Widzisz robercik, mieszkamy bardzo blisko siebie, a ze maly wybor w wyzszych szkolach, to zycie plata figle. Pamietasz to zdjecie, na ktorym jestes ze swoja corka? (Nie tak dawno temu jak sie bluzgalismy, napisalam ci, ze latwo znalezc kazdego po szkolnym emblemacie). Mialam je odpalone na kompie, i na to wlasnie wszedl moj syn. Zaczal swirowac, ze go sledze szuajac jego znajomych ze szkoly... Na poczatlu nie skumalam, pozniej powiedzial skad zna TWOJA corke, no sorry, zdjecia sobie nie wymyslilam.
A wracajc do twoich wpisow odnosnie mojej osoby, poczytaj, poszukaj. Jest ich w chuj na portalu, i zaden z nich nie jest prawda.
Wiec bardzo grzecznie chce cie uprzedzic/uswiadomic ze nie jestes anonimowy, a juz na pewno nie jestes bezkarny. Waz slowa, kontroluj bajere a wszystko bedzie ok.
Hahahaha raffaele jak byś chciała mieszkanie w N Lanarkshire ? Tzn że teraz może sobie klient o tak wybrać w jakim councilu mieszkanko ma być? Chłopie czemu ty takie bzdury wypisujesz? A co jak kobietaieszka w Edynburgu ? O tak o się u ciebie zjawi a raffaele zadzwoni do znajomych i już jest na liście? Hahaha . Słyszałeś o local connection albo intentionality ? Stary zbastuj z tymi głupimi poradami
Jasne jak aplikujesz no przez GHA to powodzenia dostaniesz jakas norę za kilka lat w sąsiedztwie pijaków i cpunow. Nie masz tez jakos wyboru na lokalizacje. Jak jestes bezdomny to kazdy dach nad glowa jest lepszy niz schoronisko czy loża pod mostem - logiczne.
Prywatne housingi tak jak w Polsce spółdzielnie mieszkaniowe bo to chyba taki odpowiednik. Np w Edynburgu - Link Housing. Mieliśmy chate od nich na poczatku jakies 10 lat temu w nowym budynku normalni sąsiedzi itp. Ale musisz jakies wymagania spełniać pokazac ze mozesz sie utrzymać, zaplacic rachunki zaplacic depozyt itp.
Czynsz wtedy nam sie opłacał bo jak za wynajem od prywatnego landlorda bylo np 700£ to my płaciliśmy 350£ plus naprawa usterek itp następnego dnia przez miłego pana od maintenance....
Poszukaj w kazdym mieście jest pełno tego.
Rozumiem harpagon ,myślałem że ci chodziło o to zeoze kobieta wybrać HA w miejscowości w której wcześniej nie mieszkała . Co do reszty masz rację. Poprostu myślałem że zgadzasz się po części z Rafaello że można sobie o tak o wbić do miasta i prosić HA albo council o chate ( w pewnych sytuacjach można ale Rafaello nie ma pojęcia)
@82
jak zwykle blaznie nie doczytales ale musiales dodac swoje nic nie warte pare zdan...
autorka wyraznie napisala ze komunalna chata interesuje ja jedynie w okolicy szkoly dziecka...
modle sie i modle do szatana o rozum dla ciebie rafaello ale widze nie skuteczne, jak widac nie zawsze sie da nalac w puste ;)
Witajcie. W Szkocji jestem ponad rok. Nie mam partnera, mam 14 letnie dziecko, pracuje za najniższa mam 36 lat, wynajmuje małe zimne mieszkanie w kiepskiej dzielnicy. Nie chce brać kredytu na dom chociaż nie powiem kusi. No ale pracuje za najniższa mam benefity a wiek taki ze do starości spłacala bym kredyt a nie wiem czy chce tu spędzić życie. Od roku głosuje na mieszkania z counsilu. I nic. Zero reakcji. Koleżanka namawia mnie by wziąść walizkę iść do counsilu i powiedzieć że nie mam zamiaru dłużej płacić za mieszkanie 700 £ bo mnie nie stać. Twierdzi że zaproponują mi hostel i mieszkanie zastępcze na początek. Ja jak na razie planuje złożyć nowa aplikacje o takie mieszkanie, dołączyć do niej zdjęcia warunków w jakich mieszkam. Jest sens? Nie mówię biegle po angielsku inaczej nsvhodzila bym ich od czasu do czasu bądź dzwoniła. Doradzicie co robić? Mam dość ciężkiej pracy po to by utrzymywać mieszkanie w którym ledwo się mieścimy i marzniemy. Nie stać mnie na droższy wynajem, lepsza dzielnice. Doradzicie coś?