Do góry

Polka z City: Sporo moich znajomych wraca do Polski

Aneta Buchert przyjechała do Wielkiej Brytanii w 2005 roku. Od lat pracuje dla różnych instytucji finansowych w londyńskim City. Spośród pracujących tam Polaków wspięła się na jedną z najwyższych pozycji. Bierze udział w transakcjach opiewajacych na dziesiątki milionów funtów, euro i dolarów. W wywiadzie udzielonym portalowi Bankier.pl opowiada między innymi o niepewności, która zapanowała wśród jej kolegów z City po referendum w sprawie Brexitu.

Wyniki referendum były gigantycznym szokiem (…) Prawdopodobnie sądzono, że Wielka Brytania jest nieodłączną częścią Unii Europejskiej i to się nigdy nie zmieni. (…) Dzisiaj czuć dużą niepewność w związku z tym, jak Brexit będzie przebiegał. Na ile dotknie jedną z głównych stolic finansowych świata, jaki będzie miał wpływ na mieszczący się tu biznes i jakie przełożenie na ilość miejsc pracy

– mówi na łamach Bankier.pl Aneta Buchert.

Zapytana, czy wśród jej polskich znajomych są osoby zamierzające wrócić do Polski, odpowiada:

Powroty z emigracji to temat, który pojawia się cały czas, a ostatnio jest szczególnie intensywny. Do Polski wraca spora część moich znajomych, a każda kolejna taka decyzja na nowo wywołuje dyskusję na ten temat. (…) Najczęściej słyszy się o względach rodzinnych lub zawodowych. Część osób chce być bliżej rodziny, która została w kraju albo wychować dzieci w Polsce. Inni widzą dla siebie nowe możliwości zawodowe w Polsce i chcą tam kontynuować karierę. A niektórzy po prostu mają dosyć miasta, w którym wszystko jest bardzo drogie, a poziom życia wcale nie taki, jakiego się spodziewali. Wielu Polaków, tak jak ja, przyjechało do Wielkiej Brytanii zaraz po 2004 roku i myślę, że dla nas to najwyższy czas, żeby zdecydować, czy zostać tu na stałe, czy wracać. Istnieje bowiem ryzyko zasiedzenia się – później wrócić jest jeszcze trudniej.

Polska finansistka z City zauważa, że w pewnym momencie prawie każdy z imigrantów zastanawia się nad tym, czy zostać za granicą, czy wracać. Dla niej znaczenie ma jeszcze coś.

(…) W powrocie do Polski kuszące jest to, że zawodowo można mieć większy wpływ na rzeczywistość. Zasięg rynku jest bardziej lokalny, ale przełożenie na otoczenie większe (…) Powrót do Polski nie jest więc często aktem poddania się, tylko rozstrzygnięciem konkretnego zawodowego dylematu

– wyznaje Aneta Buchert.

Zwraca też uwagę na fakt, że z prawie miliona Polaków, niektórzy robią w Wielkiej Brytanii fantastyczne kariery, ale część - mimo ukończonych studiów i dobrego wykształcenia - pracuje w UK na przysłowiowym zmywaku.

Trzeba by zarabiać w Londynie naprawdę dużo, żeby osiągnąć faktycznie wysoki poziom życia. Tymczasem na przykładzie wielu z moich znajomych, którzy pracowali w City i wracają do Polski powiedziałabym nawet, że poziom życia często poprawia się dopiero po powrocie do Polski

– mówi Aneta Buchert, która po 10 latach pracy w City właśnie założyła własny biznes w dziedzinie technologii finansowej, tak zwanego FinTechu.

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis

Komentarze 101

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#105.12.2016, 14:32
marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#205.12.2016, 14:46

"Wielu Polaków, tak jak ja, przyjechało do Wielkiej Brytanii zaraz po 2004 roku i myślę, że dla nas to najwyższy czas, żeby zdecydować, czy zostać tu na stałe, czy wracać. Istnieje bowiem ryzyko zasiedzenia się – później wrócić jest jeszcze trudniej."

To od kiedy jest liczone faktyczne zasiedzenie się?

Jak dla mnie te 12 lat to już szmat czasu i oderwanie od rzeczywistości w Polsce.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#305.12.2016, 15:52

artykul na za zamowienie rzadzacych by sciagnac naiwniakow i ich portfele pelne mocnej waluty?

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#405.12.2016, 15:56

^ Ja dalem sobie spokoj z czytaniem po Bierze udział w transakcjach opiewajacych na dziesiątki milionów funtów, euro i dolarów

macmac
415
macmac 415
#505.12.2016, 16:12

Niestety ale zasiedzenie juz nastapilo w wielu przypadkach.

Sentymenty mlodosci sklaniaja do powrotu na emeryturze ale znow otwieraja sie mozliwosci wybrania bardziej korzystnego klimatu.

