Nie wiem, czy jakakolwiek linia wyplaci Ci odszkodowanie za skradzione pieniadze. Powiedza Ci, ze bagaz zostal potraktowany jako glowny, a w tym nie wolno przewozic pieniedzy. Rozumiem oczywiscie, ze to byl bagaz podreczny i nie z Twojej winy powedrowal z dala od Ciebie, ale i tak nie bedzie latwo.
Swoja droga, czemu nie wlozyles go do gory?
Pech prawdziwy Cie spotkal.
no tak rumpel.czy maja tanio to bym sie sprzeczal,maja taniej od konkurencji.
Ale jak z powodu mgly czy jakichs innych warunkow atmosferycznych,czy awaryjnego ladowania to juz jestes do tylu.Bo wysadza cie gdzie im pasuje i maja cie w tylku.Inne linie podstawiaja autokar i cos robia w tym kierunku zeby cie odstawic do miejsca docelowego,a ryan sie na ciebie wypnie,Wiem bo juz to przerabialem.
arszenik nie dalem sie zrobic w balona i nie wylewam tutaj zali.W moim przypadku nic bys nie zrobila,nie bylem tam sam,ludzie przeklinali ryanaira bo nawet nie mieli swojego okienka information centre zeby sie cokolwiek dowiedziec,czy poleci ten samolot,a jak juz poleci to kiedy poleci.czy moze poleci z innego miasta.Ludzie juz chcieli na swoj koszt dojechac do miejsca skad inny samolor ryai poleci ale nie bylo jak sie dowiedziec.Co niektorzy wydzwaniaali do glownego biura rya ale i tak nic sie nie dowiedzieli.Easy jet podstawil autokary a Rayn wypial sie na wszystkich,nawet nie zorganizowali zeby ludziom wytlumaczyc jak,kiedy i skad maja leciec.Szkoda slow,gorszej linii nie znam.Easy jest i niebo lepsze a o pare fun, drozsze.
Tak ze arszenik nie wymadrzaj sie bo nic bys nie zrobila.
Zycze ci samych docelowych lotow z banda kretynow.
Jozek cos Ci sie wersje nie zgadzaja.
Przed chwila pisales ze Cie do innego miejsca zawiezlii (czytaj ladowanie na innym lotnisku,, wpis 13) a teraz piszesz cos o opoznionym locie i podrozy na inne lotnisko (przy czym nie wiem dlaczego ryanair mialby placic za to )
Moze napisz jeszcze raz od poczatku.
ok juz ci wyjasniam.Nie bylo nic o opoznionym locie,to ze pisalem czy poleci to mialem na mysli lot powrotny ktory trwal 3 dni,i nie bylo wiadomo jak juz wczesniej pisalem skad,kiedy i oktorej poleci.Zero organizacji.Wtedy byly silne wiatry i zamiecie.Rozumiem ze warunki byly do dupy ale inne linie potrafily sie zajac ludzmi a rayna mial wszystko w tyle.
Mam nadzieje ze sie zrozumielismy
http://www.ryanair.com/en/questions...
Warto sie zapoznac ze swoimi prawami. Nawet strona ryanair sie na nie powoluje. Nie wiem kiedy miala miejsce sytuacja ktora opisujesz, i czy ww regulacje juz obowiazywaly, ale na przyszlosc radze miec na uwadze i jak pisalam wczesiej, walczyc o swoje.
arszenik walczyc o swoje.Ja nie mialem czasu ani checi zeby z nimi walczyc,bo moze bym i wygral a moze i nie.Dla mnie wazniejsza byla praca a nie tracic na dziadow pieniedzy.
Druga sytuacja kupowalem bilet na 4 os,i przy jednej pomylilem sie z nazwiskiem kapnalem sie juz za pozno i musialem zmienic na prawidlowe nazwisko.Weszlem na odpowiednia zakladke i chcialem zmienic nazwisko,to za zmiane nazwisko musialem zaplacic 1 1:4 biletu.Wiem moja wina ale zeby zmiana drozej kosztowala niz nowy bilet.to juz jest przesada
Leciałam liniami Ryanair z Manchesteru do Rzeszowa 1.04.12 o 6 rano.Ponieważ nie było miejsca w luku bagażowym i kazali mi usiasc w miejscu gdzie jest wyjscie ewakuacyjne nie mogłam mieć swojej torby podróznej pod siedzeniem .Zabrali mi ja nie wiem gdzie nie powiadomili mnie pozniej sie okazało że było razem z bagazam głownym Facet który odbierał mi bagaż był pracownikiem lotniska i podejżewam że okradł mnie własnie on ponieważ nikt z nim nie był okradł mnie z pieniedzy które cieżko na nie pracowałam nie była to mała kwota oczywiscie wszystko zostało zgloszone na policji.Ale teraz nie wiem co mam robic oprócz tego że zadzwonie do linii Ryanair.Czy ktos z Was miała podobny przypadek? I dokogo powinnam sie zwrócić, poniewaz im nie odpuszcze nawet jesli złodziej sie nie znajdzie, choć mam jego twarz przed oczami!