no bracie trzeba odwagi na taki ekschibicjonizm na forum. Wiesz tak mnie ujela twoja wypowiedz, ze powstrzymam sie od zartow i sarkazmu. Mysle ze musisz szukac kobiety podobnej do siebie a takich jest naprawde sporo tylko nie widac ich bo stoja na drugim planie, zasloniete przez krzykliwe i kolorowe tipsiaro solary. Pozdrawiam i gratyluje szczerej wypowiedzi:)
Maciek Wolodyjowski
#16 | Dziś - 07:42
Moj koles powiedzial mi: szukaj w bibliotece, a nie w rynsztoku. Wchodze do biblioteki, a tam Szkotki :).
Ale powaznie... Gdzie szukac takiej kobiety, skoro, tak jak ja, nigdzie nie wychodzi...,,
w ,,Krainie Łagodności,, .... oni tam zazwyczaj śpiewają ,, jest już za późno,nie jest za późno,,...i dłubią w nosie:):):)
Jak w tytule posta. Jestem nudny az do bolu. Nie lubie dyskotek, pubow, nie pije, nie pale, nie przepadam za seksem. Lubie gotowac, sprzatac i prasowac :) Nie lubie za to tanczyc. Najlepiej czuje sie w domu w kapciach. Nie krzycze na kobiety, nie lubie sie klocic, jestem ugodowy i spokojny. Nie jestem gejem :) Jestem dosc niesmialy. Lubie czytac ksiazki, szwendac sie po gorach i robic foty. NIe lubie futbolu i zlopania piwa przed telewizorem. Wlasciwie to nie lubie telewizji.
Najgorsze jest to, ze dobrze mi z tym, jaki jestem i nie chce sie zmieniac...
W zwiazku z tym pytanie: czy kiedykolwiek mam szanse na zdrowy zwiazek z jakas wartosciowa dziewczyna?
Wszystkie kobiety ode mnie uciekaja, gdyz potrzebuja od swojego faceta fajerwerkow, ktorych ja nie chce i nie umiem im dostarczyc...
W chwili obecnej ciesze sie niedawno odzyskana wolnoscia i dobrze mi z tym, aczkolwiek czasami zastanawiam sie nad swoja przyszloscia i mysle, czy juz do konca zycia bede sam?