Odrzuca w Polsce tworzenie a szczegolnie interpretacja prawa/przepisow przez urzednikow ktorzy preferuja swoich zamiast wszystkich.

magdalenaka
4
#605.12.2016, 17:37

Nie wiem w czym Państwo komentujacy widza problem. Albo jestescie stare dziady za przeproszeniem ze nie widzicie przyszlosci w pl albo dawno tam nie zagladaliscie ;) dwoje pracujacych mlodych ludzi z dwojgiem dzieci jest w stanie zyc na poziomie takim na jakim zapewne zyje wiekszosc polakow tutaj (i o dziwo nie wyczytalam tego gdzies tylko tak mam znajomych i rodzine w Pl ktorzy nie umieraja z glodu i nie płacza nad kazdym groszem ) . A i jest sie u siebie , z rodzina i lepsza pogoda . Ja jak i duza czesc znajomych ma zamiar w przyszlosci wrocic szczegolnie ze wiadomo ze nas tu nie chca a i zycie wcale uslane rozami sie nie okazalo . Artykul Ok komentarze mniej ;)

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#705.12.2016, 17:43

Magdalenaku:

Nie ma problemu z niczym w sumie, kazdy ma prawo do swojej opinii. Jezeli ta Pani uwaza, ze lepiej wracac albo zostac to jej sprawa i w zasadzie co komu jej opinia pomoze jezeli sytuacja kazdej osoby w UK jest inna...Artykul zaczyna sie ze Pani obraca milionami, no i? co z tego? Co to zmienia w moim zyciu? Co z tego, ze jest tutaj od 2004, znam ludzi co sa od 99...

W czym owa kobieta i jej opinia jest lepsza od (nie obrazajac nikogo!) opinii fryzjerki z pobliskiego zakladu albo sklepowej ktora obraca setkami funtow i zna wiecej osob i ich historie? No wlasnie...NICZYM. Sa ludzie co wracaja i im sie udaje i cieszy mnie to ale sa ludzie co wracaja i sa podwojnym emigrantem bo juz po roku czasu za polska granica nasze postrzeganie swiata sie zmienia i czlowiek sie dusi we wlasnym kraju.

Scribe777
2 087
Scribe777 2 087
#805.12.2016, 17:56

Infidel,

ukules genialne pojecie 'emigrant we wlasnym kraju' jakie w telegraficznym skrocie opisuje postac rzeczy kiedy polak po dekadzie (zwlaszcza jak malo uswiadczyl doroslego zycia i bolaczek w RP) wraca do kraju.

Szacuneczek

Judasz
7 465
Judasz 7 465
#905.12.2016, 19:13

,,Sporo moich znajomych wraca do Polski" -to znaczy konkretnie ilu?

Jeżeli na co dzień dłubie się w finansach to:

50% moich znajomych wróciło do kraju ( bo miałam 2 znajomych ) - to jest sporo ?

MRCNS
62
MRCNS 62
#1005.12.2016, 19:23

Jedyne osoby, które w UK myślą o powrocie, to ci, którzy nigdy w Polsce nie pracowali lub nie prowadzili firmy. Niektórzy nawet zdecydowali się na powrót - po kilku miesiacach wrócili do UK.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1105.12.2016, 19:49

jakoś nie widać na emito masowych ogłoszeń w stylu: wracam do kraju, wyprzedaję wszystko. to tylko głupia propaganda, tak jak i wpis Magdalenaki. Znam 5 par i parę samotnych osób które ogłosiły w różnych okresach, że wracają do kraju. Żadna z nich, powtarzam żadna, nie została w kraju dłużej niż rok. Większość wróciła po 3-6 miesiącach. Wściekli, zdołowani, podłamani, zawstydzeni swoją naiwnością, bądź też z uśmiechem że już są z powrotem i że nigdy tego błędu nie popełnią. Część mieszka obecnie poza Szkocją, parę osób wyjechało z UK. Nikt nie myśli o ponownym powrocie.

Polska to dziki kraj.

Profil nieaktywny
raytoo
#1205.12.2016, 20:04

pewnie, ze jak sie od zera chce startowac w Polsce to trudniej ale jak sie ma jakis fach, angielski w miare na poziomie i jakies pieniadze przynajmniej na depozyt na lokum na kredyt , to nie jest zle, nie ma jak wlasny kraj, gdzie nawet jak ci dres przylozy to ze swoiskim: " co sie qrwa gapisz" ;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1405.12.2016, 20:21

lol

z tym że ja kocham swój kraj. i chętnie bym tam wrócił, gdyby tylko mniej było tam złodziei i idiotów.

Balmoral
51
#1505.12.2016, 20:23

MRCNS

Osobiście znam około 20 osób, które wróciły do Polski i nie narzekają. Jak ktoś jest niemotą, to ani tu, ani nigdzie sobie nie poradzi.

Komentarze osób, które tu wypisują, że nigdy, przenigdy nie wrócą do Polski, bo to "dziki kraj", można uznać za przejaw frustracji emigrantów, ewentualnie zakompleksienia. Niektórzy Polacy to chodzące wory kompleksów. Mistrzowie świata w narzekaniu i rzyganiu na własny kraj. Cała masa takich siedzi tu i wypisuje kalumnie na PL. Polska im śmierdzi i jest be, bo nie dostali za darmo mieszkania, nikt im nie poszukał roboty i nie wpłacił na zachętę paru milionów na konto.

Profil nieaktywny
mis.colargol
#1605.12.2016, 20:28

gdzies musiala go urodzic a ze zdarzylo sie to w polsce to trudno

i nikogo nie nazywaj tutaj menda,w polsce mozesz popisywac sie swoim slownictwem,nie tutaj

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1705.12.2016, 20:31

ciekawe że namawiają do powrotów tylko ci którzy specjalnie w tym celu i właśnie teraz założyli sobie konta na emito.

hehehehehe

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#1805.12.2016, 20:31

@13 Swietnie. A jak go matka nie urodzila w PL? Jest masa dzieci polskich urodzonych w UK. Jak do nich ma sie "wracanie" do kraju, ktory znaja tylko z okazyjnych odwiedzin?

