Mimo że w Wielkiej Brytanii wciąż rośnie liczba ofiar śmiertelenych i zarażonych kornawirusem, coraz bardziej palący staje się problem ochrony brytyjskiej gospodarki.
Rząd zwrócił się do naukowców i ekspertów medycznych o przedstawienie możliwości zniesienia blokad. Zdania zarówno naukowców, jak i polityków są podzielone. Wstępnie przedstawiono trójetapowy powrót do funkcjonowania gospodarki, nazwany Traffic light system. Informację jako pierwszy podał Sunday Times.
Według doniesień mediów, na początek po 11 maja mieliby wrócić do szkół uczniowie szkół podstawowych i średnich. Nauka miałyby się odbywać w niepełnym wymiarze godzin.
Informację tę na codziennej odprawie rządowej zdementował minister edukacji Gavin Williamson. Powiedział, że nie może podać daty, kiedy szkoły zostaną ponownie otwarte. Będzie się to mogło stać dopiero w momencie, kiedy nastąpi spadek liczby infekcji i zmniejszy się dzienna śmiertelność na COVID-19.
W tym samym etapie „odmrażania” mogłyby otworzyć się sklepy odzieżowe i ogrodnicze, z zastrzeżeniem, że obsługa klientów będzie się odbywać z zachowaniem wszelkich zalecanych środków ostrożności. Powróciłaby też możliwość skorzystania z usług fryzjerskich. Dojeżdżający do pracy mogliby liczyć na powrót połączeń kolejowych. I w tych przypadkach będzie zalecane zachowanie dystansu i pozostanie obowiązek noszenia maseczek.
W drugim etapie, który powinien nastąpić 25 maja, miałoby nastąpić większe ożywienie gospodarki. Do przerwanej działalności miałyby szanse wrócić mniejsze firmy. Byłyby dozwolone mniejsze spotkania towarzyskie. Cały czas pozostanie obowiązek noszenia maseczek.
Trzeci etap – od 15 czerwca – wiązałby się z reaktywowaniem pubów, branży hotelarskiej i siłowni. Przy organizacji wesel i pogrzebów dozwolono by na większą liczbę gości. Jeśli chodzi o osoby powyżej 70. roku życia, to ich ochrona ma potrwać aż do momentu wprowadzenia szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Do projektu Traffic light system odniosła się szkocka minister zdrowia Jeane Freeman. Poinformowała, że szkocki rząd nie został skonsultowany w sprawie zgłoszonego trzystopniowego planu wychodzenia z ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa i nie popiera tych zamiarów.
Komentarze 65
Wcale nie trzeba pytac naukowców i ekspertów medycznych.
Zawsze mozna zapytac tutaj,na Emito.
Every little helps.
fryzjerzy rzeczywiscie sa na gwalt potrzebni. najbardziej pustym babom nie majacym niczego do zaoferowania poza swoim plastikomym wygladem. kobity miewaja depresje i boja sie o swoje malzenstwo, bo odrosty i brak sztucznych paznokci...
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25877503,dla-niektorych...
Bojá sie o swoje malzenstwo z powodu obecnosci w domu 24/7.
Zaden normalny chlop tego nie zniesie.
A tak by se poszla do fryzjera na pól dnia....
W Polsce w Biedrze podobno mozna jakas maszynke kupic i da sie nia wlasnego chlopa ostrzyc, zeby byl szpetny i nie wodzil na pokuszenie :P
Hmm fryzjerzy potrzebni są przede wszystkim facetom nie „pustym kobieta”
Każda łaska poradzi sobie z odrostami.. facet ma opcje łazić jak rumpel albo ogolić się na łyso:)