Co robić w Kilmarnock

Można też się rozebrać i ubrań pilnować - a rozrywka będzie jak pały przyjadą ;)

Nie mogę się wyprowadzić bo dopiero się wprowadziłem. Mam tutaj świetną pracę i nie chcę dojeżdżać pół godziny do pracy. A w Ayr jest tak samo nudno?

Zalezy czego szukasz. Ja polecam Prestwick, kilka pubow a tym jeden lub dwa czynne do 2 am, kilka kawiarni I restauracji. Moi znajomi wsidaja w pociag I do Glasgow w sobote po poludniu a powrot ostatnim pociagiem lub autobusem.

Mnostwo miejsc na spacecy. Polecam kupic rower, odwiedzac plaze.

O jaki wygodny 30 min to juz za dlugo :) ja samochodem do pracy mam 45min a jak mieszkałem w Warszawie by fojechwc tramwajem do Centrum to czasem zajmowało 1,5h i patrz żyje :)

@Mackop

mozesz mieszkac tam gdzie jestes a po pracy byc internetowym celebryta i kopalnia (nie)wiedzy jak rafaello...

Ayr i Troon są ładne. Nie zostaje nic innego jak jeździć nad morze z rowerem w samochodzie

Udaj się na rozstaje dróg i kasuj myto za przejazd do Prestwik - Rajan znowu uruchamia tam loty;)

magda1981 85

#8Dziś - 13:35

"Zalezy czego szukasz. Ja polecam Prestwick, kilka pubow a tym jeden lub dwa czynne do 2 am, kilka kawiarni I restauracji. Moi znajomi wsidaja w pociag I do Glasgow w sobote po poludniu a powrot ostatnim pociagiem lub autobusem"

Temat:

"Co robić w Kilmarnock".

Odpowiedź:

"Wsiąść w pociąg i wyjechać z Kilmarnock". :D

Bez przesady

No ale to wlasnie napisalas kobieto lol.

Co jest fajnego w Kilmarnock? Jedz do Prestwick ...albo Glasgow :) Wiec nie ma przesady.

Najfajniejsze miejsce w Kilmarnock? Stacja kolejowa. ;)

Mam park z zamkiem obok mojego mieszkania ale ile razy można tam chodzić. Zresztą nic oprócz drzew, zamku i Jeleni czy Danieli w zagrodzie tam nie ma. Trzeba jechać nad morze.

A w morzu tylko woda. Za każdym razem to samo: wciąż tylko woda, woda i woda. W kranie też jest woda, i nawet nie trzeba ruszać się z domu.

;)

Blisko morze - wielka atrakcja. O kazdej porze roku I kazdej pogodzie. Towarzystwo zabrac do smaku I nie nudzic sie nad morzem ;)

Z innych atrakcji to butelkowali w Killy whisky, ale to se ne vrati.

Tia... słona woda dla żyjacych na wyspie, to na pewno wielka atrakcja. :p

Wyspiarzom sie moze morze i przejadlo. Ale Polakom? A jeszcze niektorzy sa z poludnia Polski, to morza im nigdy dosc. Ja w Ayr zaraz buty zdejmowalam, polatac po wodzie, a byl lipiec, ziab niesamowity!

Ide, bo juz mnie pies laciaty namierzyl :/

Zalezy co lubisz robic... Zacznij na ten przyklad grac w golfa, sporo pol tam maja, wycieczki procz wspomnianych to do Androssan i promem na Arran, Goat fell zaliczyc, zamek w brodicku czy ruiny w lochranza.. Popatrzec na orly i foczki:))) albo do Lanark...itd

https://www.whatsonayrshire.com

Tu se paCZ co tam u was sie dzieje w poblizu... Albo poszukaj w internetach, pewno tyz macie jakies community hall z roznymi eventami, warsztatami albo joga:), silke, basen... Itd

No chyba, ze ino o chlanie na miescie chodzi to nie wiem:)

#23:

Ardrossan. ;p

Tak.

Aaa hodowle mozesz jakas zalozyc... Wezy albo much ;p

Btw, dzis ur burnsa, na hagisa i tatis idz;p

Nie mam pojęcia, czym się interesujesz- ja jestem lumpem i lubię się włóczyć, nsjlepiej z rowerem. ;)

Jeżeli ci ciasno i nudno w Kilmarnock, wyskocz ponudzić się w Girvan. Fajne miejsce do nudzenia. :)

Możesz też wskoczyć w pociąg do Stranraer, przejechać się tam i nazad- kosztuje niewiele, turla się niespiesznie, a widoki za oknem naprawdę bardzo fajne. :)

Samo Stranraer również przyjemne do nudzenia, znam tam przyjemne B&B. :)

Rzut beretem od Stranraer znajduje się Cairnryan- ze Stranraer dojedziesz tam busem albo taksówką (£5). Z Cairnryan odpływają promy StenaLine do Belfastu - to chyba niezły pomysł na wolny weekend. :) Popływasz sobie po wodzie, a w samym Belfaście polecam Titanic Museum, jedno z najfajniejszych, jakie zwiedziłem w życiu. Fajne są całodzienne wycieczki objazdowe (£25-30) - na biura, które je organizują natkniesz się w informacji turystycznej. Grobla Olbrzyma:

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Grobla_Olbrzyma,

jakiś zamek, jakiś mostek: ;)

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Carrick-a-Rede_Rope_Bridge

miejsca znane z "Gry o tron":

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Dark_Hedges

- wszystko do zaliczenia w jeden intensywnie spędzony dzień. :)

Sam Belfast to niby nic specjalnego, ale mnie wciągnął... na parę wypadów. ;) Lubię się po nim włóczyć, szlakami nieodległej historii i graffiti upamiętniających północnoirlandzki konflikt. Polazłem nawet pod dawną councilowską chałupę George'a Besta, chociaż jakimś tam mega fanem futbolu nie jestem. :) Wieczorami lubię usiąść z torbą z maca na ławce pod City Hall i... siedzieć, robiąc NIC. :) Można też objechać na rowerze największe brytyjskie jezioro... jezioro hak jezioro: płaskie jak naleśnik, w środku woda, ;p ale samą trasę wspominam fajnie. :)

Cóż... w Kilmarnock chyba rzeczywiście najfajniejsze jest to, że można z niego wyjechać. ;)

* jezioro jak jezioro

Aaaa, i Galloway Forest Park, masz rzut beretem, Dark Sky Park, koniecznie nocą i przy dobrej pogodzie- od ilości gwiazd kręci się w głowie, zawsze mam wrażenie, że niebo zwali mi się na łeb. :)