Po glosowaniu na Brexit to ja znam duzo osob, dla ktorych to byl impuls, taki "ostatni dzwonek" na wyjazd (w tym takich, ktorzy czesto mnie namawiali, zebym wrocil bo moga "zalatwic mi dobra prace w PL". Treaz mnie sie pytaja, czy ja moge cos podzialac tutaj. O ironio!).

I tez takich, ktorzy mieli wracac do PL w tym roku, a teraz za pieniadze odlozone na ten powrot szykuja sie do kupna mieszkania w UK.....

I jeszcze raz podkreslam, co wspominalem juz wielokrotnie - ja sam nigdy nie ukrywalem, ze nalezalem do tych, ktorzy rekami i nogami sie zapierali ze nigdy z kraju nie wyjada..... a tu ironia losu taka, mialo byc na chwilowy dorobek, a tu sru zderzenie z inna kultura i w sumie [ copy paste wypowiedz #14 ]

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#1905.12.2016, 20:32

a poziom intelektualny wpisów oraz kultura osobista, że ho ho. niech zgadnę, wyborcy pisu?

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#2005.12.2016, 20:33

@Balrmoral wypowiedzia #15 tylko udowodniles, ze goovno wiesz o emigracji, albo znasz ja tylko od tej najgorszej/najslabszej strony.

Emigracja sie nie konczy na Londynie, bo tu sie zgodze, ze Londyn to paskudne miejsce do zycia i nie dziwi mnie wcale, ze ludzie chca stamtad uciekac.

Balmoral
51
#2105.12.2016, 20:33

cytat z niejakiego Judasza:

"Jeżeli na co dzień dłubie się w finansach to:"

To ciebie zazdrość zżera, że sam tyle nie zarabiasz, bo:

1. Jesteś za głupi

2. Jesteś leniwy

3. Jedno i drugie

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#2205.12.2016, 20:36

mnie sie wydaje, ze to kto inny sie tu nudzi na cos cierpi... a ponoc jest na to masc.

Profil nieaktywny
raytoo
#2305.12.2016, 20:38

juz sie zaczyna tomkowe medrkowanie, ze jak chce wracac to z pewnoscia wyborca pisu llub moher, skonczy sie na Zydach a z pewnoscia na przynajmniej jednym z nich

Balmoral
51
#2405.12.2016, 20:39

Dla zainteresowanych dodam, że nie mieszkam w Londynie

Profil nieaktywny
raytoo
#2505.12.2016, 20:41

ja mieszkam tu 9 lat i dobrze mi sie zyje(materialnie) ale chce wrocic, to nie kraj moich marzen

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#2605.12.2016, 20:43

good for ya mate:)

Balmoral
51
#2705.12.2016, 20:46

Tomek_L

info tylko dla ciebie: Nie byłem, nie jestem i nie będę wyborcą PiS-u. Przyjechałem do UK zanim ta partia powstała, ale i tak z powodu liberalnego światopoglądu nigdy bym na nich nie zagłosował. Nie zamierzam wracać do Polski, ale w odróżnieniu od ciebie nie wypisuję na moją ojczyznę takich kalumnii jak ty i paru innych tutaj.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#2805.12.2016, 20:47

sorry, ale jesteś zupełnie niewiarygodny

harrier
10 948
harrier 10 948
#2905.12.2016, 20:50

Zrzucmy sie na bilet do Polski dla Balmorala, bo zaniza poziom.

Albo nie, bo kocham Polske, to po co tam wulgarny I napastliwy Balmoral...

Balmoral, gdzie chcesz jechac?

Balmoral
51
#3005.12.2016, 20:53

bo ty, z tego co słyszę, stary wyjadacz tutaj, a ja nowy? masz prawo nie wierzyć. Nie wszyscy muszą

Sorry, że nie zapytałem cię wcześniej o datę rejestracji tutaj. Na prawdę jest mi z tego powodu niewymownie przykro

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#3105.12.2016, 20:54

#6

A świstak na to ...........

Balmoral
51
#3205.12.2016, 20:55

harrier

tak się składa, że urodziny w Polsce ;-) do końca grudnia, ale później wracam

Balmoral
51
#3305.12.2016, 20:58

Kochani, na dziś kończę, bo wołają do stołu. bye ;-)

harrier
10 948
harrier 10 948
#3405.12.2016, 21:02

To zachowuj sie, ladnie jedz, lokcie przy sobie.

( na co to mi przyszlo na obczyznie, Balmorale manier uczyc)

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#3505.12.2016, 21:04

Nie kazdy chce wrocic, a niektorzy chca wyjechac, ale do innego kraju.

Ja tez nie zamierzam calego zycia spedzic w UK.

Ale poki co Szkocja mi bardzo odpowiada.

Smacznego.

harrier
10 948
harrier 10 948
#3605.12.2016, 21:06

Pewnie, ze Szkocja, a nie jakies City! Tylko opatulic sie. Czy to Ciebie z szopka porwalo, Chaotic?

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#3705.12.2016, 21:14

@36 gdzie co? Ale ja grzeczny bylem, zadnej szopki nie odstawialem

harrier
10 948
harrier 10 948
#3805.12.2016, 21:17

@37

Aha. No to uwazaj sobie ;)

Profil nieaktywny
raytoo
#3905.12.2016, 21:20

wlasnie bo harrierowa zagiela na Ciebie parol ;)

Judasz
7 465
Judasz 7 465
#4005.12.2016, 21:21

Jak informuje jedyna słuszna Rozgłośnia Radiowa , w MON zbliżają się do końca prace nad ustawą o reaktywacji oddziałów partyzanckich. Właśnie trwa doprecyzowanie informacji na temat użytych w ustawie wyrażeń ,,wróg" i ,,emigrant" gdyż ustawa przewiduje wcielenie do oddziałów partyzanckich emigrantów powracających do kraju , którzy broń zdobędą na wrogu. Pierwszy Pułk Lotnictwa Partyzanckiego oraz Drugi Rakietowy powstaną w marcu.

