Mnie kiedys najemcy spytali czy tu jest bezpieczna okolica "Bo widzielismy butelke z piwa na chodniku"...
Jak sie wyprowadzili to zdemolowali sciany(dziury w kartongipsie - jedna byla wielkosci krzesla, nawet dziura w suficie), zniszczyli podloge(dziury od ciezkiego przedmiotu i wypalone fajkami), zdewastowali stolik do kawy, zagrzybili prawie wszystko i zostawili syf w kuchni jakies 1cm warstwy tluszczu na wssytkim, zajumali sofe i stol + krzesla.
Po wszystkim telefon i sie pytaja kiedy im przesle depozyt.
Tak mi sie skojarzylo z pytaniem o bezpieczenstwo:)
Hey!
Szukam mieszkania w Dundee. Znalezlismy z kolega jedno w dolnej czesci Logie St i calkiem nam sie spodobalo, ale zastanawiamy sie, czy ta okolica jest bezpieczna. Co o tym sadzicie?