suzi123
#89 | Dziś - 06:41
ja tam siem nie znam na zaproszeniach na konsumcje...
faktem jednak bezspornym jest ze pierogi (mimo zem przedstawiciel tzw. brzydactwa) wychodza mi przewspaniale...
i tak nawiasem wspomnetylko, ze nawet to niezla idea jest...
niedlugo swieta...
wiec moze jakas samotna dusza zaryzykuje...
ale zem siem rozmarzyl...
pozdrawiam wszystkich...
Nie co to za przyglup z tego bellshill. A tak to jest jak sie przyjeżdża i wywyższa. Prawdopodobnie mieszczuch bo nie potrafi sie wysłowić. A jak ci sie nie podoba to co tu jest to spier...... do polski. Moze tam sie czegoś najczysz pati1987 bo takich ludzi to tu nie potrzeba co potrafią w łyżce wody utopić naraciarz.
Witam chciałam zapytac dlaczego pani ekspedientka lidla motherwell (polka ) mowi po polsku do klientow? To nie polski sklep nie rozumie sytuacji jestem klientka bo zwyczyjanie po ludzku niegdzie inndziej nie smakuje mi tak wedlina i pieczywo jak tam a w pl sklepach nie lubie robic zakupow człowiek jest obserwowany przez innych rodakow zaczepiany no nie lubie i juz! Mieszkam dwa lata w bellshill od 2 lat robie zakupy tam i zawsze rozmawialismy po angielsku widziałam ze ta pani mowi po polsku do innych rodakow ale nie czułam potrzeby sie ujawniac i pozostałam przy angielskim .I masz babo placek raz miałam ochote na pierogi były pl kupiłam paczuszke i jak tylko pani cudowna ekspedientka zauważyła oooo zgrozo od razu dzien dobry paragonik no myślałam ze w łep se strzele człowiek zwyczajnie dziwnie sie czuje moze ja nie mam potrzeby mowic po polsku w sklepie gdzie wszyscy mowia po ang. moze niechce by wszyscy klienci wiedzieli lub co gorsza o zgrozo mysleli ze sie dogadac nie umie i musze w ojczystym jezyku nawalac... Wczoraj znow byłąm nie kupiłąm nic co by mnie zdradziło o narodowosci i masz ci los z daleka uprzejma pani leci z dzien dobry taka pamietliwa bestia no myślałąm ze jej jeb*** .. noi zastanawiam sie jak jej to powiedziec by nie urazic a dac do zrozumienia ze sobie nie zycze?!