Długie kolejki na lotnisku, wkładanie butelek czy tubek z płynem do plastikowych toreb lub usuwanie laptopa z bagażu podręcznego. To wszystko, już wkrótce się skończy. Rząd oczekuje, że lotniska w Wielkiej Brytanii z powodzeniem będą stosować technologię, która w USA sprawdza się od lat. Ogłaszając plany swojego gabinetu, Boris Johnson powiedział także, że skanery zmniejszą „problemy” podróżnych.
Ułatwimy przejście przez lotniskową kontrolę. Ma być łatwiej i szybciej niż kiedykolwiek. Nowy sprzęt pomoże umocnić istotną rolę Wielkiej Brytanii jako światowego centrum handlu, turystyki i inwestycji
– powiedział premier.
Przedstawiciele Heathrow przyznali, że skanery używano już na wybranych terminalach, ale dopóki technologia nie zostanie w pełni zainstalowana na lotnisku, pasażerowie muszą nadal przestrzegać ograniczeń wprowadzonych w 2006 roku.
Lotnisko poinformowało, że wydało 50 milionów funtów na skanery 3D, które dają znacznie wyraźniejsze obrazy przedmiotów w torbie czy w walizce i pozwalają na przeglądanie zawartości bagażu pod różnymi kątami.
Komentarze 15
A wszystko to aby podroznym jeszcze bardziej umilic podroz, bo rozbieranie sie do naga prawie i Roentgen to za malo ;)
Dobrze, ,e to rzad zaplaci za te skanery...a nie czekajta, przeciez to z kieszeni podrozujacych.
Co tam skanery 3D, jeszcze lepiej "...problemy podróżnych" rozwiąże Brexit - bo zmniejszy kolejki o połowę. :)
tylko o polowe?
Jestes taki "szklanka do polowy pusta"
Ale to tylko na Heathrow?