Do góry

Poszukiwacze historii

Temat zamknięty
martam93
10
27.09.2016, 19:39

Witam, poszukuje osob z Glasgow ktore zajmuja sie "wykopkami" z metal detektorem. Chcialbym rozpoczac poszukiwania z wykrywaczem ale jestem nowy w tym temacie dlatego poszukuje osob ktore orientuja sie juz jak to tutaj w okolicach Glasgow wyglada. Przeczytalem prawie wszystkie posty na waszym forum wiem jak wyglada istota prawna zwiazana z "wykopkami". Moj angielski nie jest na tyle dobry by osobiscie porozumiec sie z landlordem. W Glasgow jestem od 4 miesiecy. Na zadnym z forum ktore znalazlem nikt nie oglaszal sie do wspolnego "kopania". Jak ktos ma checi do przygarniecia nowicjusza prosze o kontakt.

Ebenezer
132
Ebenezer 132
#127.09.2016, 19:53

Sam się chciałem zagłębić w temat, bo hobby fajne i ciekawe.

Przeszkodą jest jednak nie tylko uzyskanie zgody landlorda, ale czasem w ogóle znalezienie go. Brzegi rzek/ plaże nie wymagają zezwolenia, ale podlegają oczywiście prawu krajowemu w kwestii zgłaszania obiektów o prawdopodobnej wartości historycznej itd.

Nie mniej dalej nie szukałem, bo też jestem w temacie zielony, nikogo do pary mi się znaleźć nie udało, więc temat umarł śmiercią naturalną ;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#327.09.2016, 20:18

Ebenezer - niestety KAZDY teren wymaga zezwolenia. Siedze w temacie od 7 lat i slyszalem to juz setki razy. Pozwolenie na plaze (jesli nalezy do krolowej) dostaje sie z automatu, przez internet. Brzegi rzek naleza zwykle do farmera/lorda/counsilu i od nich konieczne jest pozwolenie na kopanie.

scribe - daj spokoj, purysto jezykowy :P

martam93
10
#427.09.2016, 20:23

Czytalem regulamin klubu THESAURUS na pewno trzeba oplacic NCMD lub FID jezeli chce sie zaczac .Od tego napewno zaczne a w miedzy czasie moze sie ktos znajdzie :) Na linie brzegowa tez trzeba miec pozwolenie http://www.thecrownestate.co.uk/coastal/metal-detecting/metal-detecting-... .

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#527.09.2016, 20:25

Co do samego hobby, to fantastyczna sprawa. Kontakt z zywa historia, uczucie euforii po trafieniu czegos ciekawego, ruch na swiezym powietrzu, oderwanie sie od codziennosci i swiety spokoj oraz odpoczynek od codzienności na polu, to tylko niektóre z zalet tej wyjątkowej pasji. Polecam jak najbardziej i bardzo proszę o przestrzeganie lokalnego prawa. Rodacy niestety już zszargali nam opinię w środowisku robiąc paskudne akcje.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#627.09.2016, 20:26

ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, chyba że zmusza do tego klub do którego chce się należeć :) Jeszcze nie spotkałem się z przypadkiem w którym byłoby ono przydatne, choć z drugiej strony przez te parę funtów rocznie chyba nikt nie zbankrutuje.

martam93
10
#727.09.2016, 20:29

Jak najbardziej jestem za tym zeby wszystko bylo zrobione zgodnie z lokalnymi zasadami. Czy moglbys poradzic od czego zaczac Tomek_L? Tak zeby wszystko bylo zgodnie z prawem.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#827.09.2016, 20:29

niestety nie przygarnę kolegi, mieszkam zbyt daleko od Glasgow by to miało sens. na początek niezłym pomysłem może być przynależność do lokalnych klubów. forum Detecting Scotland tętni życiem i można się tam naprawdę dużo dowiedzieć. na ich kopanie dość często jeżdżą też Polacy z okolic Glasgow, jest szansa się spotkać i zakumplować.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#927.09.2016, 20:35

