Na koncu konca?
Czy na koncu poczatka??
Dobrze bylo by odznaczyc roznymi kolorami poszczegolne jednoski klebiaste.
Widzialem kiedys jak taki maly, slepy skradal sie: brzuch ciagnal po podlodze, lapy ugiete jak u pumy (za potrzeba)...
No,... ogolnie bojowo wygladal... Aha - skradal sie do cycka.
nie dziwota, ze bojowo wygladal, skoro o cycka walczyl - calym swoim puchatym jestestwem.
w kwestii oznaczenia poszczegolnych jednostek klebiastych - jestem za; Wy tam, w tej kotlowni pewnie jakos sie rozeznajecie, ale my - spragnieni ogladacze, majacy dostep jedynie do fotek nie mozemy rozroznic ktoren jest ktoren.
ps. moj przyjaciel - szczesliwy posiadacz wielu puchatych (od Niego sie zreszta zarazilam lekka wersja kotomanii), dochowal sie kiedys piatki z jednego miotu - wszystkie czarne, ale kazde mialo jakis bialy znaczek i kazdy inny - a to biala krawatke, a to trojkacik na nosku, jeden chyba sie ostal caly czarny - w kazdym razie tam po kilku dniach nie bylo problemu z odroznianiem.