JOGR
#130511.03.2024, 20:38
PS. Ciekawam, ilu panów wytrzymałoby na cyklicznych naukach parafialnych u Dobrodzieja. Majtki nie majtki. Żeby w tym uczestniczyć trzeba mieć motywację i wierzyć w kiepskie bajki.
...........................
Droga Fiono, to nie o motywację i wiarę chodzi, ale o tak postawione pytanie:
"JOGR
#128310.03.2024, 19:03
....jak zmusić kobitki do rodzenia. "
W związku z tym muszę zrewidować moją poiprzednią opinię o naukach w kółku parafialnym pod męskim nadzorem, bo dla przyrostu naturalnego nie ma znaczenia, czy ciąża jest wynikiem wyganiania diabła z babich majtek przez dobrodzieja, czy depozytowania genów przez urzędowo zatwierdzonego małżonka.
Moim zdaniem pytanie powinno brzmieć "jak zachęcić kobiety do rodzenia "
Albo: 'Jak zachecic ludzi do posiadania dzieci?'
Dziecenie sie - kiedy ma sie nad tym jaka taka kontrole - to zmieniajaca calkowicie zycie decyzja. Trudno ja podjac, tym bardziej - w pojedynke.
Na szczescie, czego jak czego, ale ludzi na swiecie nie brak, wiec niech dzieci maja ci, ktorzy ich naprawde chca, a reszcie dac spokoj - nie zmuszac, nie nekac.
Antek_z_Zadupia
#1335Wczoraj - 21:08
Moim zdaniem pytanie powinno brzmieć "jak zachęcić kobiety do rodzenia "
To proste: mniej chlać, więcej zarabiać, nie łazić po chałupie w pożółkłych kalesonach. Powyciagany, stary t-shirt ujdzie - gdy jednak ona zacznie się czepiać, wtedy wystarczy wydobyć z dna szafy sweter jej eks i jak gdyby nigdy nic wciągnąć go na grzbiet, a bardzo prawdopodobne, że niechęć do starego t-shirtu szybko jej przejdzie.
I oczywiście rzadziej bywać w domu, wszak chodzi przecież o zachętę do rodzenia. Nie jest przecież ważne kto zmajstruje - ważne kto wychowa, Nie każde dziecko musi zostać po ojcu listonoszem.
#1335
Szczerze pisząc Tosiek, to ciąża albo jest świadomą decyzją kobiety albo tzw. wpadką. W tym drugim przypadku, powinna ona podejmować decyzję sama i bez presji ze strony państwa. To co robi Hołownia to przedłużanie sytuacji presji. Nie jestem fanem aborcji na rządanie ale kobiety powinny mieć możliwość poddania się jej we własnym kraju. Hołownia to człowiek kościoła w tym rządzie i właśnie pokazał, że będzie prowadził twardo pro katolicką politykę. Dlatego napisałam „Hołownia powinien się jeszcze zastanowić, jak zmusić kobiety do rodzenia ". Bo z całą pewnością nie da się ich zachęcić, jeżeli mają duże szanse , że w przypadku gdy coś pójdze nie tak, to wylądują na cmentarzu bo w szpitalu lekarz będzie się kierował klauzulą sumienia.
sugestia: