„Wkrótce z Polski, Czech i krajów sąsiednich napływać będzie mniej migrantów do Niemiec i zachodniej Europy. Iluzją jest oczekiwać stamtąd dużej liczby tańszych robotników czy pielęgniarek” – czytamy w artykule pt. „Die Polen kehren heim”, czyli „Polacy wracają do domu” zamieszczonym w dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Gazeta powołuje się na dane Głównego Urzędu Statystycznego, który podał, że poza granicami kraju żyje 2,5 miliona Polaków, ale w 2018 roku ta liczba po raz pierwszy spadła o 85 tysięcy.
To „godna uwagi zmiana trendu” – ocenia FAZ, opisując historię kilkorga Polaków, którzy zdecydowali się na powrót z emigracji. I dodaje, że głównym powodem zmiany trendu jest rozkwit polskiej gospodarki. Gazeta pisze, że powroty to także zasługa narodowo-konserwatywnego rządu, który namawia do powrotów.
Niskie bezrobocie i 500+
Według FAZ do powrotów zachęcać może wzrost gospodarczy w Polsce, który w 2019 roku osiągnął 4 proc. PKB i niskie bezrobocie na poziomie 3,8 proc., które jest poniżej średniej unijnej.
„W niektórych branżach brakuje rąk do pracy, co częściowo łagodzi obecność 1,5 miliona Ukraińców, z których wielu chce zostać w Polsce na dłużej.
Frankfurter Allgemeine Zeitung zauważa także, że po zwycięstwie wyborczym narodowo-konserwatywnego PiS, w Polsce po raz pierwszy wprowadzono zasiłek na dzieci, a potem program mieszkaniowy dla niższej klasy średniej.
Gazeta nie kryje jednak, że w Polsce liczba umów na czas określony jest najwyższa w UE, co zniechęca wielu, przede wszystkim młodych ludzi, do powrotu do kraju.
Imigranci winni Brexitu
W FAZ można też przeczytać, że masowy napływ imigrantów z Polski i innych państw Europy Środkowej i Wschodniej był jedną z przyczyn, że Brytyjczycy zagłosowali za Brexitem.
„Napływ był tak silny i szybki, że wielu Brytyjczyków, szczególnie prości robotnicy, poczuło się przytłoczonych nową konkurencją na rynku pracy. Dążenie do silniejszej kontroli migracji było jedną z przyczyn Brexitu” – pisze Frankfurter Allgemeine Zeitung.
Według statystyk w Niemczech mieszka ok. 860 tys. Polaków. „Byłoby ich więcej, gdyby po 2004 roku Niemcy nie zamknęły swego rynku pracy dla obywateli nowych państw UE na siedem lat” – podkreśla FAZ.
Komentarze 106
Polacy chyba galopują do tej Polski w takim samym tempie jak galopująca inflacja która jest obecnie najwyższa od 2016 roku i jest najwyższa w Europie.
wracaja, po reszte rzeczy
#2
...i po rodzinę :)
Wracaja ci ktorym marzyli o zyciu jak w starych komunistycznych czasach, rzadzila jedna partia, sklepy w niedziele byly zamkniete, milicja inwigilowala, TVP klamalo a propaganda wmawiala ze na Zachodzie imperializm... wypisz wymaluj rzady Pis'u
Btw... co Niemców obchodzi zmniejszony napływ Polaków, Czechów... skoro masowo przyjmują wybitnych inżynierów, lekarzy i naukowców z Syrii, Afganistanu, Etiopii itp... mają przecież aż nadto "wykwalifikowanych specjalistów"! I jeszcze marudzą! :)