Wedlinki w polskich cenach

witam serdecznie wszystkich.no wiec jeśli chodzi o te polskie ceny to powiedz mi chlupie ca co będziesz żył raczej chodzi ci o reklamę twojego sklepu który otworzyłeś a nie o polskie ceny bo tak się nie da do wszystkich produktów musisz dodać minimum 35 % marży aby ci się sam sklep otrzymał a gdzie twój zarobek wiec nie pisz bzdur człowieku mam sklep w Edynburgu i wiem na ten temat wszystko pozdrawiam i życzę utrzymania się z tych polskich cen .ZBYCHU.

A co do ogorkow kiszonych i kapusty,zawsze kupuje z beczki:))))przynajmniej przed swietami!A w asdzie jest super kapusta i ogorki konserwowe w sloikach:))

w tesco na nicholson street mozna kupic kapuste w woreczkach, kabanosy z morlin, szynke babuni, toze z morlin, slaska, wyborcza, grenada, a mnie sie marzy dobra kaszanka i podwedzana pasztetowa.

ach, wiem - jeszcze wedzona sloninka - najlepsza zagrycha pod zmrozona wodke (ale to i w polsce byl problem, jak pamietam).

http://pl.wikinews.org/wiki/Afera_C...

17 kwietnia 2005
Śledztwo dziennika "Rzeczpospolita" i telewizji TVN wykazało, że zakład rozwoził do sklepów przeterminowane wędliny, które uprzednio były specjalnie "odświeżane". Pracownicy starachowickiego zakładu robili to przy użyciu oleju, następnie przedłużali ważność wędlin na opakowaniach.

Właścicielem Cornstaru był w tym czasie nikt inny, jak koncern Animex. Zagadka dla bystrych - do jakiego koncernu należą kochane Morlinki? :)

Świństwo jak każde, tyle że tak przyprawione żeby tłuszczy rzucającej się do marketów na promocje smakowało. Nigdy nie pojmowałem owczego pędu za wszystkim, co polskie, które z definicji musi być lepsze. Morliny jakieś wybitnie smaczne nie są zresztą. Zjeść można, ale żeby peany na ich cześć układać? :)

http://gospodarka.gazeta.pl/gospoda...

http://m.onet.pl/_m/5546e229244c0dc...

Smacznego i dobrej nocy!

pane moderatore, ne przeginajte! ;P
wiem jakie były wyroby morlin 5-6 latek temu kiedy jeszcze Animex nie był ich właścicielem i powiem ci że w Polsce były to najlepsze wędliny na pewno. Mieli wtedy wszelkie możliwe certyfikaty jakości, higiena była na b wysokim poziomie, VIPowskie wycieczki zagraniczne 3-4 razy w miesiącu - pokazówka wzorcowego zakładu w Polsce.
Droższe wędliny szły na całą Europę i wtedy jeszcze większość wędlin nie miała jeszcze przeciwutleniaczy, konserwantów, soi, mączek itp
Wędliny zaczęły się psuć mocno dopiero gdy wielkie sieci sklepów jak tesco podpisały kontrakty na dostarczanie wędlin do supermarketów. Szczególnie mocno spadła jakość tańszych wyrobów, doszła masa konserwantów, bo wyrób musiał utrzymać świeżość przez 30 dni zamiast 7, otwarto nowy dział w zakładzie który zajmował się wiązaniem wody w wędlinie itp itd, była masa zamóień na wędliny bardzo tanie więc nasycano mięso soją, wodą itp żeby zrobić kiełbasę za 7 zł/kg. Bywało że "wędlina" miewała 30% mięsa :/
Pracowałem w dziale technicznym, min zajmowałem się bazą danych etykiet więc miałem jak na dłoni te wszystkie zmiany, miałem dostęp do dokumentacji technologicznej, więc dokładnie wiem jak i z czego wędliny były robione. W każdym razie jeśli nie zmieniło się naprawdę dużo w Morlinach przez te lata, to "wyższa półka" wędlin to wciąż jest pierwsza klasa światowa. BTW, muszę obejrzeć etykiety tych wędlin i będę wiedział jak to teraz wygląda...