Polacy z Norwegii odpowiadają za 27 proc. rezerwacji lotniczych do Polski przed Świętami. Ci z Wielkiej Brytanii za 23 proc. Wysoko w rankingu jest także Polonia z Holandii, Niemiec i Szwecji, której przedstawiciele zamierzają spędzić Boże Narodzenie w rodzinnych stronach.
Eksperci platformy eSky.pl sprawdzili, z których państw w okresie świątecznym przyleci do Polski najwięcej polskich emigrantów. Przeanalizowali też, jak długo będzie trwał ich pobyt w Polsce, a nawet ile zapłacili za loty.
Norwegia, Wielka Brytania, Niderlandy
W tym roku to Polacy z Norwegii stanowią najliczniejszą grupę, która wróci do kraju na Święta Bożego Narodzenia. Więcej niż co czwarta osoba (27 proc.) rezerwująca podróż do Polski między 11 a 24 grudnia przyleci z takich miast jak Oslo, Bergen, Alesund, Trondheim i Stavanger. Trzeba jednak zauważyć, że tylko Oslo odpowiada za trzy czwarte rezerwacji lotniczych na trasie Norwegia - Polska. Polacy z Norwegii spędzą w rodzinnych stronach średnio 15 dni.
Polacy z Wielkiej Brytanii stanowią 23 proc. spośród tych, którzy przed Świętami zarezerwowali loty z Londynu, Birmingham i Leeds, a w kraju zamierzają zostać w kraju przez ok. 17 dni.
Podium zamykają polscy emigranci, którzy osiedlili się w Eindhoven i Amsterdamie w Niderlandach. Odpowiadają oni za 22 proc. analizowanych rezerwacji w okresie świątecznym, a Polskę odwiedzą na dwa tygodnie.
Czwartą pozycję zajmują Polacy z Niemiec. Stamtąd do Polski samolotami wybiera się 14 proc. Polaków.
Podróż lotniczą z Dortmundu, Frankfurtu nad Menem, Hamburgu, Monachium i Düsseldorfu zarezerwowało 14 proc. rodaków decydujących się na spędzenie Bożego Narodzenia w Polsce, a ich pobyt będzie trwał ok. 13 dni.
Na piątej pozycji znajduje się szwedzka Polonia: ze Sztokholmu i Göteborgu – na średnio 12 dni – do kraju wróci 10 proc. wszystkich osób rezerwujących loty w drugiej połowie grudnia.
Najmniej za lot zapłacą Polacy ze Szwecji
Najdrożej za podróż samolotem musieli zapłacić Polacy wracający z Niderlandów – średnio 815 zł od osoby w jedną i 1 221 zł w obie strony.
Ponad 200 zł mniej, bo odpowiednio 593 zł i 1 024 zł, kosztował przelot z Norwegii.
Trzecia najdroższa trasa to Wielka Brytania - Polska, gdzie cena biletu oscylowała w okolicach 511 zł za lot w jedną stronę i 1 000 zł tam i z powrotem.
Z biletów tańszych średnio o 150 zł korzystali polscy emigranci, którzy osiedlili się w Niemczech, lecąc w jedną stronę za ok. 374 zł od osoby i 906 zł w obie strony.
Najwięcej zaoszczędziła Polonia w Szwecji: koszt biletu wynosił średnio 273 zł i 648 zł za przelot w jedną i obie strony odpowiednio.
Decyzję o tym, że Gwiazdkę chcą spędzić w rodzinnym gronie, najwcześniej podejmowali Polacy mieszkający w Szwecji, Niderlandach i Wielkiej Brytanii: swoje podróże rezerwowali z ponad trzymiesięcznym wyprzedzeniem.
Komentarze 8
To jest powrót czy wizyta? Bo według mnie to wracają oni dopiero po świętach.
Polacy z UK i Norwegii najchętniej wracają do Polski na Święta
(...)
Czwartą pozycję zajmują Polacy z Niemiec. Stamtąd do Polski wybiera się 14 proc. Polaków.
Bzdura na bzdurze. Wyliczenia z Dudy, na podstawie liczby rezerwacji lotniczych. Waszym "ekpertą" przypominam o istnieniu samochodów i transportu drogowego, zwłaszcza gdy pitolita jakieś cyferki o Niemczech i Holandii.
Cojapacze... :/
Jeszcze tylko dodam, że z takiego Berlina jeździ się do Polski "PeKaPem" - pociągi w kierunku Poznania popylają prawie tak często, jak 22 w Edynburgu. :p
To fakt. Fajny był widok jak na Berlin HBF stała sobie lokomotywa w bualoczerwonym malowaniu „100 lat niepodległości”.
Lokomotywa marki Siemens. Produkcji niemieckiej. Chyba.
W 45 roku Berlin wyzwolił Pan prezes z niewielką pomocą św Antoniego. (Wg. HiT -u)