Profil nieaktywny
raytoo
#4105.12.2016, 21:28

ja do lotnictwa, czesto mam odloty, bede wylapywal wrazych skurwy.... ktorzy przyjezdzaja do Polski tylko na wakacje

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#4205.12.2016, 21:31

Trza uwazac na sie, bo jak nie jakies szopki to szkopki albo Antos w PL z partyzanta chce do woja zaciagac. Z calego tego latania sie powoli robi Latajacy Cyrk Monty Pythona.

Az sie czlowiek boi w ogole latac do Polski. A moze wlasnie o to im chodzi?

Judasz
7 465
Judasz 7 465
#4305.12.2016, 21:35

Raytoo, to co Ci się przydarza czasami to nie są odloty ale stan nieważkości, ale to przeważnie mija jak się wybierze inną orbitę lotu.

Profil nieaktywny
alfonso
#4405.12.2016, 21:39

a ja musze podziekowac mojej zonie ,ktora stapa twardo po ziemi...

ja co miesiac wracam do pl a ona zawsze mnie na ziemie sprowadzi straszy mnie ze mi dupy nie da jak jeszcze raz wspomne o powrocie

Judasz
7 465
Judasz 7 465
#4505.12.2016, 21:41

A gdzie szanowna małżonka przebywa ?

Profil nieaktywny
raytoo
#4605.12.2016, 21:42

w pozycji lokciowo-kolankowej przecie

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#4705.12.2016, 21:43

Balmoral

#33Dziś - 20:58

Kochani, na dziś kończę, bo wołają do stołu. bye

Raczej, tatko internet wylacza looool

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#4805.12.2016, 21:45

Tez taka pare znam. On ciagle, ze trza wrocic do PL b o rodzice bo costam bo x y z .A Ona - nie i uj - nie dam Ci (wrocic do PL).

Judasz
7 465
Judasz 7 465
#4905.12.2016, 21:47

raytoo

#46Dziś - 21:42

w pozycji lokciowo-kolankowej przecie

ale to tak na stałe ?

starykon
2 856
starykon 2 856
#5005.12.2016, 21:51

"z tym że ja kocham swój kraj. i chętnie bym tam wrócił, gdyby tylko mniej było tam złodziei i idiotów."

jeden (a może i najlepszy) ze sposobów to rozcieńczanie stężeń złodziei i idiotów ludziami uczciwemi a rozumnemi.

Profil nieaktywny
raytoo
#5105.12.2016, 21:58

dodam, ze jak sie wykrakuje to tak sie staje, jak sie spodziewasz caly czas idioty i zlodzieja to go w koncu znajdziesz

Profil nieaktywny
mis.colargol
#5205.12.2016, 22:07

Balmoral

#33Dziś - 20:58

Kochani, na dziś kończę, bo wołają do stołu. bye

..........................

jezuita od ojczulka rydzyka ?

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#5305.12.2016, 22:07

@50

moze i tak, ale nie chce cale zycie poswiecac sie dla jakichs niejasnych idei ;P

Profil nieaktywny
raytoo
#5405.12.2016, 22:17

przestan tylko srac we wlasne gniazdo a bedzie spoko ;)

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#5505.12.2016, 22:18

pisowska Polska nie jest moim gniazdem.

Profil nieaktywny
raytoo
#5605.12.2016, 22:28

pisowska, nie pisowska to tylko i az wybor mieszkancow, jak nie bedziesz mial szacunku do ojczyzny jaka by niebyla, to stracisz tozsamosc, Szkocja nigdy nie bedzie twoim krajem

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#5705.12.2016, 22:31

@56 dlaczego niby nie?

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#5805.12.2016, 22:32

Ojczyzne kochac, trzeba i szanowac

Nie deptac flagi i nie pluc na godlo,

ojczyzne kochac trzeba i szanowac.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#5905.12.2016, 22:40

Dlaczego trzeba?

Drugi akapit rozumiem, nie powinno sie postepowac tak wobec flagi i godla zadnego kraju.

Dlaczego trzeba?

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#6005.12.2016, 22:41

to tak jak w tej przypowiesci dziwnej tresci:

- Staszku, Ty to musisz kochac ta swoja zone.

- oj musze, musze...

Profil nieaktywny
raytoo
#6105.12.2016, 22:43

no i dobrze Biker, ze nie masz dzieci, bo nie wpoilbys im milosci do ojczyzny, jak Ty tego nie rozumiesz nawet

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#6205.12.2016, 22:49

To piosenka t.love...

Trzeba? Powinno sie, nie bede sie zaglebial w zawilosci jezyka polskiego. Milosc powinna byc bezinteresowna jak do matki, wyrodnej dla wielu z nas ale to zawsze matka.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#6305.12.2016, 22:49

Jakbym mial dzieci, bylyby urodzone w Szkocji. Tak jak urodzone byly dzieci mojego brata.

Czym jest pojecie "ojczyzny"?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ojczyzna

Moze ja nie rozumiem, a moze Tobie wydaje sie, ze rozumiesz.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#6405.12.2016, 22:51

@62 takie podejscie wiecej sensu ma :) Tym bardziej, ze wlasnie mialem przytoczyc przyklad - a co jak ojciec pijak i awanturnik.

