Mimo że po raz pierwszy udało się skrócić czas oczekiwania na pomoc psychiatryczną dla dzieci w Szkocji, wiele młodych osób wciąż czeka miesiącami na ocenę pod kątem autyzmu i ADHD. Informacje o czasie oczekiwania nie są ujawniane publicznie.
Choć szkocki rząd ogłosił sukces w poprawie dostępu do pomocy psychiatrycznej dla dzieci, eksperci ostrzegają, że tysiące dzieci i nastolatków wciąż czeka na diagnozę problemów rozwojowych, takich jak autyzm i ADHD. Oficjalne dane nie obejmują tych kolejek, a sposób sporządzania danych różni się w zależności od regionu.
W marcu 90% dzieci i młodzieży, które trafiły do szkockich poradni zdrowia psychicznego, rozpoczęło leczenie w ciągu 18 tygodni od momentu zgłoszenia. To pierwszy raz, gdy udało się osiągnąć cel wyznaczony ponad dekadę temu. Jednak dane te nie uwzględniają dzieci, które potrzebują specjalistycznych badań w kierunku autyzmu czy ADHD.
Według danych uzyskanych przez BBC Scotland News w zeszłym roku w regionie Greater Glasgow and Clyde na pierwsze badanie czekało 7 560 dzieci. W NHS Lothian – 6 192, w NHS Lanarkshire – 8 571, a w NHS Highland – 1 537. Nie wszystkie jednostki zbierają te dane w ten sam sposób, a część w ogóle ich nie udostępnia.
Brak specjalistów i rosnące opóźnienia
Dr Laura Sutherland, specjalistka psychiatrii dziecięcej pracująca w regionie Tayside, zwraca uwagę, że dzieci w najtrudniejszej sytuacji są traktowane priorytetowo. W efekcie dzieci z mniej pilnymi, choć wciąż poważnymi problemami – takimi jak trudności rozwojowe – czekają dłużej.
– W takich przypadkach często nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, dlatego badania są odkładane. Ale skutki mogą być długofalowe – mówi. – Brak rozpoznania oznacza, że dzieci nie otrzymują odpowiedniego wsparcia w szkole i w codziennym funkcjonowaniu. U części z nich mogą z czasem rozwinąć się problemy psychiczne.
Badania diagnostyczne przeprowadzają ci sami specjaliści, którzy zajmują się leczeniem zaburzeń psychicznych. Przy ograniczonych zasobach kadrowych prowadzi to do przeciążenia systemu i coraz dłuższych kolejek.
Rosnące potrzeby, brak przejrzystości
W ostatnich latach liczba dzieci wymagających badań pod kątem autyzmu i ADHD znacząco wzrosła. W marcu tego roku region NHS Tayside całkowicie wstrzymał przyjmowanie nowych skierowań na takie badania z powodu braku wolnych miejsc.
Zaniepokojenie wyraziła również Suzi Martin z National Autistic Society Scotland. Jak podkreśla, diagnoza jest często kluczowa, by dziecko mogło otrzymać jakiekolwiek wsparcie.
– Dla wielu osób diagnoza to doświadczenie, które pomaga im lepiej zrozumieć siebie. Rodziny mówią nam, że bez niej trudno jest uzyskać pomoc – zaznacza.
Organizacja od lat apeluje o większą przejrzystość w zakresie czasów oczekiwania na diagnozę autyzmu i ADHD. Martin podkreśla, że w Anglii dane te są publikowane regularnie, czego wciąż brakuje w Szkocji.
Komentarze
Zgłoś do moderacji