O zamiarach córki prezydenta Andrzeja Dudy jako pierwszy napisał Fakt24. Gazeta dowiedziała się, że Kinga Duda po zaledwie trzech miesiącach zakończyła pracę w jednej z warszawskich kancelarii prawniczych.
#DziśwFakcie: Kinga Duda zrobi karierę za granicą!
— FAKT24.PL (@FAKT24PL) February 5, 2020
Więcejhttps://t.co/BYkIWSPul1 pic.twitter.com/Nxk3MHwLiU
To kancelaria specjalizująca się w prawie nowych technologii i zamówień publicznych. Zajmują się m.in. wdrożeniami RODO, ochroną danych osobowych czy też prawem autorskim. Córka prezydenckiej pary została tam zatrudniona na stanowisku młodszego prawnika. Wiadomość o zakończeniu współpracy przekazała za pośrednictwem portalu LinkedIn.
Jak nieoficjalnie dowiedział się Fakt24, córka Andrzeja Dudy miała dostać stanowisko w jednej z kancelarii prawnych w Londynie.
Kinga Duda jest magistrem prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ukończone też studia podyplomowe z prawa amerykańskiego na katolickim uniwersytecie Columbus w Waszyngtonie. Zrobiła tam też kurs z wykorzystania prawa w biznesie i handlu. Córka prezydenta była wyróżniającą się studentką. Znalazła się wśród czterech najzdolniejszych i nagrodzonych absolwentów Szkoły Prawa Amerykańskiego UJ.
Jak informuje Fakt24, jako konsultant prawny w Londynie będzie mogła zarobić ok. 100 tys. funtów rocznie.
Kinga jak Robert Lewandowski?
Jeden z polityków bliskich Andrzejowi Dudzie tak skomentował plany wyjazdowe córki prezydenta: „Wyjazd Kingi to sytuacja jak z Robertem Lewandowskim, który gra w Bayernie. Czy należy się smucić, że nie gra w Polsce? Lepiej życzyć powodzenia i trzymać kciuki”.
Plan wyjazdu z Polski prezydenckiej córki kłóci się z apelami plityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy od dawna namawiają Polaków do powrotów. Sam prezydent w sprawie emigracji wypowiedział się w czwartek: „Potrzebujemy spokojnego państwa, które będzie coraz bardziej dostatnie. Chcielibyśmy, żeby w Polsce wynagrodzenia były takie, żeby się nie opłacało wyjeżdżać ani do Niemiec, ani do żadnego innego państwa. Dążymy do tego.”
Co rusz z wezwaniami o powroty zwraca się do Polaków premier Mateusz Morawicki. W niedawnej wypowiedzi dla portalu money.pl powiedział: „Cieszą nas dane mówiące, że zmniejsza się liczba Polaków przebywających na emigracji. Traktujemy to jako ocenę dotychczasowych działań, ale też wyzwanie do działań kontynuujących ten trend. Będą one realizowane w najbliższych miesiącach”. Ponownie zaapelował też: „Zachęcamy Polaków w Wielkiej Brytanii do powrotu nie z powodu Brexitu, ale ponieważ dzisiejsza Polska to kraj, do którego warto powrócić. Gospodarka w lata dwudzieste wchodzi silna i odporna”.
Komentarze 180
Hmm,teraz będą misieli oddać senatowi te 100 milionów
Córeczko, wracaj, ojczyzna cię potrzebuje!
:D
PR-owy sukces to to nie jest.
a w jakim charakterze bedzie tam pracowac? kawiarki czy gonca?
bedzie, bedzie sukces... mloda powie prawde, jak jest: ze nie chca jej dac chaty z kunsila, ze na universal credit ma czekac 5 tygodni o suchym pysku, ze food bank, panie, daleko...skoncza sie bajki, ze w UK lepiej ;)