DS ( http://www.detectingscotland.com/index.php ) i Toddy ( http://www.toddys-digs.co.uk ) kopią co tydzień ostatnio. czasem w sobotę i w niedzielę. oczywiście odpłatnie, zaczyna się od 7 funtów za dzień. czasem marudzą z rejestracją i nie są idealni, ale warto spróbować na początek, zanim zdobędzie się własne pola (potem też można się czasem wybrać, miewają fantastyczne pola)

martam93
10
#1027.09.2016, 20:35

Dziekuje za informacje to juz pierwszy i bardzo konkretny punkt zaczepienia.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1127.09.2016, 20:38

jak już zdobędziesz właśne tereny, albo będziesz próbował znaleźć takie warte starań o pozwolenia, warto wejść na www.pastmap.org.uk. to fantastyczna kopalnia informacji, a najważniejsza jest zakładka dotycząca Scheduled Monuments. To obszary objęte ochroną, nie wolno tam kopać pod karą więzienia. Nawet archeo mają duży problem by dostać pozwolenie na wykopaliska na tych terenach. Farmer ma obowiązek o nie dbać, ale czasem mogą zapomnieć/pomylić obszary, a odpowiedzialność w razie co spoczywa na kopiącym, więc warto wydrukować mapkę i wiedzieć na czym się stoi.

Profil nieaktywny
UberUnder
#1227.09.2016, 20:39

Nie znam sie na temacie...ale z pozycji ignoranta.... jesli ktos ma wlasna lodke albo do niej dostep, polecam Inchkeith Island na Firth of Forth (opuszczona wyspa z bogata historia) . Ja tam znalazlem cos fajnego bez wykrywacza, wyobrazam sobie, co moglbym znalezc gdybym mial sprzet i wiedzial co z nim robic;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1327.09.2016, 20:41

poza tym polecam szperanie na własną rękę - stare mapy są w necie, dane dotyczące tego gdzie lecały drogi np w średniowieczu, gdzie obozowały wojska, gdzie były targowiska... wszystko jest do wygrzebania. warto oczywiście pytać lokalsów, ale na to co oni opowiadają warto mieć sporą dozę dystansu. niemal wszędzie można usłyszeć bajki o tunelach, rzymskich willach czy innych skarbach ;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1427.09.2016, 20:42

inchkeith jest w całości chronione i nie wolno tam nawet wylądować z wykrywką. cokolwiek znalazłeś masz obowiązek dostarczyć to do najbliższego muzeum :)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1527.09.2016, 20:43

fajnie że się przyznałeś :)

Profil nieaktywny
UberUnder
#1627.09.2016, 20:49

No Niee, a juz myslalem, ze jednak kiedys sobie kupie ten prywatny odrzutowiec:)

W takim razie odwioze Fanta na Inchkeith, niech sobie muzeum samo szuka:)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1727.09.2016, 20:51

ten teren był zajęty przez wojsko przez kawał XIX i XX wieku, masa tam śmieci pozostawionych przez żołnierzy. co ty tam mogłeś znaleźć? łuskę? ;)

Profil nieaktywny
UberUnder
#1827.09.2016, 20:57

Aaa tego to ja ci nie powiem:) BTW Wczesniej byla tam tez kwarantanna, i forteca przeciw flocie Napoleona, ktorego brytole paranoicznie sie bali (mimo, ze nigdy tu nie dotarl).

martam93
10
#1927.09.2016, 21:00

Dzięki Tomku zainspirowałeś mnie jeszcze bardziej:) Zacznę od pozwolenia na linie brzegowa trochę mi to zajmie z moim angielskim ale tłumacz Google dali nam rodacy :) Mapy zacznę skanować od jutra :P

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2027.09.2016, 21:15

@18

nie, zebym się czepiał, ale Napoleon, te sprawy, to też XIX wiek :)

@19

bardzo się cieszę, może dołączysz do braci nie do końca normalnych poszukiwaczy okruchów historii na polach, na dobre :)

przy grzebaniu w necie może trochę i język podszkolisz?

