heyka z tym liftem to dobra sprawa jesli chcesz kupowac zeby miec mniejsza rate, ale czy to dobry deal? sa plusy i minusy, bo jesli kupisz domek i w niego zainwestujesz nie wiem ocieplisz, zbudujesz garaz lub cos podobnego wartrosc domu wzrosnie a Ty itak musisz oddac panstwu taki sam procent tylko od wiekszej wartosci no chyba,ze kupisz dom i w niego nie bedziesz inwestowal i wartosc wzrosnie nieznacznie . Wszystko ok, jesli chcesz sprzedac komus po tych 20 latach troszke gorzej jesli zainwestujesz a potem musisz placic extra od swojej wlasnej pracy zeby wykupic domek i miec na wlasnosc w 100% oczywiscie mozesz wykupic wczesniej ..hmmm ... deal or not deal?
Para12, dobrze kominujesz. Sama jestem wpodobnej sytuacji (wiekowo, wciaz na studiach, drugie dziecko w drodze) i my tez chcielismy kupic dom w programie LIFT. To bylo w zeszlym roku i na spotkaniu z jakims polskim doradca dowiedzielismy sie, ze po pierwsze juz sie na pewno nie dostaniemy na liste, bo fundusze sie skonczyly badz wlasnie konczyly (nie pamietam dokladnie) a poza tym chyba mielismy slaby credit score i wg obliczen tegoz wlasnie doradcy stac nas bylo na dom za max70tys. Zostawilismy wiec kwestie kupowania domu zupelni, bo nieruchomosci w tej cenie nas nie interesowaly zupelnie...Az nagle spotkalismy innego doradce, ktory pozalatwial wsyztsko tak, ze od roku prawie mieszkamy we wlasnym domu ( a raczej jak ja to mowie placimy rent bankowi)za 120tys, a nie 70 jak mowil poprzedni advisor :) Wszytsko byloby super, gdyby nie to, ze tak jak mowisz, taki mortgage to noz na gardle, nie mozesz zredukowac godzin pracy lub calkowicie zrezygnowac z niej na rzecz collegu, itd...Pocieszam sie tylko, ze za 25 lat, te wszytskie wyrzeczenia sie zwroca i wtedy dopiero poszaleje :)
@kijevna
LIFT to nic innego jak nieoprocentowana pozyczka pod zastaw twojej nieruchomosci. Jak po tych 19-tu (tak przed chwila znalazlem) latach nie splacisz to mozesz sie spodziewac, ze bedzie to traktowane jak niesplacenie kredytu wiec najpierw cie postrasza, a w ostatecznosci mozesz straci swoja, juz prawie splacona w calosci nieruchomosc.....
Mówiąc,że stać nas na kupno domu bez LIFTu miałam na myśli,że bank nam pożyczy pieniądze,mam nawet zaoszczędzone pieniądze(więcej niż 10%),ale tak czy siak mając 2 małych dzieci ciężko płacić za sam kredyt 700f.Gdzie reszta opłat?Wiadomo,dzieci podrosną ja pójdę na cały etat,mąż skończy kształcić się.Tak to sobie wyobrażam.
Nie do końca to prawda.My mamy roczne wspólne zarobki 45 tys(nie mamy już nawet CTC) limit do 42 tys był ponoć.Nie należymy do nisko zarabiających a mimo to LIFT nam się należy.
A znowuż mamy znajomych,którym odmówił LIFT,bo tylko on zarabiał i zarobki koło 15 tys rocznie,mieli dziecko.Więc to nie jest tak do końca.
Jeden znajomy dostał LIFT i miał wspólne z żoną 50 ponad tys.
Nam się sfarciło,bo w tym roku w Aberdeen przyjmują tylko aplikacje od Council tenants,więc jesteśmy w grupie priorytetu :)
LIFT to nie tyle darmowa pozyczka - LIFT 'zarabia' na siebie na zasdzie 'inwestycji' - wklad LIFTU splaca sie wedlug % wlasnosci, a nie w postaci sumy w £ ktora LIFT na poczatku wylozyl. Jak to sie mowi; 'there is no such thing as free lunch', LIFT jest wlascicielem % twojej nieruchomosci, wiec jesli LIFT wylozyl tobie 25%, to po 20 latach (lub w momecie sprzedazy) musisz oddac 25% tego ile jest warta w danym momecie nieruchomosc.
