@majunja - "A jak już przychodzi jakiś problem, zamiast o nim mówić ..." - a moze zaakceptowac i w jasny sposob komunikowac ...
Na cholere zawracac kijem Wisle ... czesciej z tego wynika wiecej problem niz potrzeba...
Mysle ze jak da sie troche miejsca i zakomunikuje odpowiednio to facet ruszy szarymi komorkami i ustawi priorytety odpowienio ... ale to ja tak na to patrze ...
kris, jesli będziesz patrzył na związek idealistycznie, to nie widzę przyszłości.
Wydaje mi się, ze podstawą jest zrozumienie - dlaczego pragnę związku.
Wszelkie bajki o życiu dla kogoś, wcześniej czy później się rozwieją.
Związek jest (o ile mi wiadomo), najlepszą strategią na przetrwanie, czy też "dobrobyt".
Wszystko jest oparte o egoizm, nawet altruizm jest egoistyczny.
Komentarz do calosci podejscia....mezczyzni czekaja na lepsze...
moze poprostu zyja i nie pra na sile zeby znalezdz babe...
przypomniala mi sie sytuacja z mojego lokalnego sklepu, nowy sprzedawca, pochodzenie nepalskie
na mojej drugiej wizycie juz mnie poznal, zapytal czy jestem singiel po zartobliwej odpowiedzi tak...bla bla bla, spowaznial i chcial tworzyc zwiazek , bo on tez singiel :/
to ze dwie ososby sa singlami w podobnym wieku, to ze maja duzo wspolnego i nawet podobny poglad na wiekszosc rzeczy, nie oznacza ze musza sie parowac....gdzie miejsce na totalne olanie zasad i przecudowne uczucie bezwzglednej milosci? hę:)
Sluszna uwaga, FacePlant. Nie kazdy mezczyzna szuka sobie kogos.
Niektorzy wola byc zwyczajnie sami. Powody sa rozne: albo trafiali wczesniej na same zolzy, wariatki i im podobne i zwyczajnie sie poddali w poszukiwaniach, albo sa sami na tyle krotko, ze jeszcze im sie ta nowa niezaleznosc cholernie podoba, albo po prostu sa sami na tyle dlugo, ze nie bardzo sobie wyobrazaja, jak nagle ktos mialby im mowic, gdzie maja stawiac swoj ulubiony kubek...
Z wpisow majunji wnioskuje, ze chyba jest samotna od niedawna i odczuwa presje znalezienia sobie kogos. Jesli tak, to na pewno znajdzie, pytanie tylko, czy warto za wszelka cene?
Ja nie jestem pewny.....
syn szefa, to dziala w obie strony...nie kazda kobieta szuka
nawet nie uzylabym slowa "wolą" bo dla myslacego czlowieka nie ma wole byc sama lub z kims
to oznaczaloby ze nie intersuje mnie uczucie tylko kalkulacyjny wybor...
zycie jest ciekawe pelne niesamowitych uczuc i emocji i nie wszystkie zwiazne sa ze zwiazkiem damsko meskim, a milosc sie przydarza lub nie, wyszukac sie nie ciula nie da:) (Bugi, 2011)
nie oszukujmy sie
kazdy pragnie milosci
tyle, ze niektorzy poddaja sie wczesniej
powaznie zas sprawa wyglada tak:
co jest najwiekszym problemem trzorzeniua zwiazkow?
otoz gdybysmy atrakcyjnosc ludzi ponumerowali od 1 to 6 (tak jak oceny w szkole)
to okazuje sie, ze najczesciej osobniki o atrakcyjnosci 3 rozgladaja sie za tymi z atrakcyjnoscia 5 a nawet 6
tyle badania... i atrakcyjnosc tu wspomniana to nie tylko ta wizualna
#86
a to moglo by znaczyc FacePlant, ze fajne laski nie wzdychaja do wiejskich chlopakow
a moze nawet i na odwrot tez to dziala
(zaznaczam, ze kolokwializmy tu uzyte nie sa wlasciwe do gradacji i wartosciowania)
niemniej i tu na kursach NLS znakomitej slawy polski coach uwodzenia zwykl mawiac: masz w reku pek kluczy, do kazdej laski, ktorys z nich bedzie pasowal, tylko musisz trafic nim w dziurke i przekrecic ;)
a tak juz zupelnie powaznie to mysle, ze milosc to dar od Boga
aaa zrodla nie pamietam :)))
Zastanawiam się na co mężczyźni tak na prawdę zwracają uwagę w kobietach. Wiadomo, że jest to pytanie bardzo ogólne, ale wielu mówi, że chciałby być z mądrą, ładną, ciepłą i samodzielną kobietą, która i ugotować potrafi i porozmawia i pokocha i rodzinę by założyć chciała, ale jak już taka się trafi to nie zwracają uwagi do takich lub uciekają gdzie pieprz rośnie, które są dla nich zimne lub lecą jedynie na kasę...Mam takie doświadczenia, ale też powyższe słowa piszę na podstawie obserwacji...Jakieś komentarze?