz jak najęty w obecności np. przyjaciela lub dziewczyny?! Myśle że nie, to pozwól Bogu być sobą ;)
Pewne rzeczy Bóg nie powie Ci w prost co więcej on wiele mądrości ukrywa pod postacią zawiłych łamigłówek... wiesz dlaczego?! Jakie to było by nudne jak byś miał wszystko wyłożone kawa na ławe a tak jak gdzieś zajdziesz nie tam gdzie trzeba to wtedy zwracasz się do Niego a on Ci wskazuje własciwy kierunek. Wówczas uczysz się Jego głosu i polegania tylko na nim a nie na naszym już nazbyt wypchanym EGO.
Jeśli idzie Ci o tą TWOJĄ filozofie to ona nie jest Twoja ale djabełka ;) on tylko Ci wmawia że to twoja tak dla picu żeby Cię zwieść. Najwiękrze kłamstwo jakie djabeł mógł wymyślić to to że jego niema a my to takie zwierzatka gdzie instynkt i tylko bara bara ;)

Mr_Azathoth
970
#5312.06.2008, 00:52

Widze ze wiesz Velon wiecej o mojej filozofii niz ja malo tego wiesz skad pochodzi.
Ps.Moi przyjaciele nic przedemna nie ukrywaja dlatego sa przyjaciolmi.
Dyskusje z Toba uwazam za zakonczona ;]
Pozdrawiam ;]

checkmate
6 858
checkmate 6 858
#5412.06.2008, 01:09

PS.Szkoda ze tak malo ludzi wypowiada sie na ten temat :P

mr Azathoth, jeszcze Ci malo fanatyzmu w tym watku? :)

"Ci, którzy wiedzą, nie mówią. Ci, którzy mówią, nie wiedzą."
To bardzo stare i madre powiedzenie z Dalekiego Wschodu pod ktorym podpisze sie kazdy mistyk, z chrzescijanskimi wlacznie.

Jesli masz ochote na rzeczowa pogadanke to pusc strzale na gg 9765986

Mr_Azathoth
970
#5512.06.2008, 01:43

checkmate ;] Napisz na forum ;] Ciekawiej;] Nie raz rozmawialem face 2 face. Ale wlasnie chce poznac zdanie innych...
Inaczej wcale by mnie tu nie bylo ;] Zawsze to ciekawe doswiadczenie ;]

Profil nieaktywny
velon
#5612.06.2008, 17:06

Ja jestem ciekaw kto założył tą nową grupę " Szatan a Bóg" ?!? ... albo Iwona bo ma dosyć tutaj nieproszonych gości albo moderator ;) Kto wie może Ty Azathoth... jak tak to miłe z twojej strony :)

Profil nieaktywny
velon
#5713.06.2008, 00:29

Jeśli chodzi o ostatnią rozmowe mr_Azathoth to przepraszam jeśli Cię uraziłem... nie gniewaj się :) Wchodź tutaj i czuj się jak u siebie, już nie będziesz na ostrzale... to musi być porażka, co tylko wchodzisz to wszyscy do Ciebie o Bogu jak jehowi z broszurkami :/

Argentum
681
Argentum 681
#5813.06.2008, 01:11

Ha, jakoś udało mi się przebrnąć przez Wasze teksty, Koledzy Dyskutanci i tylko dodam od siebie, że zgadzam się w 100% z wypowiedzią...

checkmate
54 | 01:09, 12.06.2008

"Ci, którzy wiedzą, nie mówią. Ci, którzy mówią, nie wiedzą."

Pax Vobiscum :)

Mr_Azathoth
970
#5913.06.2008, 02:31

velon - o nic sie nie obrazam, nic nie jest porazka najwyzej lekcja ;] Ja widze ze masz oczy a nie widzisz masz uszy a nie slyszysz........ Spisz jak kamien.
Ale wierzysz w to co mowisz i masz racje to sie dla Ciebie liczy i tak powinno byc ;]
Ja mam inne przekonania i jak mowilem nie przekona mnie 'raczej' nikt do swoich ;]
Zawsze oczywiscie moge zmienic zdanie.
PS.Nie zakladalem zadnej grupy " Szatan a Bóg" .

Jezabel
6 932
Jezabel 6 932
#6013.06.2008, 12:18

Zapragnołem przyzwać swojego anioła struża i wybrałem się w tym celu na swoją ulubioną polane w lesie i tam zaczołem inwokować archanioła Michaela.Podczas rytuału dostałem wizje, widziałem potężnego anioła który stał za mna a jego potężne skrzydła okrywały mnie jak płaszcz natomiast za nim było potężne niedoopisania światło i dokładnie wiedziałem że to Był sam Jezus. Dziwne w tym było że przed rytuałem intuicyjnie wyznałem grzechy a ewokowałem archanioła przez imiona Boga. Ta wizja i to co w niej ujrzałem przepełniło mnie taką miłością do ludzi...

Chryste! Co Ty bierzesz?

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis