Brytyjski minister sprawiedliwości Alex Chalk chce, by zagraniczni sprawcy lżejszych przestępstw nie odsiadywali wyroków w Wielkiej Brytanii, tylko byli deportowani do swoich krajów. Chalk rozpoczął rozmowy z Polską i Rumunią w sprawie odsyłania pochodzących z tych państw więźniów.
Istnieją przypadki, w których będziemy chcieli przeprowadzić proces karny, aby zapewnić, że dana osoba zostanie odpowiednio ukarana. Ale będą też inne przypadki, w których w interesie publicznym będzie po prostu wydalenie ich z kraju
– powiedział Chalk.
Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w więzieniach i aresztach w Anglii i Walii przebywa obecnie 10441 cudzoziemców, co oznacza, że stanowią oni ok. 12 proc. z ogólnej liczby 88 tys. osadzonych. Ok. 3300 zagranicznych przestępców jest w aresztach – zostali oskarżeni, ale nie zostali jeszcze skazani. To właśnie te osoby mogłyby w pierwszej kolejności zostać deportowane.
47 tys. funtów rocznie na osadzonego
Chalk przyznał, że do pomysłu deportowania zagranicznych sprawców przestępstw skłoniają koszty ponoszone przez podatników w związku z utrzymywaniem więźniów – wynoszą one 47 tys. funtów rocznie na każdego osadzonego. Przyczyną jest także brak miejsc w więzieniach. Według stanu na koniec zeszłego tygodnia na 89041 miejsc w więzieniach w Anglii i Walii wolnych było tylko nieco ponad tysiąc.
Alex Chalk poinformował, że rozpoczął rozmowy z Polską i Rumunią w sprawie odsyłania pochodzących z tych państw więźniów, by resztę wyroków odsiadywali w swoich krajach. Celem miałyby być umowy podobne do tej, którą w zeszłym roku Wielka Brytania podpisała z Albanią. Na jej mocy ok. 200 Albańczyków z wyrokami co najmniej czterech lat zostało odesłanych do ojczyzny, aby tam odsiedzieli resztę wyroku.
9 proc. więźniów to Polacy
Albańczycy stanowią największy odsetek wśród zagranicznych więźniów – jest ich teraz 1323, czyli prawie 13 proc. wszystkich. Na drugim i trzecim miejscu są obywatele Polski i Rumunii – stanowią odpowiednio 9 proc. oraz 7 proc. zagranicznych skazanych.
Komentarze 13
Jesteśmy w ścisłej czołówce . Tuż za Albanią. Brawo.
Może Pierrepoint zbyt wcześnie na emeryturę odszedł?
Ta Albania to potęgą jest. W piłkę nam ostatnio dołożyli, tu w rankingu nas wyprzedzają, a mają niecałe 3 mln mieszkańców.
A może Polska jest tak słaba?
Biorac pod uwage ilu naszych jest tutaj a ilu Albanczykow, to w temacie przestepczosci, ta "wspaniala" nacja spycha nas do trzeciej ligi. Rumuni podobnie.
To w czym my jesteśmy dobrzy?
W chodzeniu do kościoła?