pozwolenie na plaże - wlasnie sprawdzilem temat dla ciebie. pozwolenie jest obecnie zawieszone tzn mozna szukac bez zadnego papierka, pod warunkiem ze przeczytasz terms and conditions. sa tu: https://www.thecrownestate.co.uk/rural-and-coastal/coastal/metal-detecti...

wrzuc sobie w tlumacza, przejrzyj i jazda

osobiscie nie lubie plaz, ale na poczatek i to dobre. powodzenia. pochwal sie co tam wygrzebales fajnego

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2127.09.2016, 21:17

ups, jestes kobieta :) sorka. jakoś nie przyszlo mi to do glowy, nieczesto ta pasja zarazaja się białogłowy

ale jak już się zarażą, często są bardzo dobre w te klocki :)

Profil nieaktywny
UberUnder
#2227.09.2016, 21:19

Spoko Tomek o kwarantannie pisalem, ze wczesniej (1497) a Napoleon mi sie wkomponowal w slowotok:)

martam93
10
#2327.09.2016, 21:24

Jestem facetem pisze z konta dziewczyny wszystkie konta mamy wspólne :P Język szkole codziennie pracuje z samymi szkotami :) Link już czytam . Dzięki serdeczne za pomoc . Jak coś znajdę wartego uwagi to się zgłoszę do ciebie albo jak nie będę wiedział co to :P

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2427.09.2016, 21:31

eee, a już sobie narobiłem smaku na babkę z wykrywką. :P

Profil nieaktywny
raffaele2
#2527.09.2016, 22:40

Czesc,w polsce duzo szukalem,moje trofea to duzo boratynek,i mase amunicji i guzikow z pierwszej wojny swiatowej,byla tez szabla rycerska,nie moge przebolec jednego ze na jurze krakowsko-czestochowskiej przy zamku muj wykrywacz piszczal w jedym miejscu zrobilem odkrywkw jakies 20 cm i nic,pelno kapsli,i dalej piszczal,zostawilem,po miesiacu tam wrocilem i myslalem ze zawalu dostane,wykop na 2.5 metra i w ksztalcie kwadratu,zapewne byla tam skrzynia,kto wie co tam sie znajdowalo.Moze dzis nie musial bym byc na emigracji.Teraz jestem w stanie spoczynku,nie szukam tutaj,ale mnie kusi,bo wiem ze duzo chlopakow z glasgow i okolic jedzi na wykopki.

martam93
10
#2608.10.2016, 18:10

Male pytanie: czy zgoda od landlorda musi byc na pismie czy wystarczy slowna??

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2708.10.2016, 19:29

wystarczy słowna. dobrze za to wybrać się do niego z mapami, by zaznaczył które ma pola. łatwo się bez tego pogubić, łatwiej się też szuka info dotyczące tego co się działo na tych terenach.

otomanek
1
#2809.10.2016, 20:45

Ja okolice Glasgow.(Drumchapel)

Można powiedzieć że też początkujący.Sprzęt (kanarek).

Transport własny..Jak ktoś chce wspólnie gdzieś kopać to mogę zabrać ze sobą.

Co do kopania,mam blisko las ale rewelacji nie ma.W lesie też mi pozwolenie potrzebne? I od kogo?

Bo chodzę sobie normalnie.

Może ktoś napisze tu gdzie w mojej okolicy można pochodzić i coś znaleść i kogo pytać o pozwolenie.

A jak jakieś władze mnie zatrzymają i powiem że dostałem zgodę od właściciela (a nie dostałem) to jak go znajdą aby zapytać ;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2909.10.2016, 20:55

ech, i się już zaczyna polaczkowe cwaniaczenie...

mnie już raz policja pytała na polu, musiałem zadzwonić do właściciela i przekazać im telefon... mam nadzieję że i ciebie to spotka

każdy teren ma właściciela, a na kopanie po lasach są tutaj szczególnie cięci. podchodzi to pod jakiś paragraf o niszczeniu poszycia i niszczenie prywatnej własności. powodzenia w sądzie

Scotty
14
Scotty 14
#3008.12.2016, 01:02

Trzeba miec naprawde pecha w lesie zeby trafic na policje lub wlasciciela :-X

  • Strona
  • 1
  • z
  • 2

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis