
W ubiegłym roku urząd pocztowy w Portree odesłał na emeryturę jednego ze swoich najcenniejszych i najbardziej uroczych pracowników. Kiedy kierownikiem na poczcie został Ray Chandler razem z nim do pracy przychodził jego najlepszy przyjaciel, Jax. Pies na poczcie nie próżnował i nie nudził się, bo znalazł sobie ciekawe i bardzo pożyteczne zajęcie. Jax zajął się lizaniem znaczków, które trzeba było nalepiać na listy i kartki pocztowe.
Jax przychodził do pracy codziennie. Ray Chandler nadał mu oficjalny tytuł lizacza znaczków. Kiedy okazało się, że Jax świetnie się spisuje w swojej funkcji i z radością wita każdego klienta, został awansowany. Dostał funkcje “witającego”, a jego stanowisko opatrzono znakiem, aby klienci poczty wiedzieli, w czym Jax może im pomóc.
Lizanie znaczków sprawiało Jaxowi ogromną radość. Z pracy czworonoga bardzo zadowoleni byli wszyscy pracownicy poczty, a zwłaszcza jej kierownik. Równie dużo radości swoją pracą sprawiał Jax klientom. Często nie samo wysłanie kartki czy listu było najważniejsze, ale sam fakt, że można będzie przylepić na nich znaczek liźnięty osobiście przez Jaxa. Zdarzały się też wypadki przy pracy, kiedy Jax przez przypadek połknął znaczek. Nikt jednak nie miał pretensji do czworonoga. Wszak tylko ten, który nie robi nic, nie popełnia błędów.
Po odejściu Jaxa na zasłużoną emeryturę na poczcie w Portree zabrakło, jej kluczowego i jednego z najlepszych pracowników, jaki kiedykolwiek tam pracował. Znaczki nie sprzedają się już tak świetnie, a wysyłanie listów i kartek pocztowych nie sprawia już tyle radości.
Komentarze 17
Chciałbym tylko zauważyć, że do pracy wypadałoby przyjść ogolonym.
Jak się wyglada tak dostojnie jak Sir Jax to nie trzeba.
Jest popularny i lubiany, wolnego czasu na emeryturze sporo... mógłby kandydować na radnego, wygraną miałby w... hmmm... w kieszeni?
#1
Ahhh,jak ty wszystkim zazdrościsz tego golenia.
Twój komentarz jest nielogiczny. Raczej: nieogolenia.