@para12
nie chwalac sie, jestem agentem podatkowym i moge Cie rozliczyc;-)
@pawcio
niestety to jest troche inaczej. przychodow z nieruchomosci nie dodajesz do tych z zatrudnienia lub samozatrudnienia. rozlicza sie je osobno. inaczej rozlicza sie nieruchomosci umeblowane i inaczej nieumeblowane. jest stosunkowo malo rzeczy ktore mozna wrzucic w koszty...ale kilka jest
Konrad,a co z mortgage?Chodzi mi o to,że przychód np mamy 10 tys,z czego połowa to mortgage,czy to zmienia postać rzeczy?
Czy jest jakaś kwota wolna od podatku skoro tego się nie wlicza w dochody z zatrudnienia?
P.S będziemy w kontakcie Konradzie-agencie podatkowy :) :) :)
Wino już się mrozi,a nawet dwa ;) no chyba,że to kosztuje duuuużo więcej,taka usługa Twoja.
nie ma kwoty wolnej od podatku. jak masz zysk i musisz zaplacic podatek to doliczasz sobie to do innych dochodow. jak masz strate do nie mozesz sobie tego odjac od innych dochodow ale mozesz ja przeniesc na kolejne lata i odliczyc w przyszlosci ale tylko od dochodow z nieruchomosci.
na koniec roku podatkowego musisz zglosic sie do banku o zaswiadczenie o wysokosci naliczonych odsetek bo tylko je mozesz wliczyc w koszty a nie cala rate kredytu (no czyba ze masz intrest only, a nie masz;-)
hehe no to doliczasz sobie do innych dochodow, czy nie doliczasz?;) Bo mi napisales ze nie, a w #455 ze tak ;) Oczywiscie pisze w duzym uproszczeniu i tak, dolicza sie do dochodow, w tym sensie, ze jak nie pracujesz i masz 0 dochodu z pracy, to dochod z wynajmu zmiesci sie w kwocie wolnej i nie zaplacisz podatku - jesli placisz 20% dochodowego, to o ile po doliczeniu dochodu z najmu nie wskoczysz w prog 40%, to placusz 20% itd - w tym sensie 'doliczasz' :)
Czy stosunkowo malo mozna wrzucic w koszty? Bo ja wiem.. wbrew pozorom jest tego sporo - bycie landlordem to na dobra sprawe prowadzenie biznesu - czytalem, ze jesli np kupisz lapopa, ktorego w 20% bedziesz wykorzystywac do tego biznesu, to tez mozesz sobie wliczyc w koszty.. Kwestia tego, jak ujac takie rzeczy, zeby sie fiskus nie mogl przyczepic..
chodzilo mi o to, ze dochody z nieruchomosci oblicza sie osobno a pozniej nalezny podatek odprowadza sie lacznie z tym naleznym od innych dochodow. wysokosc % podatkowej jest zalezna od innych dochodow jak wspomniales. po prostu w przeciwienstwie do np samozatrudnienia straty z nieruchomosci nie mozesz odjac od innych dochodow....
wiesz, wliczyc w koszty mozesz co chcesz, pytanie tylko czy jesli padnie na Ciebie i HMRC sprawdzi to wydatek na laptopa uznaja. jesli masz 1-2 nieruchomosci na na 100% nikt w HMRC nie uznalby zasadnosci zakupu komputera specjalnie na potrzeby biznesu....
A nie admini też mogą?:)
Jeśli nie masz gotówki na następne mieszkanie, to oczywistym jest, że będziesz potrzebował nowy kredyt. Masz dwie opcje:
Postarac sie o pozwolenie na wynajem (consent to let) od swojego obecnego banku - majac splacone juz prawie polowe wartosci, nie powinno byc z tym problemu, chociaz kazdy bank ma swoje kryteria. Wtedy na nową nieruchomość zaciągasz nowy kredyt hipoteczny. Zaleta - najprawdopodobniej teraz masz niższe oprocentowanie, niż miałbyś w przypadku BTL. Wada - nie możesz wykorzystać kapitału ulokowanego w obecnej nieruchomości, do pozyskania środków na depozyt na nowe mieszkanie.
