Podjedź do polskiego sklepu, to taki polski telefon zaufania i tam zapytaj. Stirling wydaje się być miłym miastem. Są sklepy, jest zamek, ładne uliczki. Żyje się zapewne tak jak wszędzie. Trafisz do nedowskiej dzielnicy, to wieczorem będziesz bał się wychodzić. Jak zamieszkasz w dobrej okolicy, to sąsiedzi Cię powitają ciastem i herbatką, bedą życzliwi i pomocni.
Dzięki miłe ludki - Slawek, Pożeracz - za Waszą odpowiedź. Jakbyś zapodał pożeraczu, który to polski sklep, to w następnej wizycie na pewno zajdę i się wypytam. Slawku, nuda mi nie groźna, a nawet słodko czasem kusi. Plus te mieszkania, mówię o standardzie i cenie. Mój budżet na mieszkanie to między £800-£900 na miesiąc. W Edim nic szczególnego, w Stirling widziałem naprawdę fajne mieszkania przy dworcu. Mam stracha, bo w Edim mam znajomych lokalsów i przyjaciół Polaków (fajni Polacy na wagę złota!), w Stirling nikogo nie znam, i nie wiem jaka rzeczywistość. Dzięki za Wasze wpisy, pozdrawiam, smacznych snów.
Tu jest polski sklep https://tinyurl.com/ydegtcok
A w ogóle to polecam zapoznać się z tą stroną zanim gdzieś zamieszkasz.
https://simd.scot/#/simd2020/BTTTFTT/14/-3.9308/56.1151/
btw. za 900 funtów wkrótce coś wynajmiesz fajnego w Edim jak tak dalej pójdzie (ceny spadają), zobacz co chodzi za 1000 na mojej dzielnicy, jeszcze niedawno za 1200 było
https://www.citylets.co.uk/property-rent/trinity-cargil-terrace-eh5-5075...
Ta sama historia, parę tygodni temu za 1200, dzisiaj za 1000
https://www.citylets.co.uk/property-rent/granton-darnell-road-eh5-494111...
Swavik, to chyba zalezy, w jakim stopniu sie potrzebuje znajomych/swojakow w poblizu. Od razu mowie, ze emigranci chyba bardziej takiej otoczki potrzebuja.
Ty ja masz w Edynburgu. Ale czy ci przyjaciele beda Cie w Stirling odwiedzali, czy Tobie bedzie sie latwo z nimi widywac? Czy wsiadziesz w ten pociag ( skoro bedziesz mieszkal przy dworcu) i bedziesz podrozowal, zeby cos ponad small talk miec z kontaktu z ludzmi?
Namow jeszcze kogos na ten mily Stirling moze, zeby sie nie okazalo, ze wyladowales jak na wygnaniu :)
Na zoopli najtańsza oferta to mikro studio z widokiem na mur zarówno z kuchni, jak i z salono-sypialni:
https://www.zoopla.co.uk/to-rent/details/51205654?search_identifier=73de...
Dzieki Slawek, bede patrzyl na mieszkania w Edim, oczywiscie. Moze rzeczywiscie teraz taniej sie znajdzie. Mam fajny pokoik przy Meadows i specjalnie mi sie nie spieszy, ale czuje tez, ze w moim wieku, z niezla praca, to studencko pomieszkiwac w flatszerze niezbyt wypada. A ten Stirling jakos mi sie tak na fantazje rzucil, bez sensu moze, ale wiesz, podobnie bylo z Edynburgiem. Jak sie zdecydowalem wyjechac z Polski spedzalem cale wieczory zwiedzajac centra miast w UKeju przez Street View. Mialem znajomych w Manchesterze, ktore tez mi sie podobalo, i gdzie poczatkowo wyladowalem, ale ten Edynburg mi sie zapamietal. No i patrz :-)
Co do znajomych, Harrier, masz racje. Brakowalo by mi ich okrutnie, ale tez teraz widujemy sie nieregularnie, wiec potencjalnie daloby ze Stirling rade, to nie koniec swiata, a i oni mogliby odwiedzic, jakbym mial wieksze mieszkanie. Nie wiem.
