Specjaliści są zdania, że kobiety w Wielkiej Brytanii, które decydują się na aborcję nie powinny potrzebować zgody dwóch lekarzy – informuje serwis BBC.
85 ekspertów wystosowało list do rządu brytyjskiego, w którym nawołują do zmian przepisów dotyczących aborcji w Anglii, Walii i Szkocji.
Specjaliści twierdzą, że obecne prawo jest przestarzałe i odwołuje się do czasów, w których panowała powszechna opinia, że „lekarz wie lepiej”.
Rusza kampania na rzecz zalegalizowania aborcji w Irlandii Północnej, a dokładniej – na rzecz rozszerzenia obowiązującej w Wielkiej Brytanii Ustawy o aborcji z 1967 roku również na tę część kraju – podaje BBC.
Poprawka do ustawy o Ludzkim Zapłodnieniu i Embriologii (HFE) dałaby kobietom w Irlandii Północnej takie same prawa do legalnej aborcji, jakie mają pozostałe Brytyjki.
Według danych polskiej Federacji Na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny każdego roku aborcji na Wyspach poddają się dziesiątki tysięcy Polek.
W roku 2007 było ich dokładnie 31 000 BPAS (brytyjska organizacja finansująca część aborcji w ramach ubezpieczenia zdrowotnego) twierdzi, że Polki stanowią 80% wszystkich cudzoziemek dokonujących aborcji w Wielkiej Brytanii. Ania była jedną z nich w 2005 roku.