Prawdziwy trwały związek musi zawierać w sobie trzy elementy:
Namiętność
Intymność
Zaangażowanie
Jeśli któryś z nich nie jest spełniony mamy do czynienia z:
Lubieniem się- jest tylko intymność
Zadurzeniem-jest tylko namiętność
Miłością romantyczną- to intymność i namiętność
Miłością partnerską- zaangażowanie plus intymność
Miłością pustą- tylko zaangażowanie
majunja podobne pytanie można skierować do dziewczyn. Nie od dzisiaj wiadomo , że dziewczuny mimo swych zapewnień, że chciałyby poznać odpowiedzialnego, poważnie myślącego o życiu faceta, który odnosiłby się z szacunkiem do nich, liczyłby się z ich zdaniem. Byłby troskliwy, czuły itp, itd.
Doświadczenie jednak pokazuje że w rzeczywistości wybierają całkiem przeciwnie nieodpowiedzialnych drani , brutali często chamów. Bardziej liczy się wygląd zewnętrzny (umięśniony brunet najlepiej ciemnej karnacji).
A faceci o których mówią czyli odpowiedzialni, z szacunekiem, opiekuńczy, czuli często są traktowani jako słabi,mamry,melepety.
Tak wygląda rzeczywistość
majunja podobne pytanie można skierować do dziewczyn. Nie od dzisiaj wiadomo , że dziewczuny mimo swych zapewnień, że chciałyby poznać odpowiedzialnego, poważnie myślącego o życiu faceta, który odnosiłby się z szacunkiem do nich, liczyłby się z ich zdaniem. Byłby troskliwy, czuły itp, itd.
Doświadczenie jednak pokazuje że w rzeczywistości wybierają całkiem przeciwnie nieodpowiedzialnych drani , brutali często chamów. Bardziej liczy się wygląd zewnętrzny (umięśniony brunet najlepiej ciemnej karnacji).
A faceci o których mówią czyli odpowiedzialni, z szacunekiem, opiekuńczy, czuli często są traktowani jako słabi,mamry,melepety.
Tak wygląda rzeczywistość
Z moich obserwacji wynika, że większość kobiet leci na piękne ciało i wypchany portfel. Smutne to, bo zawsze uważałem, że to kobiety kierują się uczuciami, a nie "zyskiem" przy wyborze partnera. Często nawet pomijają już ten wygląd zewnętrzny, jeśli facet ma spory portfel.
Często jest jednak tak, że ten majętny to głupek, który nie ma szacunku dla kobiet i traktuje je przedmiotowo. Ma kasę, więc może sobie przebierać, a gdy coś aktualnej kobiecie nie pasuje, to może spadać - pojawi się nowa, naiwna.
A potem chodzą takie głupie idiotki i płaczą, bo facet je źle traktował, wykorzystał i zdradził. Ale same sobie są winne. Wolały tych przebojowych kozaków, niż tych spokojniejszych i skromniejszych. Bo przecież z "kozakiem" to można się pokazać, a wszystkie koleżanki niech pękną z zazdrości...
Czy faceci wolą blondynki z dużymi cyckami? Tak, ale oglądać i ewentualnie na jedną noc. Bo wiązać się z blacharami, plastikami nie chcą. Osobiście rzygać mi się chce, gdy widzę taką pusto-głowę, wymalowaną od stóp do głowy toną tapety, odzianą w kawałek szmatki spod której wyziera dupa - w całej okazałości. Dla mnie takie pustaki są zaprzeczeniem kobiety. Fakt patrzę na taką, ale z politowaniem. I zawsze przypominają mi się teksty takich kobiet: Przecież najważniejsze jest wnętrze kobiety... Gdzie to wnętrze, pytam?
Faceci wolą wiązać się z przeciętnymi kobietami. Wolą kobiety troskliwe, nieinwazyjne, nie marudzące i nie wyzywające. Kobiety, które potrafią uszanować jego odrębność, a nie jęczące, że idzie do swojego pokoju i zajmuje się swoimi sprawami. Zazdrosne są zmorą facetów. Taka ma największe szanse na bycie zostawioną. Ciągłe czepianie się, że patrzy za długo na inną kobietę, pytania o to gdzie był itd - to proszenie się o zakończenie związku. Kobieto, jeśli facet jest z Tobą to znaczy, że cię KOCHA! Zrozum to, tępa strzało! Nawet jeśli popatrzy sobie na inną, to nie po to, żeby ją przelecieć (to Ty tak o nim myślisz - a jeśli tak myślisz to zastanów się na tym, za kogo go masz...). Jak by chciał przelecieć tę inną to nie byłby z Tobą. Temat rzeka...
chabrowa, wracając do Twojego pytania: Na co faceci zwracają uwagę u kobiet?
- na to, aby nie chciała go zmieniać. On jest jaki jest. Jeśli Ci nie odpowiada takim jakim jest to go zostaw w spokoju. Nie zmieniaj go, bo to proszenie o rozstanie.
