Są grupy osób wyłączonych z kwarantanny.
Wyszczególnione są min w Public Health Passenger Locator Form, jak w pytaniu
czy podlegasz kwarantannie, zaznaczysz "no" wpadasz ze systemu.
Domyślam się, że twoja mama, nie należy do żadnej z tych grup.
Praktyka jest taka, że border, sprawdza czy masz tą aplikację wypełnioną, natomiast nie interesuje się podanymi danymi.
Oczywiście podanie nieprawdy jest nielegalne.
#60:
Ok, dziękuję za sprostowanie błędnego sprostowania. :) Analizowałem to nie dalej, niż dzisiaj około południa, dla znajomego (sam mam ss, więc nie skupiałem się na tym wcześniej) i wtedy wyciągnąłem poprawne wnioski, ale widocznie mam słabą pamięć krótkotrwałą, ;) i do wieczora zdążyłem zapomnieć o ograniczeniu z uzyskaniem potem settled status. :)
@delirium Heheh, cudny komentarz #67, zazdroszczę dystansu do siebie i tych wpisów tu i poczucia humoru :-)
Ja, co wynika z mojej lękowej niestety natury, reaguję paniką na takie wyzwania, jak te, o których piszę (nowe zasady, kary, duże koszta, kłopot, trzeba kombinować, a jak nie kombinować, to robić plany, które mogą paść, bo znów nowe zasady, itp itp).
Nie ma jak to planować nie więcej niż trzeba, analizować, ile się przyda, a potem wszystko zdrowo zapomnieć.
Swavik, teraz dopiero czytam, serdecznie wspolczuje sytuacji.
Sama mam w Polsce bardzo bliskie osoby, bywalo juz, ze czulam sie bardzo potrzebna natychmiast ( nagla powazna choroba), zawsze potrzebne sa tam jakies pieniadze, wiec nawet jakbym miala 1750 na rozkurz, to ciezko wydac na hotel, skoro moglabym konkretnie wspomoc kogos bliskiego w Polsce np. na nedzowatej rencie.
Ta sytuacja nie bedzie na pewno trwac - jest wielu emigrantow, o ktorych nie pomyslano za bardzo, o ich potrzebach widzenia sie choc raz do roku z rodzina, i niekoniecznie przy okazji jakiejs, odpukac, tragedii.
Szczepia coraz razniej, miejmy nadzieje, za nastapi zlagodzenie tych wymogow bardzo surowych dla emigrantow (na ogol ludzi niebogatych).
Na chłopski rozum po co by pozwalali wyjeżdżać na presettlement jeżeli to i tak rujnuje szanse legalnego pobytu.
Nie wiem czy dobrE zrozumiałam ale mama w PL dostanie te szczepionkę? Nie sugeruje to rezydencji w Uk..
Ja tu przyjechałam zanim Polska weszła do UE. Trzymajcie papierki i dokumenty w porządku bo imigracyjny to nie jest HMRC ze można się dogadać.. imigracyjny jest dosyć binarny masz albo nie masz. Czarne albo białe.
Czy łamanie zasad to jest criminal record? Czy offence warto sprawdzic bo to wpływa na status imigracyjny tez
Chłopski rozum to ja mam, ale ustawodawcy w tym kraju na ogół szlachetnie urodzeni i swój chłopski rozum mają (jakiś tam). I logikę. Swoją.
Może nie każdy chce tutaj zdechnąć i ma gdzieś ss, wystarczy mu pre-ss, a że chciał sobie trochę popracować, to musiał ten pre-ss wyrobić. Chcąc niechcąc, bo w lipcu nara pa.
Swavik, kup mamie tani bilet z Polski w najblizszym miesiacu, dwóch, normalnie ją odpraw i wszystko tak jakby leciała.. i jesli w dniach wylotu ciągle bedzie ta opłata za hotel, mama zostaje w polsce a ty masz bilet, czyli dowód że przyleciała itp. Jak przyjdzie co do udowodniania masz bilet jako dowód że mama przytleciała, a za rok dwa o tej kwarantannie w hotelach nikt w HMRC czy gdzie tam nie bedzie pamietał.
Pózniej jak wszystko wróci do normy wiosną mama normalnie przyleci.
youre welcome
@iwo #82 Delirium - i inni - mają rację. Mając pre-settled status możesz opuścić Wielką Brytanię na góra 6 miesięcy w każdym 12-miesięcznym cyklu. Mama jest tu na 'stałe' od grudnia 2019, na święta - w zamierze 3-tygodniowy pobyt - wyjechała w połowie grudnia, więc już w tej chwili ma dwumiesięczną nieobecność. Do sześciu miesięcy jeszcze trochę, ale dmucham na zimne.
Nie wiem, co otrzymanie przez moją mamę szczepionki w Polsce sugeruje czy nie. Fakt jest taki, że ma tu pre-settled status, stąd też dostała na początku lutego zaproszenie na szczepienie. Jako, że utknęła w Polsce, zarejestrowała się - bezproblemowo - na szczepienie na miejscu.
Łamanie zasad na pewno figuruje w rejestrze. Nie sądzę, żeby miało wpływ na otrzymanie settled status, jeśli reszta warunków jest spełniona, ale na sto procent pewny nie jestem. Na pewno jednak uniemożliwiłaby otrzymanie obywatelstwa, jeśli by się chciało po tych 5+1 latach settled status o nie starać.
@misia0505 #84 Nie przedłuża. Jeżeli osoba z pre-settled status wyjedzie na dłużej niż 6 miesięcy to po upłynięciu pięciu lat traci ten status, jak i również możliwość uzyskania settled status. Mówiąc krótko, po pięciu latach traci wszystkie prawa rezydenckie w tym kraju.
@dedpan #85 Jesteś geniuszem dedpan :-) Przyparty do muru byłbym chyba w stanie zaryzykować i to zrobić x
@Swavik, czy dasz się skusić na Konkurs Walentynkowy?
http://www.emito.net/spolecznosc/fora_tematyczne/dyskusja_ogolna/konkurs...
Miała być tylko przez święta, w Polsce znaczy, ale co się stało, każdy wie. Teraz jestem na siebie zły, że nie została jednak tutaj.
Lotów z Gdańska nie ma, poza tym od 15tego chyba ma być na własny koszt kwarantanna. Na to nie mam kasy, nawet z pożyczką nierealne tyle zapłacić.
Mam wiarę w rodaków, my zawsze potrafimy wykombinować jakieś rozwiązanie. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Jakieś rady? Może jeżdżą autobusy? Jak Wam coś chodzi po głowie, poradźcie, dzięki.