Północny Atlantyk, 15 kwietnia 1912 roku, godzina 2:45. - Pull! Pull! Pull! Pull! - miarowym, ale drżącym z zimna i zdenerwowania głosem kwatermistrz Robert Hitchens wyznaczał rytm wiosłowania pasażerom szalupy, którą dowodził. On sam siedział przy sterze i odwrócony był tyłem do piekielnych scen rozgrywających się kilkaset metrów dalej.