Opcja druga - robisz remortgage, zmieniając typ kredytu na BTL, biorąc ponownie kredyt na 75% wartosci mozesz roznice wykorzystac jako depozyt na kolejne mieszkanie. Niestety kredyty BTL sa z reguly drozsze. Nie wiem niestety jak to wygląda w tym okresie przejsciowym, gdy mieszkanie jest już na BTL ale wciąż nie kupiles nowego w ktorym moglbys zamieszkac - bo teoretycznie w tym dotychczasowym nowy bank już Ci nie pozwoli mieszkac (a przynajmniej nie w zgodzie z regulaminem kredytu jaki zaciagnales).
albo zmienic rodzaj kredytu na Buy To Let na obecnym mieszkaniu
@pawcio.gg
wiem, ze Tobie sie udalo ale z moich doswiadczen z bankiem opcja pierwsza jest malo realna moim zdaniem. Poza tym, potencjalnie mniej atrakcyjna finansowo. Ja bym pewnie postaral sie o remorgage na obecna i uzyskana nadwyzke finansowa wlozyl jako depozyt w nowa nieruchomosc...
....mysle, ze jesli w banku by sie to robilo jednoczesnie, tzn remortgage i nowy mortgae na inna nieruchomosc to jakis okres przejsciowy na przebywanie samemu juz w zamienionej na B2L nieruchomosci bylby dopuszalny. Mozna tez wstrzymac sie z remorgage do czasu znalezienia nowej nieruchomosci a wczesniej tylko w banku zalatwic sobie mortgage promises na obie transakcje....
Dlaczego malo realna? Robilem ostatnio remortgage i sprawdzalem w kilku bankach, wiekszosc z nich dopuszcza taka opcje - nie wiem co prawda jakie konkretnie warunki trzeba spelnic, ale wiem ze maja to w swoich T&C. Oczywiscie nie twierdze ze jest to mozliwe w tym przypadku, tylko sam zainteresowany bedzie mogl to sprawdzic.
I dlaczego mniej atrakcyjna finansowo? Same oplaty przy remortgage za wycene, solicitora, oplata za konkretny kredyt itp.. Do tego dochodzi oprocentowanie - oczywiscie trudno cokolwiek doradzic konkretnego, nie znajac wszystkich szczegolow batmen'a, moze jest teraz na SVR 5.99% a do tego pilnie potrzebuje gotowki na depozyt, a moze jest na trackerze 1.99% i ma wystarczajace oszczednosci na zakup nowego bez remortgage :) Ja tylko przedstawilem dwie opcje, jakie musi sobie przeanalizowac :)
A co z opcja trzecia??
Tzn. remortgage wezme na dwie nieruchomosci, jedna wynajmuje, a w drugiej mieszkam? czy musze wziasc b2l zeby wynajmowac? Za kilka msc konczy mi sie fixed, bede mial zplacone ok 50%, i wtedy chcialem poszukac czegos za np. valuation 130tys, ale cena 120tys. co dalo by kredyt 150tys i poz zastaw dwie nieruchomosci warte 200 tys. Co o tym myslicie. Teraz mam 3,5 fixed, a za kilka msc 3,5 %. Co o tym myslicie
@batmen
remortgage to ponowne zadluzenie sie pod zastaw posiadanej juz nieruchomosci, inaczej zmiana warunkow kredytu tak wiec nie mozesz zrobic remortgage na nieruchomosc ktora dopiero zamierzas kupic;-)
tak, teoretycznie nieruchomosc na wynajem wymaga kredytu na B2L i jesli jakiejs teraz szukasz na wynajem to tylko taki kredyt mozesz dostac. moze jednak zajsc sytuacja kiedy bank pozwoli Ci zachowac obecna umowe kredytowa i wydac pozwolenie na jej wynajmowanie. kazdy bank ma tu inne zasady i wymagania wiec musialbys sie dopytac u zrodla o warunki. czasami wystarczy zaplacic oplate administracyjna (ktorys bank bral za to £250), w innych mozna dostac takie pozwolenie np na max 1 rok a w inncyh tylko po udowodnieniu specjalnej potrzeby (tak bylo w moim przypadku i lipa wyszla:-(
kazda nieruchomosc jest rozpatrywana indywidualnie wiec jesli bedziesz mial dwie nieruchomosci to kazda bedzie miala osobny kredyt.