A z drugiej strony - do milosci nikogo nie zmusisz.

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#6505.12.2016, 22:51

Dziadek mawial "tam dom twoj gdzie chleb twoj" razem z bratem po 1szej wojnie przeszli jakies 100km jak mieli kilka lat. emigracje mM we krwi;)

Profil nieaktywny
raytoo
#6605.12.2016, 22:54

nie nauczysz nikogo patriotyzmu z ksiazek, czy z postow, to trzeba poczuc ta wspolnote czy na koncercie, w kosciele, czy na meczu, tak bez tego to puste gadanie

Profil nieaktywny
raytoo
#6705.12.2016, 22:55

mowie teraz, kiedys to byla np. walka, czy to w wojnie, czy przeciwko komunizmowi

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#6805.12.2016, 22:57

A pomyslec, ze jeszcze dwa dni temu to mnie oskarzano o nacjonalizm.....

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#6905.12.2016, 23:00

@66 a co do koncertow moze to dlatego, ze z racji bliskich granic czesciej jezdzilem na koncerty do Niemiec i Czech (np. na Brutal Assault) niz gdzies w Polske.

Profil nieaktywny
raytoo
#7005.12.2016, 23:01

ktos ma tyly z podstaw ;)

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#7105.12.2016, 23:02

Mecze tez wolalem np. rugby (gdzie kibice przeciwnych druzyn siedza wymieszani ze soba). Bo na meczach pilki noznej to wieczna wojna polsko-polska, najchetniej rodak rodaka by zabil za to, ze kibicuje innej (wszakze tez polskiej) druzynie. Nie ma patriotyzmu na meczach. Tam jest glownie sciek wg. mnie (chodzi mi o kiboli i innych zafajdanych ultrasow).

Infidel
14 242
Infidel 14 242
#7205.12.2016, 23:03

Gdybym byl patriota i Wy ludziska tez to bysmy w kraju siedzieli, jakiekolwiek gadanie o patriotyzmie na obczyznie to jak gadanie o fitnessie gdy jestesmy otyli i wlasnie siedzimy w macdonaldzie.

Moje dzieci poznaja swoje korzenie i mam nadzieje beda z tego dumne. Ale tutaj tez pojawia sie problem tzw. Czwartego pokolenia, tj. Moje pra-wnuczki raczej mnie nie poznaja i historia znika.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#7305.12.2016, 23:04

@72 swiete slowa.

Profil nieaktywny
raytoo
#7405.12.2016, 23:09

ja sie czuje patriota na obczyznie, wiele w tej ojczyznie bym nie zwojowal, tak to wysylam pieniazki co jakis czas, propaguje Polske wsrod tubylcow, robie dobre wrazenie na miejscowych takze Polakow postrzegaja lepiej

starykon
2 856
starykon 2 856
#7506.12.2016, 07:34

at 55

Raytoo słusznie zauważa, że to tylko polityka i wybory. Umiłowanie przywódcy zmieniają się przy ...... a lud musi jakoś żyć. Mi też z władzą nie po drodze. Ani z tą , ani z poprzednią ani jeszcze wcześniej. Dlatego dla mnie to taka wymówka. Ja wróciłem, bo tylko w ten sposób mogę tę swoją ojczyznę budować. Lepiej-gorzej tak jak umiem. Przyznaję, że lepiej żyło się w Szkocji. Tęsknota za tą bliżej nieokreśloną ojczyzną i trochę za ludźmi to był jedyny poważny ból. Ale teraz tęsknię za Szkocją, która po paru latach stała się też czymś na kształt ojczyzny. W każdym razie faktem jest że dzieci urodzone w UK w znakomitej większości staną się Brytyjczykami i to mnie ostatecznie przekonało do powrotu. I nie żałuję, (choć dodam, że brak żalu wynika z mojej decyzji a nie wyłącznie z okoliczności zewnętrznych.)

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#7606.12.2016, 12:46

"Gdybym byl patriota i Wy ludziska tez to bysmy w kraju siedzieli, jakiekolwiek gadanie o patriotyzmie na obczyznie to jak gadanie o fitnessie gdy jestesmy otyli i wlasnie siedzimy w macdonaldzie."

jak okret tonie to marynarze uciakaja i ratuja siebie, zeby pozniej zbudowac nowy, plywac i zyc, to ze pozwolili by zeby utonac razem z okretem to ani im ani armatorowi by nie pomoglo

............................................................

"Mecze tez wolalem np. rugby (gdzie kibice przeciwnych druzyn siedza wymieszani ze soba). Bo na meczach pilki noznej to wieczna wojna polsko-polska"

chodzilem na derby Lodzi w czasach kiedy byl jeszcze sektor mieszany (na przeciwko zegara na Widzewie) chodzilismy cala grupa i niektorzy z nas byli za jednym inni za drugim klubem, wspolne rozmowy i oceny po meczu nieocenione : )

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#7706.12.2016, 12:51

Balmoral #13

zglosilem do moderacji

.....................................................

Infidel #7

gratuluje postu, super

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#7806.12.2016, 16:56

#13

Za przeproszeniem co ty wiesz o patriotyzmie, o służeniu krajowi i poświęceniu się?

Nie chcę i nie mogę pisać o swojej przeszłości (służbie Polsce) ale byłbym rad gdybyś dla kraju zrobił może z 5% tego co np ja i wielu mi podobnych zrobiło.

