Cześć,
Rzuć okiem na http://www.eliewatersports.com/inde... - wypożyczanie jest dosyć kosztowne, ale z drugiej strony trzymanie tego w Self Storage, jeśli nie masz miejsca w domu, też do najtańszych nie należy :) Ze względu na powyższe coraz bardziej jestem skłonny przesiąść się na kite (wiem, wiem :P) ;-)
Dzieki Jakub.
Miejsce by się znalazło jakieś pieniadze tez niebawem sie znajda na kupno jakiegoś używanego zestawu- albo na ściągniecie zabawek z Polski:) Bo faktycznie cena wypożyczalni dość wygórowana. Nic tylko swa szkółkę z wypożyczalnią zakładac :)
A co do Kita... U nas w Czarnocinie na Spocie tych latawców zrobiło sie więcej niż Ws-ów. Gro ludzi plywa bo to jest aktualnie kul... Decha latawiec spodenki na pianke i do wody:) Większość starej gwardii sie przerzuciło na kita- bo łatwiej. Pływają tną krechę w jedna strone, zwrot krecha w druga...MNie jakoś nie ciagnie. A po drugie 3 latawce juz z drzew sciągałem i nogi i żebra połamane przez kita tez widziałem:)
A jakas polska ekipa pływająca jest jeszcze w Edim? Jakby sie ktos gdzieś wybierał- to z miłą chęcia nawet pogapić sie i pozdjęciowac bym mógł:) Teskno do pływania.... https://picasaweb.google.com/111068...
pozdrawiam Bison
Fajne fotki :) Pływałem troszkę tutaj, ale tylko na wypożyczonym sprzęcie - nie mam gdzie trzymać tego dziadostwa. Zdecydowanie więcej okazji miałem zejść na wodę na urlopach poza Wyspami. Pod koniec kwietnia jadę do Elie dać im zarobić i trochę pośmigać przed kursem kite'u. Też średnio mnie to kiedyś ruszało, ale biorąc pod uwagę wygodę (z dzieciakami w domu nagle z "niewiele miejsca" robi się "0 miejsca" na zabawki) nie mam wyboru, a ciągnie mnie strasznie na wodę ;)
Na WS'ie rozwaliłem sobie oba kolana wpadając na mieliznę x-lat temu, rozprułem nogę o skały, trachnąłem żebro i prawie zostałem zdjęty w powietrzu z deski przez znajomego, którego pociągnęło w górę i który w panice puścił sprzęt... w moją stronę plus parę innych epizodów :) Więc dużo niebezpieczniej na Kite być nie może ;-) Problematyczne mogą być jednak powroty, jak nagle zdechnie. Na WS przynajmniej możesz jakoś się dopluskać na pompce do brzegu, na Kite nie masz już żadnej wyporności i słabo widzę zasuwanie wpław z latawcem i deską na smyczy ;-)
Jak będę zbierał się w jakiś weekend na Fife, to dam Ci znac via e-mail - jak będziesz miał ochotę :)
Dzieki:)
Co do wypadków na Kicie http://www.youtube.com/watch?v=d4J9... ten filmik zawsze wybija mi latawiec z głowy...
Ja na szczescie oprócz poobijanych żeber dwóch połamanych desek i kilku bomów to zbyt duzych strat nie mam na W-sie...
No i z miła checia sie pogapie na pływajacych ludzi wiec daj znac jak sie bedziesz gdzieś wybierał.
Pozdrawiam
Bison
Jeden komentarz podsumowuje ten filmik najlepiej:
And the moral of the story is don't go kitesurfing in hurricanes (that's just plain f'ing stupid!) or when there are thunderstorms about and don't go pulling stupid jumps close to hard objects (i.e. rocks) - all of these accidents are footage of extreme circumstances where the cause is obviously the idiot in the harness...
Pamiętam, że w Polsce często śmigaliśmy na burzowych wiatrach - idealnie płaska woda + żagielek 5.0 - rewelacyjna sprawa :) Plus fakt, że Twój maszt jest najwyższym punktem na tafli jeziora też dodawał fajnej adrenalinki ;-) Chętnie zostałbym przy W'ingu, ale obecnie nie miałbym gdzie się ze sprzętem podziać - mina mojej żony na "podwieszony pod sufitem się zmieści" wystarczyła ;-)
BTW - jeśli poszukujesz sprzętu, rzuć okiem od czasu do czasu na http://www.cwsc.org.uk/forums/ - często można tam dorwać lokalnie bardzo fajne zestawy.
Coś jest w tym komentarzu... Nie raz nie dwa razy widizałem kajciarzy wychodzacych na 12m zaglu przy 6-7bft... Majtało nimi jak szmatą...
Ale na dzikiej świni tez sie pływało- przy moich 96kg deska 85l i zagiel 5,0 i usmiech na brodatej gebie i szybciej i szybciej...:D Ale optymalne warunki to 5-6bft moj Jp X-cite Ride 105 i Żagiel Ezzy Wave Panther 6,0... To był mój ulubiony zestaw i naprawde zastanawiam sie nad sciagnieciem zabawek z Polski do Ediego... Miejsce by sie znalazło. Tylko problem jeszcze jest w tym że sam nie jestem posiadaczem jeździdła a do roweru nie dam rady przytroczyc zestawu:)
http://www.youtube.com/watch?v=Dpyk... a To Film z mojego Czarnocinowego Spotu.
Pozdrawiam
Przez jakiś czas próbowałem pływać na formułowych patelniach z 10m2, ale po 3 miesiącach pozbyłem się tego badziewia :) W Polsce śmigałem na Mistral Flow 276 z Gaastrą 6,2 (nie pamiętam modelu) zamiennie z 5m BIC'iem - super zestaw do jeziorowego pływania.
Jakoś z początkiem maja sprawdzę sobie ten Kite, jeśli mi nie przypasuje, to pomyślę nad jakimś używanym sprzętem do W'ingu, bo wypożyczanie się kompletnie nie kalkuluje, biorąc pod uwagę, że za ok £400 można się obsprawić w podstawowe pierdoły do weekendowego skakania.
Nie chcę się za mocno deklarować, bo dostępność weekendowa zależy u mnie od dziecka (wkrótce x2), ale w razie czego, jak będę uderzał na spoty, to miejsce w i na aucie zawsze się znajdzie :)
PS. Filmik w odkładaniu wodnych planów nie pomaga ;-)
Witam,
Ja tu tylko z małym zapytaniem. Czy wiecie moze gdzie w Edim albo w jego okolicach można pozyczyc sprzet?
Albo jezeli juz nie pływacie czy macie Jakis Edynburgowy komplet do odstapienia. Cieplej sie robi pływac by trzeba zaczac:)
Pozdrawiam