Do góry

Z powodu alkoholu Szkoci umierają rzadziej niż Anglicy i Walijczycy

Okazuje się, że statystyka statystyce nie równa. Według najnowszej, przygotowanej przez Office for National Statistics (ONS), Szkoci umierają z powodu nadużywania alkoholu coraz rzadziej, a w każdym razie rzadziej niż 10 lat temu.

Z opublikowanych danych wyłania się obraz dość ponury - dla Anglików i mieszkańców Walii. Fot. ssuni, iStock

Z opublikowanych danych wyłania się obraz dość ponury, jednak nie tyle dla Szkotów, ile Anglików i Walijczyków. Okazuje się, że śmiertelność spowodowana przez nadużywanie alkoholu w ciągu minionych 10 lat wzrosła o 2 proc. w Anglii i aż o 15 proc. w Walii. Z kolei w Irlandii Północnej spadła o 8 proc., a w Szkocji - o 37 proc. w przypadku mężczyzn i 34 proc. w przypadku kobiet.

Pocieszający jest również fakt, że w całej Wielkiej Brytanii, alkohol zabija rzadziej o 4,4 proc., a także, że we wszystkich czterech krajach śmiertelność od 2007 roku spada.

Pracownik Office for National Statistics (ONS) studzi jednak optymizm: - Choroby związane z nadmiernym nadużywaniem alkoholu często rozwijają się powoli, tak jak np. schorzenia wątroby, które w Anglii i Walii w 2012 roku była najbardziej powszechną wśród wszystkich przyczyn zgonów (63 proc).

“To oczywiście dobra wiadomość, że w Szkocji, w ostatnich latach spadła śmiertelność związana ze spożywaniem alkoholu, ale warto zauważyć, że pomimo tego, w każdym tygodniu w Szkocji, umiera z tego powodu 20 osób. Dlatego minimalne ceny za jednostkę alkoholu powinny być wprowadzone najszybciej jak to jest możliwe” - powiedziała Dr Evelyn Gillan.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 4

kachna75
13
#121.02.2014, 23:38

Ha,Ha czyli wychodzi na to,że picie to życie a robota to głupota!

dresik
125
dresik 125
#322.02.2014, 10:26

Żeby chociaż poranny kac był o 34% mniejszy.

Profil nieaktywny
raytoo
#423.02.2014, 06:11

zarcie syfu zabija jeszcze bardziej powoli, trucizny powinny byc w miare przystepnych cenach, flashka kosztuje z £15 z tego moze £2 to produkcja, dystrybucja, promocja itd. reszta idzie do budzetu na szpitale i opieke medyczna tez,to jaki jest sens w tym aby ludzie przestali pic?
Jest dzien bez papierosa dlaczego nie ma dnia bez kielicha?bo tutaj przebidka jest duzo wieksza, wyobrazmy sobie sytuacje ze nikt nie pije w uk przez tydzien, ile tragedi rodzinnych i bankructw by bylo, gospodarka by dostala zadyszki, tak by bylo