"Mam jednak wrażenie, że jestem przeciętnym przedstawicielem gatunku, że przeżywam absolutnie to samo co wszyscy. My jako ludzie jesteśmy do siebie bardzo podobni. Wydaje się nam, że nasze miłosne historie są wyjątkowe. To jest nieprawda. To jest schemat" – mówi o swoich tekstach Katarzyna Nosowska.
Na zdjęciu: Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk, Studio 24, Edynburg 2010