Wiem, ze za moj mieszkaniowy budzet (do £900 miesiecznie all inclusive) tu nic super nie znajde; w Stirling widzialem genialne wynajmy w tej cenie.
Ogolnie, dzieki wszystkim u gory za wpisy. Dobrego tygodnia.
A nie myslales kupic? Wiem czasy niepewne, ale mialbys wiecej za swoja kase:
https://www.zoopla.co.uk/for-sale/details/53716914?search_identifier=b6f...
Swavik,
jesteś już tutaj bodajże siedem lat - pamiętam, jak na tym forum, w założonym przez ciebie temacie,
oprowadzałem cię wirtualnie po Edynburgu (miałem wtedy inny nick). :) To było chyba niedługo po twoim przylocie. :)
Co do Manchesteru to uwierz mi, że nie masz czego żałować (mieszkam teraz niedaleko M. - niestety. ;) ). Okolice piękne, jak całe UK, ale to nic przy Edynburgu. :)
Co do obecności Polaków, to podczas moich częstych wypadów w okolice Stirling nie zauważyłem, żeby w tamtych stronach występował jakiś szczególny ich deficyt. ;)
Po obu brzegach Forth, od Linlithgow, poprzez Bo'ness, Falkirk, Bridge Of Allan, aż do Alloa - jest ich mrowie, ale że mieściny nieco mniejsze, to i Polonia trochę rozproszona, a przez to nie tak bardzo widoczna, jak w Edynburgu. Nowi znajomi na pewno się znajdą, ale... naprawdę nie urzekło cię żadne miejsce, z którego miałbyś nieco bliżej do starych przyjaciół? :)
Wiosną bywa tak, że bardzo chcemy zmienić coś w swoim życiu. Mnie też teraz nosi. ;) Czy jesteś przekonany, że jesienią nadal będziesz pewny słuszności swojego wyboru? :)
Nie wiem jak to wygląda w BoA na co dzień, jak tam bywałem to rzeczywiście było ok, ale z zakładów mięsnych ogólnie często capi i raczej niewiele osób marzy, żeby zamieszkać w ich bezpośrednim sąsiedztwie. :) W Broxburn przed laty zalatywało, oczywiście w okolicach zakładu, chałupy w tamtej okolicy były sporo tańsze niż w innych rejonach miasteczka. :) Fakt faktem, że w BoA zakład znajduje się poza mieściną i jest stosunkowo nieduży... Mimo wszystko "z pewną taką nieśmiałością" podchodzę do wiatru z zachodu. ;)
Mieszkam w Stirling od lat 15tu ponad. Nie wyobrazam sobie innego miejsca. Nie lubie duzych miast. Wole Glasgow niz Edinburgh na wypady. Zalezy od gustu.
Stirling nie jest tez tanie jesli chodzi o nieruchomosci. Alloa tansze i tez okay.
Ja pochodze z miejscowosci podobnej wielkoscia do Stirling z historycznym flow. Takze tutaj jest dla mnie tzw. best fit.
Raploch czy StNinians nie skreslalabym gdyz sa tam teraz nowe osiedla za konkretne ceny a najlepsza podstawowka i liceum jest wlasnie na StNinians. Jesli nie mieszkasz na czesci z beneficiarzami tylko ciezko pracujacymi normalnie ludzmi to okay.
Jesli chodzi o polskich ziomali sa ale raczej trzymaja sie sami ze soba... ja mam dobrych znajomych i sie odwiedzamy ale 45min dojazdu.
Ostatni post sprzed trzech lat, wygląda na to, że niewielu Polaków tu się osiedliło. Szukam tych, co to zrobili, a bardziej Waszych doświadczeń życia w Stirling. Uwielbiam to miasto, ale weekendowe wypady to nie codzienne życie. Jestem ciekawy, jak się tam tambylcom pomieszkuje. Pozdrawiam.