Wiele czynników skłoniło mnie do wyjazdu z Polski i nie była to ekonomia bo trudno nazwać wyjazdem za pieniądzem czy pracą w sytuacji gdy w Polsce zarabia się miesięcznie 7000+ PLN.

Miałem swoje powody, ba, w Polsce nadal płacę podatki od dochodu tam uzyskiwanego, a mimo to nie mam zamiaru tam wracać.

Ciekawe czy mnie też nazwiesz "mendą".

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#7906.12.2016, 21:05

krasnolotkow nie bylo u Anety ? a moze kapturek byl powiedziec Anecie ze wraca

Sokole
10 882
Sokole 10 882
#8006.12.2016, 23:33

Florian w MSW tfu.. w Centrali Handlu Zagranicznego placili 7000+ ?

A tak powaznie kazdy ma swoja optyke i poki twoj rozmowca nie zada sobie trudu zrozumienia ciebie i mnie lub innych ,ktorzy wybrali ten kraj z powodow niematerialnych, zadna polemika nie ma sensu.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#8107.12.2016, 02:20

a w ogole to artikel jest o bLondyn Siti, to nic dziwnego, ze stamtad ludzie uciekaja, tam sie zyc nie da.

Ladek Zdroj jest dobry, zeby sobie za mlodu zrobic portfolio i pare fajnych pozycji w CV, ale jak tylko to mozliwe to trza stamtad sperdalac, jak nie chce sie miec zniszczonej psychiki. A tak to faktycznie trza naprawde bardzo duzo zarabiac, by miec zycie na jakotakim poziomie... kilku anglikow u mnie w pracy, ktorzy uciekli stamtad wlasnie, zgodnie twierdza, ze w Szkocji to mozna poszalec majac polowe tego, co mieli w Lądyniu.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#8207.12.2016, 05:42

#80

"CHZ" płaciła zdecydowanie mniej ale czyż nie można mieć innych legalnych źródeł dochodu w Polsce?

Z tym 7000+ było różnie - jak to we własnym biznesie.

Co do reszty to się zgadzam.

Mazio
10 194 1
Mazio 10 194 1
#8307.12.2016, 08:44

W pierwszych słowach swojego listu, chciałbym napisać, że jako stary dziad nie widzę swojej przyszłości nigdzie indziej niż w Szkocji. Zainwestowałem w to miejsce całą energię i przedsiębiorczość, jaka mi została. Poznałem miejsce i ludzi, to pierwsze świetnie, tych drugich nieco. Odczuwam alienację ale to normalne z punktu widzenia ludzkiej natury, z biegiem lat jest coraz lepiej, gdyż Szkotów da się lubić. Natomiast każda moja wizyta w Polsce utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem renegatem i jakkolwiek to brzmi, mam ochotę całować szkocką ziemię, gdy wysiadam z samolotu na lotnisku. Gdyby nie rodzina i garstka przyjaciół, nie latałbym do Polski wcale i po nic. Nie potrzeba mi polskich cen na kuchnie w Ikei, nie tęsknię już za kajzerkami i pierogami, nie wznoszą mi serca do góry widoki bocianów i wierzb płaczących. Odrzuca natomiast nienawiść jaka dzieli polskie społeczeństwo, rozpolitykowanie ludzi i świadomość, że co trzeci osobnik na ulicy jest katolikiem. Gdy danie to podleję sosem przeczytanych na "onecie" komentarzy, zestawię z poglądami większości, która wybrała PiS do władzy, gdy obejrzę wiadomości publicznej telewizji raz w roku, mam przeświadczenie, że od uchodźcy politycznego dzieli mnie tylko parę kroków. I dlatego, choć zaczytany obecnie w "Bolesławie Chrobrym" Antoniego Gołubiewa, bolej mi szczeznąć na tej obcej ziemi, niźli dyrdać na moją ślizowszczyznę. Dlatego modlę się do bogów, w których nie wierzę, aby łaskawy los pozwolił mi zostać w szkockiej ziemi i tu chciałbym być rozsypany, gdy przyjdzie mi czas oddać swoje atomy matce Ziemi. Nie zmienią tego ani miliony funtów, ani dolarów, ani euro, a już tym bardziej nie miliony złotych. Patriotom dziękuję za komentarze, są zbędne.

awojtas39
403
awojtas39 403
#8407.12.2016, 10:03

Koniec eldorado w UK,trzeba zmienić kierunek emigracji

np. Norwegia, Szwecja,Dania,Szwajcaria ,RFN.

nie ma sensu powrót do kraju to tego bałaganu.

Profil nieaktywny
raytoo
#8507.12.2016, 13:43

# 83 jednak zabiore glos, choc przez wielu wlasnie jestem uwazany za patriote, (czy to sie teraz zrobilo pejoratywne okreslenie ?)

