Prezydent Ążej poleca, a tymczasem niezależny obywatelski kandydat Alfons Kalor Nawrocki od rana biegał po Lądku-Zdroju z workiem cementu. Dowiedział się, że takie miasto nie istnieje, więc wybudował je do południa, a po południu zajął się budowaniem Lublina. Jutro przed śniadaniem odbuduje przedwojenne faszystowskie Drezno i po południu wreszcie sobie odsapnie podczas obiadu z najbliższymi w trakcie widzenia w zakładzie karnym. Wieczorem przygotuje paczki świąteczne dla powodzian: dla każdego wsparcie duchowe w postaci egzemplarza "Mein Kampf", a że sezon grzewczy w pełni, dorzuci po torbie pierwszoklaśnego "koksu".
Blurb
#30697Dziś - 13:39
Jak już jesteśmy przy krzywdzących stereotypach, to proponuje mój no 1 w tej kategorii.
Nonsens. Z samego wstępu wynika jednoznacznie, że to tylko opinia napotkanego gościa, którą wygłasza w oparciu o osobiste doświadczenia. W dodatku nierównoważonego psychicznie - w ostatnich wersie jego dziób pojawia się w telewizji i można domniemywać że "ozdabia" list gończy lub kronikę kryminalną. Słuchacz powątpiewa w słuszność tej opinii (tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak).
Myślę, że o ile w tej kwestii nie trzeba wierzyć 31-letniemu wówczas "Bąblowi" Czystawowi, człapiącemu przez życie z głową w chmurach, to jednak panu Piotrowi Fronczewskiemu, który cieszy się odpowiednim autorytetem i równo 50-letnim stażem małżeńskim, można uwierzyć bez zastrzeżeń:
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.