- na to, czy jest opiekuńcza, ale nie nadopiekuńcza. Facet nie potrzebuje matki w domu. Potrafi sam o siebie zadbać. Ale ceni Twoją pomoc, gdy mu ją zaoferujesz, a nie sama zrobisz wszystko, bo zrobisz to lepiej. Może i zrobisz lepiej, ale on Cię więcej nie poprosi o pomoc.
- na to, aby nie wtrącała się w jego prywatność. Tak tak! Każdy facet potrzebuje prywatności. Musi mieć swoje "pudełko", zwane "nicością" do którego czasem lubi się schować. Nie wpieprzaj mu się do tego "pudełka". On tam ma swoje rzeczy i to są jego rzeczy do których się nie mieszaj. I nie bój się - on nic nie ukrywa w tym pudełku przed Tobą, anie nic nie knuje. To jest po prostu jego miejsce. Kobiety często są zaborcze i chcą mieć faceta tylko dla siebie, a to jest kardynalny błąd! Facet musi być w pewnej części niezależny i autonomiczny. Nie mylić ze zlewaniem partnerki!
- na to, czy jest wyrozumiała. Jeśli popełni błąd, to mu powiedz, że jest Ci przykro, że zrobił coś głupiego i że tego nie akceptujesz, ale nie karaj go za to i nie mów, jak bardzo go nienawidzisz za to. Bo tak nie jest. A poza tym on sam się za to ukarze. I to mocniej, niż zrobisz to Ty.
- na to, czy jest sobą. To chyba najważniejsze. Zawsze mów co myślisz, a nie to co Ci się wydaje, że myślisz. Nie "filmuj". Bo kobiety lubą wymyślać i przewidywać. Widzą zdradę, tam gdzie jej nie ma. Piszą czarne scenariusze. Koloryzują. itd. itp.
- na to, czy nie "wielbi" swego ciała. Godziny przed lustrem, w salonach piękności, u fryzjera, tona tapety, 5 razy zmieniane kolory włosów i ciągłe jęczenie, że jesteś brzydka... To potrafi nieźle wkur...ć. Jak jest z Tobą to znaczy, że mu się podobasz taka jaka jesteś. Więc mu nie piernicz, że jesteś brzydka, bo możesz usłyszeć w końcu, że jesteś. I co wtedy?
Kurcze, elaborat można pisać ;) To tylko kilka moich prywatnych spostrzeżeń i wniosków z wielu przeprowadzonych rozmów ;)
Sam jestem już 10 lat w związku. Udanym i szczęśliwym. Czasem jest dobrze - czasem źle. Jak w każdym związku. Nie ma związków idealnych. Zawsze są zgrzyty. Jeśli są to znaczy, że obojgu zależy. Najważniejsze, aby się szanować, kochać bez warunkowo, wybaczać sobie, a jeśli jest problem to walczyć z nim, a nie ze sobą. A nade wszystko rozmawiać. Jak najwięcej rozmawiać. Bo szczera (czasem bolesna, ale szczera) rozmowa to podstawa dobrego związku.
Wydaje mi się, że tak trochę wpływ na nasze zachowanie ma wszechogarniajacy nas konsumpcjonizm...
Jeszcze kilka lat temu np. wszelakiego rodzaju sprzety (pralki, lodówki, telefony, telewizory) były naprawiane.
Dziś wymienia się je na lepszy model.
A jeśli chodzi o panów 30to latków, myśle o wieku 30- 35 ich rówieśniczki to kobiety w wieku 30+ juz chce rodzić, bo to już czas.Nie dając czasu związkowi na rozkwit, poznanie...
A kobiety dwudziestokilku letnie takimi kolesiami po 30 zainteresowane są nikle ( bo to stara dupa ;))
Każdy związek to historia...
ludziska nie kalkulujta...
to zaden matematyk nie podola...
nie ma zasad, nie ma ustaw...to rozni milosc od szeregu innych emocji :) dlatego jest tak z reszta porzadana::)
ale RidKro teoria ma sens...zakochac sie to raz a wypracowac w tym spokoj to dwa:) ...praca, eh praca!
powodzenia plus trzydzieski!
Zastanawiam się na co mężczyźni tak na prawdę zwracają uwagę w kobietach. Wiadomo, że jest to pytanie bardzo ogólne, ale wielu mówi, że chciałby być z mądrą, ładną, ciepłą i samodzielną kobietą, która i ugotować potrafi i porozmawia i pokocha i rodzinę by założyć chciała, ale jak już taka się trafi to nie zwracają uwagi do takich lub uciekają gdzie pieprz rośnie, które są dla nich zimne lub lecą jedynie na kasę...Mam takie doświadczenia, ale też powyższe słowa piszę na podstawie obserwacji...Jakieś komentarze?