Bathgate to całkiem sympatyczna pipidówa zyskująca dobrym położeniem: w okolicy jest od cholery parków przemysłowych, dobrze skomunikowane z Gla i Edynburgiem, tuż obok autostrada (wygodny dojazd do mitycznego Prestwick :D ), miasteczko rozwija się bardzo dynamicznie- na przestrzeni raptem czterech-pięciu lat powstały właściwie całe osiedla mieszkaniowe, trudno jest jednak o pracę w samym Bathgate.
Co do Polaków tam zamieszkujących- cóż, jest tak jak wszędzie, z tą różnicą, ze wielu z nich zostało tam sprowadzonych w latach 2005-2008 z okolic Opatowa i Ożarowa przez pewnego pół-gangstera i szemranego biznesmena i spora część z tej grupy to poluny, którym na ulicy zwyczajnie nie podałbym ręki. Stworzyli jakieś przedziwne getto i do dziś zamawiają w knajpie "two bir". Oczywiście, tak jak wspomniałem, dotyczy to części polskiej społeczności w tym mieście.
taaa, cos w tym jest. ja z kolei smiem stwierdzic, ze Bathgate sie powinno nazywac >>New Ostrowiec Swietokrzyski<<. Wiec pewno to to samo. Kojarz o kim piszesz, gostek ow wynajmowal domy potem za chore pieniadze £40 na tydzien (2005!!!) odnajmowal miejsce na podlodze, do jednego domu 3 sypialnianego byl w stanie upchac po 10-15 ludzi. Nastepna kase (dwie tygodniowki) zbieral za "zalatwienie" roboty w Hallsie (zawozil tylko aplikacje, a wtedy brali jak leci. Co madrzejszym zalatwial robote w PacckardBell na podobnej zasadzie :-)
Wciskał ludzi do rozmaitych agencji, które nie gwarantowały zatrudnienia na dłużej niż kilka tygodni. Z mieszkaniami i upychaniem ludzi- zgadza się w 100% :) Słyszałem o przedstawianiu ludziom jakichś pism(rzekomo z councilu, de facto spreparowanych) o jakichś niby-podwyżkach, sformułowanych w obcym narzeczu (angielski!), ważne, żeby było dużo na czerwono.Naiwne ludziska sięgali więc od kieszeni po zaskórniaki, natomiast córka tego gościa jeździła do szkoły w Polsce z ochroną. ;) Maczał też paluchy w założeniu legendarnej agencji GX2 (bodajże tak pisało się jej nazwę), która rąbała Polaków na kasę jak się patrzy. :) Ostrowiec Św. to miasto tworzące nieduży trójkąt Opatów- Ożarów- Ostrowiec Świętokrzyski. Sporo osób sprowadzonych przez tego gościa do dziś nie wykracza poza "aj dont spik" i wspomniane "two bir"- fonetycznie zamawiane dokładnie w ten sposób a ich UK konczy się kilkanaście mil za rogatkami miasta. ;).
Oczywiście nie rozciągam tego na całą społeczność, jednak buractwa ostatniego sortu jest tam naprawdę sporo, chyba nieco powyżej średniej. ;)
Potem wymienił na Q7 i A6. Wszystko dzięki rodakom ;) Do Bathgate ściągnął z Anglii, ponieważ miał tam jakieś problemy. Mieszkałem w Bathgate w 2007 roku stąd znam te historie, Muszę jednak przyznać, że samo miasto jest całkiem przyjazne i dość fajnie się rozwija a o jakąkolwiek pracę w okolicy dość łatwo- jeżeli szuka się JAKIEJKOLWIEK pracy. Wyrwałem stamtąd bo ciągnęło mnie do Edka no i ta ówczesna polska społeczność... ech... :/
Moze i tak bylo,ale to pre lat temu,a niektore z tych osob byly aresztowane.Tego w Halls juz nie ma.Praca moze jest przez agencje ale jest az do konca grudnia,a jak sie dobrz postarasz to i kontrakt we wrzesniu sie dostanie.Najleszy w Halls to Konrad z rzezni,on jest super i zawsze pomaga:)
Dziolcha chce sie uczyc, studiowac?Za co?
