29 grudnia 1170 roku czterech rycerzy wtargnęło do katedry Canterbury i na oczach wiernych, przed głównym ołtarzem, zamordowało arcybiskupa Tomasza Becketa. W kronikach zapisano, że „roztrzaskali mu czaszkę, rozlewając jego mózg na posadzkę katedry”. O zlecenie morderstwa został posądzony król Henryk II Plantagenet.
Mord na arcybiskupie Canterbury, najważniejszym duchownym Anglii, roszedł się po całej Europie. Arcybiskup nie był jednak aniołem. Znany był z dumy, buty i arogancji. We wcześniejszych latach przyjaźnił się z królem, a nawet był jego kanclerzem. Gdy został głową Kościoła w Anglii, popadł w konflikt nie tylko z Henrykiem, ale nawet z resztą duchowieństwa. Nie zgadzał się, aby władza królewska mieszkała się do spraw Kościoła. Sam jednocześnie nie chciał tracić wpływu na bieg wydarzeń politycznych.
Wygłaszając kazanie w Boże Narodzenie 1170 r. Becket jeszcze raz pokazał swój temperament, gdy ekskomunikował niektórych biskupów słowami “Niech wszyscy zostaną potępieni przez Jezusa Chrystusa!”.
Gdy informacja o tym wydarzeniu dotarła do króla Henryka, miał wyrzec słowa: Czy nikt mnie nie uwolni od tego nieznośnego księdza?
Część historyków uważa, że słysząc te słowa, kilku rycerzy potraktowało je jako wezwanie do rozprawienia się z arcybiskupem raz na zawsze. Bez wiedzy króla. Inni uważają, że monarcha tego właśnie sobie życzył. A życzenie króla było dla średniowiecznych rycerzy rozkazem.
Wór pokutny i zemsta Henryka VIII
Henryk II, który uważał się za najpotężniejszego człowieka w Europie, był ponoć przerażony, gdy usłyszał wiadomość o śmierci Becketa. Wierzył, że to jego słowa były przyczyną śmierci duchownego. Nagle stał się pariasem. Nie tylko Kościół, ale wszyscy wpływowi wóczas ludzie w Europie nie kryli oburzenia.
W akcie skruchy król przywdział wór pokutny i głodował przez trzy dni. Później udał się na podbój Irlandii i wprowadzał tam nowe - angielskie - porządki. Po jakimś czasie zyskał tym uznanie samego papieża, który w jednym z listów nazwał Henryka „naszym najdroższym synem w Chrystusie”.
Tymczasem Becket został okrzyknięty męczennikiem i kanonizowany w 1173 r., po czym jego sanktuarium w katedrze w Canterbury stało się najważniejszym ośrodkiem pielgrzymkowym w Anglii, a relikwie z nim związane trafiły do kościołów w całej Europie.
Niestety sanktuarium to zostało całkowicie zniszczone podczas reformacji w 1540 r., kiedy to król Henryk VIII nakazał zniszczenie kości Becketa i zatarcie wszelkich wzmianek o nim. Dziś miejsce śmierci arcybiskupa w katedrze w Canterbury jest oznaczone prostym kamieniem z jego imieniem.
Komentarze 3
To wtedy są obsadzone „Filary Ziemi”. Ciekawa książka. Serial trochę do bani, jedynie co, to go osładza możliwość podziwiania dwupaku na klacie Hayley Atwell.
Niestety sanktuarium to zostało całkowicie zniszczone
Tam zaraz: "niestety".
Zgłoś do moderacji