moi znajomi tez mieszkali w mieszkaniu z councilu zarabiali wspolnie 50tys i nie dostali lifta bo stac ich bylo na nieruchomosc do 120tys wedlug ich wyliczen , a lift akurat dla nich to mial byc do 105 tys bo 4apt (w glasgow) wiec niewiem o co chodzi bo byli na liscie priorytetowej, w aberdeen moze jest inaczej bo tam 4 apt to 140k wg lifta,wiec moze tez by dostali
watek super, jestem pod wrazeniem wiedzy niektorych uczesntnikow tej debaty, czytajac was kompletnie nie czuje sie jak na emito :)
Razem z mezem rowniez chcemy w koncu stac sie wlascicielami swojego mieszkanka - odkladamy to co roku z zamiarem zaciskania pasa - niestety z marnym skutkiem :) przy dwojce dzieci srednio to wychodzi ;) Dlatego nie chcemy czekac dluzej tylko chwytac byka za rogi. Mamy troche ulatwione zadanie co do rejonu bo wiemy gdzie chcemy kupic i co chcemy kupic. 2 bed w Musselburgh cena ok 130k
wklad wlasny ok 15k
Maz jest self employed (od ponad 5 lat wiec nie ma z tym problemu) ja jestem zatrudniona u niego - zasatnawiam sie czy nie beda na to krzywo patrzec, ale chyba nie powinni co?
Zakladki mam zawalone waszymi linkami - wiec czas je wszystkie poprzegladac i zabrac sie do zalatwiania mortgage :))
Hej Szamanka,
zycze powodzenia! Jestem ciagle w trakcie i musze powiedziec, ze nie pamietam kiedy ostatnio sie wyspalam ;) Ciagly stres, ale ufam, ze sie oplaca! Co do self employed to pojecie bardzo wzgledne, zalezy co robi, jakie roczne dochody moze przedstawic. Wiem, ze ludzie kombinuja i zeby podatkow duzych nie placic zanizaja dochody, a w takich momentach wlasnie wychodzi szydlo z worka - ze nie bylo warto.
Fajnie,ze wiecie dokladnie w ktorym miejscu chcecie zamieszkac to ograniczy wam pole poszukiwan.
Jestem ciekawa jak patrza na kwestie zatrudnienia przez meza (self employed), moze ktos ma jakies doswiadczenia?
generalnie self-employement jest problemem przy staraniu sie o hipoteke. tym bardziej, jesli ty pracujesz u meza...ale jesli to trwa, jak powiedzialas, od 5 lat to powinno byc ok. twoj maz bedzie musial okazac roczne rozliczenia i jesli wyjdzie, ze co roku zarabia w miare podobnie i ma stabilne dochody to powinno wystarczyc.
gdybyscie byli employed (ty wlasciwie chyba jestes?) to na 115,000 kredytu potrzebujecie udokumentowac okolo 35,000 rocznego dochodu. jako, ze maz jest self-employed, byc moze beda chcieli odrobine wiecej lub wyzszy depozyt 15-20%
z self-employement moga byc problemy. wszystko zalezy od banku i osoby ktora bedzie podejmowala decyzje. ale jako przyklad. w pazdzierniku zeszlego roku przy okazji kupna auta od szkota dowiedzialem sie, ze nie mogl dostac hipoteki na 40,000 na rozbudowe domu, mimo iz jako zabezpieczenie mial w calosci splacony dom wart (wedlug niego) okolo 400,000. on byl samozatrudnionym handlarzem samochodow.....
czesc mochacino
jako para bank daje zazwyczaj 3-3.5x laczne roczne dochody. tzn to jest max kredyt jaki zaoferuja. inna sprawa jest kwestia wyliczenia ile jestescie w stanie splacac co miesiac. brane sa pod uwage raty kredytow, splata kart kredytowych (i tu czesto nie aktualna splate tylko 3-5% zadluzenia miesiecznie), wydatki na ubezpieczenia itp. po odjeciu tych wydatkow zostaje jakas kwota, ktora oni porownuja z jakims ustalonym przez bank wskaznikiem wydatkow dla x osobowej rodziny...
Witam szukam doradcy finansowego w Dundee mozecie kogos sprawdzonego polecic? Czy sa w Dundee jakies agencje co sie tym zajmuja?