Kto jej sie dziecmi zajmie, kto zaplaci za opieke z 240f, w tygodniu, jak oboje pojda do pracy?Benefunty, te za dobre pol roku sie pojawia, przy dobrych wiatrach, przez te pol roku trzeba jakos zyc.Wierze, ze ta dwojka zarobi najmniej z 2,5k miesiecznie, na poczatek:/
Znowu ktos nastepnej babie o raju bzdur naopowiadal.Mieszkania socjalne, benefunty, darmowe studia, tylko kiedy i dla kogo?
Mnie za studia podyplomowe pracodawca zaplacil, taka nagroda, za to, ze chce podwyzszac kwalifikacje.Moglam tego nie robic, i utknac na pozycji asystenta.Studia undergraduate, i sponsoring z rak Saas wymaga min.3 letniego pobytu w UK.Kurs jezykowy jest darmowy, lub za rownowartosc tego, co oferuje Ila.Ila tez ma wymagania wzgledem rodzin.Nauka na wyzszym poziomie kosztuje w tym kraju.Ja nie startuje, startowalam prawie 6 lat temu...Mnie opieka dla dwojki dzieci kosztuje 140 f w tygodniu, i nie zarabiam 900f w miesiacu, a ta para, kazde z osobna, jak zarobia tyle na starcie, to beda mieli szczescie.Musi sie liczyc z tym, ze bedzie musiala placic za opieke nad dziecmi, i ile ona kosztuje.
My nie wiemy w jakim wieku sa jej dzieci to raz.
Po drugie moze zastosowac patent czysto polski cYli, maz do pracy na caly etat a ona na pol i jakis kurs z bursara.
Do tego jak zwykle mieszkajac katem u znajomych czy rodziny moze aplikowac na najstarszy numer swiata bezdomnych. Pomijajac benefity ktore moze dostanie za rok ale z wyrownaniem i to sporym bo jak zwykle gowno w oststnim roku w polsce zarobili.
Do bursary nie potrzebuje zadnych pobytow udokumentowanych, problem ze pozno zeby aplikowac na jakis kurs.
Nie wiem tez czy on zarobi 900 jak dostalby prace jako stolarz lub w stoczni, nawet jezeli tylko 900 i ona tez tyle to dadza rade. Tak ludzie niektorzy ludzie zyja po kilka lat i tez sie ciesza.
Ryanery laduja z nowymi emigrantami codziennie.
Ech... w stoczni w Bathgate? ;)
Powiedzmy, ze to miasteczko jest specyficzne. Pracy w tamtych okolicach od groma, ale sa to glownie oferty w fiszerni, halls (tasma) lub jakies pakowanie bananow czy inne zbijanie palet. :)
Zalozmy jednak te dziewiec stow- mysle, ze to dobry punkt wyjscia.
Co do nauki- wybacz, ale nie wszyscy ogarniaja sie na samym starcie- niektorzy do dzis nie odnalezli sie w tutejszej rzeczywistosci ;) Nie dywagujmy wiec o studiach, nauce, itp.- ci ludzie dopiero przyjezdzaja, poczatkowa funcica bywa na ogol norma a i do opanowania jezyka w stopniu umozliwiajacym dalsza edukacje moze byc dosc dluga droga. ;)
Wybacz kama moj syn ma jedenadcie lat, od 4 jestesmy w uk nie wydalam nic do tej pory na opieke nad nim.
Facetow bez angielskiego jest wielu pracuja i maja sie ok, chociaz lzej im by bylo gdyby znali jezyk.
Ja jestem pewna ze normalny odpowiedzialny ojciec rodziny ja utrzyma, a nie mam powodu twierdzic ze w jej przypadku jest inaczej. Poznani mi ludzie tutaj maja rozne zycie ale wciaz niktz nich nie wraca do pl.
Matka bedzie mogla sprztac, kilka godzin dziennie, z rana i zarobi 500f w miesiacu, ojciec pojdzie do tasmy za 900f.Nie widze innej opcji.Z takich dochodow nie utrzymaja sie.Na zadna pomoc przez dobre pol roku nie maja co liczyc.Pozniej wpadnie im kolejne 350f, i nic wiecej.Tez gowno.Sam wynajem, i oplaty, dojazd do pracy to koszt 900f.Przezyj za 850f, caly miesiac, 4 osoby.Zyc nie umierac.
Ad77
To niech idzie na englisha beginersa czy cos podobnego. Nie wiem dokladnie co w tym bathgate jest z praca ale cos jest napewno, zreszta dojezdzac tez mozna.