3.5% to ladne oprocentowanie ale nie zwala z nog w kontekscie 50% wkladu wlasnego.
Zależy jakie ktoś ma plany na przyszłość - jeśli to jedyny zakup i nie będzie myślał o nowych inwestycjach w nieruchomości, to pewnie lepiej spłacać kapitał, żeby jeszcze przed emeryturką mieć mieszkanie bez kredytu i spory, stały dopływ gotówki co miesiąc.
Jeśli ktoś myśli o dalszych inwestycjach, to lepiej zamiast spłacać kapitał bankowi to go akumulować i za 2-3 lata kupić następne mieszkanie. Oczywiście jeśli ma się odpowiednie LTV, tak żeby nie było problemu z remortgage w przyszłości. Podobno jakoś lepiej to też wychodzi z punktu widzenia podatkowego ;)
ja zawsze biore ze splata kapitalu, czy to na wlasny uzytek czy na wynajem. wedlug mnie jedyna sytuacja kiedy intrest only jest dobra opcja to czas szybkiego wzrostu cen i krotko-srednioterminowy zakup w oczekiwaniu na przyrost wartosci i sprzedaz z zyskiem.
porownywalem kiedys oferty i wyszlo, ze w dlugim okresie czasu capital repayment wyszlo mi tansza opcja. wynika to z faktu iz oprocentowanie jest porownywalne ale przy capital repayments z czasem placi sie je od coraz nizszej kwoty a przy interst only caly czas od pierwotnej wartosci kredytu.
jest wiecej obostrzen przy kredytach interst only.
musisz byc w stanie na czas odlozyc odpowiednia kwote na wykup nieruchomosci chyba, ze planujesz ja ja sprzedac.
@pawcio
nie moge wymyslic zadnego argumentu z punktu widzenia podatkowego. jedyne co to fakt ze wyzsze odsetki spowoduja wyzsze koszty i nizszy nalezny podatek ale to jest bez znaczenia bo wyzsze wydatki na odsetki i tak przewyzsza oszczednosci podatkowe...
Witajcie,
Ja dostałam DIP z BM(Birmingham Midshires).Dostałam tę wstępną decyzję już w grudniu i niestety kończy mi się ważność tej promesy.
Mam tylko promese do 70 tys co w Abe jest bardzo mało nawet na kawalerkę.Złożyłam już 3 oferty,ale nie zostały przyjęte.
Też jestem zwolennikiem spłaty kapitału,ale czemu?sama nie wiem,
W sumie Pawcio masz rację z tym,że można więcej odłożyć czy przeznaczyć na wakacje itp
Po 20 latach spłaty odsetek nieruchomość podrożeje więc i tak będzie nas stać na spłatę np 70 tys.
Sama nie wiem,spłata kapitału dla mnie wydaje się prostym rozwiązaniem,a ja za wiele komplikacji przy kredytach nie lubię bo ...pojąc nie mogę !