Znalazlem sie tutaj (Szkocja) przez przypadek, mialem byc w Londynie ale w wyniku fortunnego zbiegu okolicznosci wyladowalem na szkockiej ziemi i przez kilka lat bylo dobrze, oczywiscie problemy z adaptacja, jezyk itd. ale do ogarniecia, jednak przyszly problemy innego rodzaju, rozpad malzenstwa, tesknota, to zdecydowalem ze posiedze ile sie da a pozniej pora wrocic

znalazles tu prawdziwego przyjaciela wsrod tubylcow? wszyscy sie usmiechaja w robocie ale dystans kazdy zachowuje, nie jestes ich i pewnych niuansow w jezyku tez nie przeskoczysz, poza tym sluchaliscie innej muzyki w latach mlodosci, to i wiele jeszcze innych moze drobnych ale istotnych szczegolow, nie pozwala mi sie wtopic w ta kulture i nawzajem

i mam pytanie:

nie uwazasz, ze jestes cos dluzny ojczyznie? wychowanie, wyksztalcenie?, nie mowie o kulturze i manierach bo te slabiutko jesli sie wlasnych obywateli wykpiwa za to, ze politykuja, czy sa katolikami

harrier
10 948
harrier 10 948
#8607.12.2016, 14:01

Raytoo, nie tylko przyjaciela mozna wyhaczyc wsrod tubylcow, ale i meza/zone ;)

Nawet jezyk nie przeszkadza, bo tentego... mowa ciala jest.

Ale powaznie: Polska jest kochana, ale to jak mieszkanie z mamusia. Mamusia jest kochana, ale sie niekiedy czepia, ogranicza, ma za zle, mieszkac sie z cholerna mamusia nie da.

Wiem z pierwszej reki, bo jestem koszmarna mamusia.

Polske trzeba kochac, pomagac jak w potrzebie, slawic jej imie, ale mieszkac tam sie niekiedy nie da, zwlaszcza jak np. roboty ktos nie ma dluzszy czas, choc sie wyksztalcil i byl grzeczny.

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#8707.12.2016, 14:08

co mialem do splacenia ojczyznie (jesli w ogole takie zdanie ma sens) to juz splacilem. wszelkie wiezi z krajem slabna, 15 lat to szmat czasu. przezywam szok za kazdym razem gdy odwiedzam rodzine i przyjaciol. opowiadaja mi historie z zycia codziennego, nieustanna walke z systemem, szok i przerazenie gdy widza co sie teraz wyprawia... zal mi ich. zostali glownie ci ktorzy nie mogli wyjechac, ci mniej zaradni albo ci ktorzy ustawili sie w sposob nie koniecznie legalny czy etyczny lub po prostu za starzy mentalnie na zmiany...

moje miasto zmienilo sie bardzo. masa forsy z Unii zostala wpompowana. jest obecnie bardzo sympatycznym miejscem dla turysty, dla mieszkancow wciaz jest to dzungla, w ktorej trzeba sie trzymac kiepsko platnej pracy i calowac po rekach szefa, ze nie wyrzucil na bruk... to juz nie jest moje miasto, ciezko jest tez wypatrzyc na ulicy znajoma twarz.

jedyny powod dla ktorego moglbym wrocic to starzejacy sie rodzice. ale nawet oni nie chcieliby bym rzucal to co wywalczylem sobie tutaj i wracal do wariatkowa (to sa ich slowa).

niekonczaca sie frustracja jak wlaczy sie tv, jak porowna sie zarobki z cenami, walka ze sluzba zdrowia, urzedasami i sasiadem zza plotu...

NIE MA MOWY.

Kiedys myslalem ze wroce na emeryture by przezyc reszte zycia w Polsce. teraz wiem ze to bedzie dla mnie kraj bez watpienia bardziej obcy i nieprzyjazny niz UK.

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#8807.12.2016, 14:19

raz napisal cos od serca a nie od Michnika, dalem lajka

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#8907.12.2016, 14:29

min ze wzgledu na wlasnie takich ludzi jak ten powyzej, na pewno nie wroce do Kraju...

Profil nieaktywny
raytoo
#9007.12.2016, 14:39

to on jest nieznajomy ale kupi ten sam serek ziarnisty w polskim sklepie jak Ty, tez Polak na obczyznie, troche szacunku

marzmy1981
78 452
marzmy1981 78 452
#9107.12.2016, 14:51

kazdy otrzymuje tyle sympatii i szacunku na ile zasluguje

Onieznajomy
7 377
Onieznajomy 7 377
#9207.12.2016, 15:19

raytoo #90

" troche szacunku"

ale wlasnie czysty szacunek plynie z postu Tomka, przeciez wiedzac ze mnie w kraju niema a jestem tutaj napisal : )

"Tomek_L

#89Dziś - 14:29

min ze wzgledu na wlasnie takich ludzi jak ten powyzej, na pewno nie wroce do Kraju...!

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#9307.12.2016, 20:04

widzicie, dla Onieznajomego warto byc tutaj!

starykon
2 856
starykon 2 856
#9408.12.2016, 07:56

Myślę, że owa miłość do Ojczyzny słabnie z upływem czasu. Dla Tomka, po 15 latach Polska to faktycznie dziki i obcy kraj. Doskonale rozumiem, przez pierwszy rok po powrocie czułem się jak w owym Latającym Cyrku. Różnica taka, że nie widziałem i nie widzę tylu złodziei i idiotów bo z założenia uważam że każdy jest w gruncie rzeczy dobry i uczciwy i ma swój rozum, a ci źli to margines. Ale to kwestia pewnego rodzaju założenia.

(Po tylu latach traci się też ostrość widzenia i pewne rzeczy się upraszcza i ze skali szarości pozostaje tylko czarne albo białe i trzeba etykietować, bo się człowiek inaczej pogubi.)

Z upływem czasu zrastamy się z przyzwyczajeniami, z ludźmi, zmieniamy się pod wpływem otoczenia. Emigrant z rocznym stażem z reguły marzy o urlopie w domu i regularnie śle funciki. A jeśli ktoś ma 35 lat i prawie całe dorosłe życie spędził w Szkocji, to niby gdzie ma „serce swoje”? W jakimś obcym kraju na wschodzie Europy? Zaleciłbym mu wizytę u psychologa. Nie możemy się przecież porównywać z Sybirakami, którzy byli daleko pod przymusem.