Ludzie sa nieogarnieci by wszyscy im wciskaja zeby nie wystawiali glowy bo i tak sie nie uda.
W sumie przykre ze sie nie wspieramy.
Ale powiem tak zanim ja przyjechalam tez szukalam informacji roznych i byli tacy co im sie chcialo mi cos wyjasnic, a teraz po kilku latach to juz sieniektorzy tacy k..wa amerykanscy zrobili ze bez inglisza to nic tylko idz i rzuc sie z mostu uboga rodaczko.
Nie rozumiesz, ze bedzie musiala przedstawic dokument swiadczacy, ze pobiera zasilki w UK, zeby dostac bursary, doplate do przedszkola z collegu?Jak kurs bedzie platny, to mozna skorzystac z pomocy Ila, tam tez o tax credit award wolaja od matki z dziecmi i partnerem.Wspierac?Mowie, jak to wyglada, zeby kobieta nie ciagnela dzieci na marne, zeby nie byla zaskoczona.Co zrobi, jak jedyna praca, ktora jej ktos zaproponuje bedzie praca od 8-16, a ojciec dostanie prace w fabryce od 8-17?Bedzie czekala na inna propozycje, bedzie szukala innej pracy, i zeby w sciane?6 lat temu, to ten twoj inglish nie byl potrzebny, i robota lezala na ziemi, dzis juz jest inaczej, i nie udawaj, ze nie wiesz o tym.
Kama, no to pojdzie do tej szkoly pozniej,przeciez nie musi natychmiast. poza tym jesli on dostanie prace w fabryce, a jej nie beda pasowaly zmiany,to najwyzej bedzie nianczyc polskie dzieci za 3 funty na godzine,to jej chociaz na chleb wystarczy. zawsze sa jakies rozwiazania. nie wiem,od czego ty zaczynalas, ale na poczatku czlowiek jadl ekonomiki z lidla i przezyl. takie mam wrazenie,ze zycie ci po dupie za bardzo nie dalo i nie masz pojecia w jakich warunkch czasem przychodzi ludziom zyc w polsce. tu wystarczy pare miesiecy,zeby jakos stanac na nogi.
Ona te 800f bedzie miala, jak dostanie zasilki dla dzieci.Ty jej gwarantujesz te zasilki zaraz po tym, jak znajdzie prace.Pol roku poczeka na zasilki, i to jak poprosi socjal o pomoc.Bez zasilkow zostanie im 500f na zycie, jak oboje pogodza prace z opieka nad dziecmi, nie beda musieli za nia placic.Tam matka nie pracuje, zajmuje sie dziecmi, dlaczego?Tutaj mialaby pogodzic prace z opieka nad dziecmi, nie placac zlamanego funta za opiekuna?
Znani mi polacy pracuja wszyscy z dwoma wyjatkami.
Jeden powiedzial ze ma wyjebane i nie bedzie pracowal ma jakis zasilek z job center.
Druga samotna z dwojka maluchow stwierdzila ze jej sie nie oplaca i dostaje benefunty.
Calej reszcie sie oplaca :-) zreszta to chyba sama wiesz lepiej ode mnie.
Analna, masz racje, przyjechalam do wynajetego wczesnej mieszkania, prace znalazlam w kilka dni, ale biegle znalam jezyk angielski, i tez nikt mi nie zaoferowal pozycji za 30k rocznie, bo nie mialam doswiadczenia w pracy w UK.Benefity dostalam po pol roku od zlozenia aplikacji.Mialam w domu meza, z pensja w okolicach 1.8k w miesiacu.Minelo prawie 6 lat.
Witam wszystkich pragne ułożyć sobie życie na emigracji tu w Polsce jest cięzko ja nie pracuje a mąż za marne pieniądze .Ja angielski zanam w miare zdawałam mature ustną z tego języka jakieś 11 lat temu jestem po studiach licencjackich administracja publiczna(gdzie też mniałam język angielski) mam zamiar wyjechać tam z dwojgiem dzieci i mężem który nie mówi po angielsku . Mam tam bardzo dobrych znajomych do których lece powiedzcie jakie mamy szanse i jak sie żyje w tym uroczym jak słyszałam miasteczku.Mam zamiar nadal kształcić się w szkocji kiedy w odpowiednim stopniu opanuje język.