@para12
dla zobrazowania mojej teorii. Nieruchomosc za 100k, 20k wkladu, kredyt na 25 lat z oprocentowaniem 4%. W sytuacji kredytu ze splata kapitalu rata wynosi 422f/m-ac przy interest only 333f/m-ac. Teoretycznie prawie 90f zostaje w kieszeni miesiecznie, ale.....jesli by potrzymac 25 lat to okazuje sie, ze w pierwszym wypadki mamy kompletnie splacona nieruchomosc a lacznie zaplacone odsetki wniosly 46.7k co w drugim przypadku? ano mamy 26.7k "oszczedzone" na racie, laczne odsetki zaplacone bankowi wyniosly 100k! ogolny bilans? nieruchomosc ktora byla warta 100k a po 25 latach moze byc warta duuuzo wiecej kontra 27k z odsetkami, ktore uzbieralismy w miedzyczasie.
Na tym przykladzie widac, ze im dluzszy okres planowanego trzymania nieruchomosci tym wyzsza oplacalnosc opcji ze splata kapitalu. nie wspominajac o wyzszym bezpieczenstwie. w praktyce interst only kredyty sa czesto odrobine wyzej oprocentowane wiec ta miesieczna oszczednosc spada jeszcze bardziej.....
Uważasz więc, że osoby które takich mieszkań mają po kilkanaście i kilkadziesiąt (a jest takich naprawde wiele) nie wiedzą jak zainwestować swoje pieniądze? Znasz jakiś bezpieczniejszy sposób, dający w długim okresie, rok do roku, po 7-12% zwrotu z inwestycji? Jeśli tak to słuchamy z niecierpliwością :)
Pawcio,dawałam np jak było oferty powyżej 70 tys to ja dawałam o 500 f więcej za mieszkanie,które ponad rok było na rynku.Miałam szansę na przebicie oferty,ale po pierwsze nie chciałam dawać więcej niż wycena,poza tym moja promesa jest tylko na 70 tys,więc nie stać mnie było na wyższą ofertę a po 3 bez przesady-chętnych nie było na kupno ponad rok,nie uważałam,że powinnam dać więcej.
Przy kolejnych dwóch nieruchomościach spóźniłam się kilka godzin ze złożeniem ofert.
@J.Deer
wydaje mi sie, ze nie bardzo ogarniasz pomysl/specyfike inwestowania w nieruchomosci na wynajem. to nie jest sposob na zysk w krotki okresie czasu a na akumulacje bogactwa w dlugim horyzoncie czasu. nie kazdy ma glowe i czas do prowadzenia wlasnej firmy. inwestycje w nieruchomosci (o ile nie masz ich liczonych w dziesiatkach lub setkach;-) wymaga mniej czasu i jest bezpieczniejsza niz wszelkiego rodzaju handlowanie, produkcja czy uslugi. najtrudniejsze sa pierwsze 2-3 nieruchomosci a pozniej wszystko rusza z kopyta. stare nieruchomosci finansuje nowe. poza tym, oprocz przychodu z czynszu masz czaly czas nieruchomosc, ktora tez powina drozec, mozesz pod jej zastaw wziac kredyt i kupic kolejna nieruchomosci itp.....
ja mam na razie jedna nieruchomosc na wynajem. odpukac nie przynosi specjalnie dodatkowyc kosztow. roczny przychod z wynajmu to 38% zainwestowanej kwoty (11% ceny zakupu) a po odjeciu kosztow i po opodatkowaniu zostaje 19%
Powiedzcie mi czy moge zapisac wlasnosc nieruchomosci na swoja zone jesli kredyt jest wziety tylko na mnie jak bylem singlem, i wziasc kolejna nieruchomosc nie jako buy to let na siebie? Szkoci mi doradzili ze tak robia ale nie znam szczegolow i ryzyka z tym zwiazanego. Bank dopuki jets placone napewno nie bedzie sie interesowal. Bo oczywiscie bede chcial wynajac ta nieruchomosc sam. Jakies pomysly???
Dzieki ;)
nowy watek poswiecony tematyce zakupu nieruchomosci pod wynajem
zapraszam do dyskusji:-)