@iwo Jest poza Szkocją od połowy grudnia, to już dwa mięsiące. Moja obawa dotyczy tego, że jest limit pobytu poza UK bez negatywnego wpływu na jej pre-settled status. Gdyby UK był imigracyjnie bardziej przyjaznym krajem, to pewno byłbym spokojniejszy. Ale sam wiesz, home office to złamane chuje.
@maya2002 Dzięki bardzo, przywracasz wiarę w ludzkość. Ale ja też mieszkam w Edim; problem w tym, że kwarantanna w Szkocji jest przymusowo w wyznaczonych do tego hotelach, odpłatnie (£1,850 za dziesięć dni plus dwa testy PCR w trzeci i siódmy dzień, plus trzeci przed przylotem w Polsce).
@elcomendante W Anglii też dziesięć dni kwarantanny, też testy PCR w trzeci i siódmy dzień, ale niekoniecznie w hotelu. Odizolować można się na prywatnej kwaterze. Więc tę opcję też biorę pod uwagę, zostawić ją na te 10 dni u kogoś znajomego, lub krewnego.
Nie wiem dokładnie, jak jest z przylotem przez Anglię, ale podejrzewam, że jest wymóg zgłoszenia się na kwarantannę w hotelu po wjeździe do Szkocji, jeśli nie było wcześniejszej kwarantanny w Anglii. Nie wiem, na ile Anglia i Szkocja współpracują ze sobą z przekazywaniem danych o kwarantannie, ale nie będę ryzykował.
@chaotyczny Zgadzam się w 100%. Jedna sprawa to potencjalne kary, inna, że pewno mógłbym stracić pracę, gdyby mnie złapali. A to byłaby już totalna katastrofa.
#49:
Napiszę to, co od dawna wiadomo: no to ja już głupi jestem. ;)
http://www.emito.net/artykuly/czesc_obywateli_ue_moze_stracic_prawo_do_p...
roby 436
#50Dziś - 23:02
"moga sprawdzic na przyklad, a kary sa surowe..."
Ale za co mają karać? Przecież poda adres zamieszkania i odbędzie pod nim kwarantannę.
Tak poza tym to nie zauważyłem, na około setkę przypadków z firmy, w której pracuję, żeby ktokolwiek to sprawdzał (co nie znaczy, że nie sprawdzają - piszę tylko o tych przypadkach, które ja znam), natomiast ostatnio dość często wpadają do niewielkich sklepów i wlepiają mandaty łazikom bez maseczek.
@chaotyczny Raczej bym nie ściemniał i powiedział, że jadę odebrać z lotniska starszą mamę, która ma rezydenturę, a lotów bezpośrednich do Szkocji nie ma. Bo z tego, co sprawdzałem, nie ma. Trudno mi uwierzyć, żeby w to bardziej wnikali.
Wiesz, mnie to wszystko tym bardziej wkurza, że ona będzie zaszepiona. Pojutrze dostaje pierwszą dawkę Moderny, za miesiąc drugą. Planuję ją tu sprowadzać pod koniec marca, więc wtedy już będzie po obu dawkach.
@elcomendante No właśnie nie wiem, serio nie mam siły dziś szukać; poszedłem na łatwiznę i zapuściłem pytanie tu na forum. I się cieszę, że to zrobiłem :-)
@maya2002 Z policją myślę, że zależy kto i gdzie. Mieszkanie obok mnie wynajmują studenci. Za dawnych czasów miewali imprezy może raz na dwa tygodnie, w weekend. Teraz jest harmider dwa, trzy razy w tygodniu! Imprezują regularnie od 21-22 to 2-3 nad ranem. Gdyby nie to, że nie chcę robić im problemów, to bym dzwonił na policję, żeby ich uciszyli. Ale mnie rozczulają. Podejrzewam, że to studenci jakiegoś kierunku artystycznego. Bo za każdym razem jest żywa muzyka, znaczy ktoś tam gra na pianinie, reszta śpiewa i się śmieje. A śpiewają nawet nieźle, ale głośno, a ja rano do pracy. Jestem przekonany, że z ulicy słychać. Ale to dzielnica studencka (Bruntsfield), policji nigdy tu nie było.
@delirium Jak pisze @chaotyczny, po otrzymaniu pre-settled status, w rocznym cyklu, nie możesz być poza Wielką Brytanią dłużej, niż 6 miesięcy na każde 12 miesięcy. Stąd panika.
Re #48 Tak właśnie zamierzam zrobić, jeśli nie znajdę innego sposobu. Ale to też kłopot. I koszt.
@delirium @chaotyczny #52/53 Do dwóch lat można przebywać poza krajem bez utraty pre-settled status, ale utraciwszy prawo do uzyskania po pięciu latach settled status. Aby po pięciu latach wymienić pre-settled na settled status nie można być poza jukiejem dłużej niż pół roku w przyjętym przez siebie rocznym cyklu.
"If you have pre-settled status, you can spend up to 2 years in a row outside the UK without losing your status. You will need to maintain your continuous residence if you want to qualify for settled status." Więc w tym cytacie ważne jest drugie zdanie, to o kwalifikacji na status osiedlony.
Ze strony gov.uk: "Settled status: You’ll usually get settled status if you’ve lived in the UK for a continuous 5-year period (known as ‘continuous residence’).
Five years’ continuous residence means that for 5 years in a row you’ve been in the UK, the Channel Islands or the Isle of Man for at least 6 months in any 12 month period."
Miała być tylko przez święta, w Polsce znaczy, ale co się stało, każdy wie. Teraz jestem na siebie zły, że nie została jednak tutaj.
Lotów z Gdańska nie ma, poza tym od 15tego chyba ma być na własny koszt kwarantanna. Na to nie mam kasy, nawet z pożyczką nierealne tyle zapłacić.
Mam wiarę w rodaków, my zawsze potrafimy wykombinować jakieś rozwiązanie. Jest ktoś w podobnej sytuacji? Jakieś rady? Może jeżdżą autobusy? Jak Wam coś chodzi po głowie, poradźcie, dzięki.