Na koniec wyrażę tylko mój subiektywny żal (ponieważ zdecydowałem że mój kraj to Polska, z jej wadami i zaletami), że większość z Państwa, osoby uczciwe i rozumne, pragnące aktywne kształtować swoje życie i swoje otoczenie, wzbogaci swoim potencjałem inny (wciąż mi bliski ale jednak bardziej obcy) kraj, a nie Polskę właśnie. Jesteście jak upływ dobrej krwi, jak wisienka zabrana z tortu. Ten kraj jest w rozbudowie i remoncie, które przez Wasz brak potrwają parę ładnych lat dłużej. Ale oczywiście każdy ma prawo wyboru swojego życia i oby mu się jak najlepiej udało. I nikt nie jest nikomu nic winien. Państwo jest dla ludzi a nie odwrotnie (no chyba że to Rosja ale to zupełnie inna bajka).

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#9508.12.2016, 08:13

Przez nasz brak rozbudowa Polski porwa dłużej? Żarty jakieś? Jest tyle osób w Polsce do 'zagospodarowania', chętnych do pracy i zostania w ojczyźnie - zasuwaliby tam, gdyby mieli widoki na rozwój, sukces, samodzielnośc... ale nie, od początku dostaja po d* i szybko wyciagają wnioski. Nie wiń ludzi, że maja jedno życie i nie chca go zmarnować.

harrier
10 948
harrier 10 948
#9608.12.2016, 11:17

Starykoniu, piszesz sympatycznie, ale raczej zgadzam sie z tym, co mowi kijevna. W Polsce nie ma dosc pracy dla ludzi chetnych do niej, wyksztalconych. Czesto nawet ci, co pracuja, i tak zyja bardzo biednie. Juz nie wspomne o strasznych i smiesznych ludziach u wladzy, o szpetocie swiata polityki.

Zycze Polsce jak najlepiej, bo to moja ojczyzna i moi najdrozsi tam zostali ( nie kazdy chce i moze sie wynosic), ale moze lepiej nieraz dla bliskich w Polsce, ze maja tez kogos w normalniejszym swiecie... kto wesprze paroma funtami, jak bieda cisnie, na przyklad... albo powie, jak cos wyglada z dystansu :)

starykon
2 856
starykon 2 856
#9708.12.2016, 13:49

kijevna, absolutnie nikogo nie winię. Każdy ma prawo do wyboru własnego życia i doskonale rozumiem, że niektórzy mają dość, lub zwyczajnie chcą mieć lepsze warunki i perspektywy. Tym bardziej, że zdaję sobie sprawę, jakie panują tu warunki. Jednak uważam, że przynajmniej w krótkiej perspektywie, emigracja to zdecydowanie strata dla kraju.

Mam wrażenie jednak, że osoby, które wyjechały to ludzie o większych ambicjach, w większym stopniu pragnące zmian itd., czyli osoby, które bardziej chciałyby coś zmienić niż ci, którzy zostali. Może dlatego że z reguły są młodzi, lub tacy, którym przysłowiowy tatuś nie może zbyt wiele "załatwić".

Na pewno zostali prawie wszyscy menele, prawie wszyscy starcy i prawie wszyscy „ustawieni”. A oni zmian raczej nie pragną.

Mac.B
510
Mac.B 510
#9808.12.2016, 21:51

Z ta Pania byl wywiad w Duzym Formacie kilka miesiecy temu.

Nalezy do tej waskiej grupy naszych, ktora tam osiagnela sukces...

To elita. Tacy na emito nie pisza haha,

maja ciekawe zycie no i nie maja czasu na przepychanki forumowe.

Pozostale , moze 90 procenta, to szarzy zapier.alacze ktorzy mysla ze jak wezmo kredyt to juz szczyt szczescia,

jeszcze zobacza skretynialych celebow albo royal zombie family w tele i wzrusza sie, po co im wolnosc...

Ale jak system pierdyknie, przygniecie i jednych, i drugich.

Refuse' resist

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#9908.12.2016, 22:02

fajnie szufladkujesz. Zwlaszcza, ze patrzysz tylko z jednej perspektywy. A statystyke to zes chyba z fusow wywrozyl.

Mac.B
510
Mac.B 510
#10008.12.2016, 22:20

Jasne, ze fajnie...

W koncu rok w Anglii mieszkalem, taka moja obserwacja,

akurat z fusow nie wroze...

Mam dwie perspektywy, bo francuska tez...

Ty zas masz jedna.

Ale zabawnie o Ladku napisales. Niestety, prawda, coraz bardziej.

ChaoticBiker
3 073
ChaoticBiker 3 073
#10108.12.2016, 22:29

Znowu bardzo szybko oceniles takze i mnie. Nie wiesz, w jakich krajach, gdzie mieszkalem i ile czasu.

Uwazam, ze nie masz racji po prostu. Powinienes troszke poszerzyc swoje horyzonty, wiecej rozmawiac na zywo z ludzmi, zwlaszcza o odmiennych pogladach.

Bo z Twoich wpisow na emito to szczerze mi sie wydaje, ze postrzeganie swiata masz dosc mocno jednoplaszczyznowe.

p.s. co do fusow - zerknalem na Twoj profil i dopiero wtedy zrozumialem. Ale kazdy robi to, co lubi.