lubie sie posmiac,ale rzadko mam ostanimi czasy okazje.samotnik ze mnie,ale nie gardze towrzystwem,ktore jest smiertelnie niepowzne.mam na mysli wesole i beblajace o niczym i o wszystkim.nie lubie oceniania ludzi i hipokryzji,uznaje zasade,nie zycz drugiemu co tobie nie mile,nie zazdrosc niczego,bo nie ma czego.bo skad masz pewnosc,ze ciebie to kiedys nie spotka.zasada feir play zawsze obowiazkowa.
ciagle szukam odpowiedniego,zabrano co chcialam zawsze,wiec szukam nowego.
fotografia,czytadla,zycie i jeszcze raz zycie.
jest jej troche,wszystko ale z umiarem.najbardziej jednak kameralna,szanty,saksofon,fortepian,skrzypce,gitarka.klasyka mnie usypia niestety i tylko na koncertach nie zasypiam,kontakt z artysta dziala na wyobraznie bardzo pozytywnie.
nieruchomosci,wiadomosci pozna noca,antyki,kuchnia
pleasentville.
wiwisekcja,demon i panna prym
"sametimes you have to get creazy to do not get insane."