moja pokrywka

dzięki, ide sprzątać

niesamowite z nich milosniki (bo to one, znaczy starzy, na tych fotkach?).

ps. milego sprzatania. ;)

to one, znaczy starzy, na tych fotkach?

nie są starzy on ma prawie 3 lata, ona troche ponad rok

chyba beda tylko trzy, on, ona i bógwico

edmunt ja sie nie chce narzucac, ale jakby juz przyszlo do handlu to blagam nie zapomnij o mnie.
i moge nawet to bogwico przygarnac;)

no przeca ja nie o ich wieku, tylko stanie rodzicielskim. i z trzema bedzie wystarczajaco wesolo, to bogwico sie zwlaszcza zapowiada. :)

jakby juz przyszlo do handlu

i pewnie przyjdzie ale narazie to nikt z nas o tym nie mysli,
co chyba rozumiesz:)

mam kota
Majkel Dzak'ass
is dead

u mnie wszyscy już śpią tylko ja czuwam

to całe rodzenie trwało dobre trzy godziny,
pierwszego ręcznie wydobyliśmy bo jakiś "pośladkowy"
nieszczęśnik

taa, na razie macie trzy slodkie kluski. :D

właśnie sie zastanawiałem że czegoś jakby mi brakło
ale do tej pory nie wiem czy Majkela czy barucha

#43 to sie rodzina w poloznictwie wprawila. :)

chyba jednak za baruchem zateskniles w tym natloku porodowym.

baruch - cho na kregle!

...zapomnisz o majkeli.

oczywiscie ze rozumiem. chcialabym miec taka szczesliwa gromade w domu. zazdroszcze, nie bede ukrywac.
nich sie dobrze chowaja. jak juz sie otrzasniesz to czekamy na ciag dalszy relacji.

teraz sprzata, potem sie bedzie otrzasal - troche to chyba potrwa. musimy sie uzbroic w cierpliwosc.

hermenegilda, ja juz od ponad miesiaca szukam kociaka wiec jesli chodzi o cierpliwosc to chyba dam rade:)
niestety nie tak latwo kupic w szkocji kocieta- szczegolnie te rasowe.

wiewiura
przepraszam ale musze odmowic
na kregiel ?
a saghetti ?
nie moge nosze zalobe
nie wiem czy wiesz po kim...
Majkel Dzak'ass umarl

nie da się robić fotek bo sama krew wokoło:)
może jutro?

taa, na razie macie cztery slodkie kluski.
chude te kluski

tylko zwroc uwage, ze te pyrlikowe takie szczuple w pecinkach.;)))

edmunt moze byc nawet za tydzien:)
juz sa 4?

dobrze ze czuwałem bo czwarty by sie udusił:)
zrobiłem mu masaz serca i sztuczne oddychanie,
żyje

baruch - spaghetti w pracy, a zalobe mozesz zrzucic na dwie, trzy godzinki.

#57 cale szczescie, ze go nie polknales w trakcie reanimacji.

ps. na razie chude, ale zapewne niebawem im sie polepszy.

pierwsze dwa są nad podziw duże
ale ten ostatni dwa razy mniejszy:/