moze i "fiction" a moze i real
http://www.rp.pl/artykul/118849,808...
probuja p. P. jak sie przyjmie (ACTA pokazaly, ze nie za bardzo), tymczasem Schetyna przejmuje PO
to ludzki pan i da (w) zyc
To linki do treści pompujących nadzieję w serca tych, których powstanie upadło po dwóch latach, wobec czego musieli zejść do kanałów pośród swych pobratymców- szczurów. Niestety nie potrafią czerpać z wiedzy swoich towarzyszy i jak oni adaptować się do nowej sytuacji. Dlatego też pozostaną w kanałach do czasu, aż wyginą śmiercią naturalną.
Naturalny proces wymierania niedobitki niedobitków nazwą zamachem lub zamykaniem im otworów gębowo-kałowych, ale kto by ich tam słuchał...
(...) – Premier jest zmęczony, powinien odpocząć – mówił wczoraj w Radiu Zet były marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Jego zdaniem rząd Donalda Tuska przechodzi poważny kryzys. – To jest kryzys, który przychodzi i trzeba sobie z nim poradzić. Będzie bardzo ciężko, bo te najtrudniejsze rzeczy dopiero przychodzą i musimy mieć do tego energię – mówił Schetyna. Były marszałek Sejmu pierwszy raz od czasu wyborów skrytykował rząd i premiera Tuska. Nieprzypadkowo. Donald Tusk po protestach internautów przeciw umowie ACTA, ujawnieniu kolejnych informacji w sprawie katastrofy smoleńskiej, aferach lekowej i stadionowej wyraźnie stracił sympatię salonu.
(...)
http://niezalezna.pl/23566-schetyna...
(...) Obaleniem Tuska zainteresowany jest też były polityk PO, dziś lider skrajnie lewicowego Ruchu Palikota Janusz Palikot. Choć wzajemna niechęć Schetyny i Palikota nie jest tajemnicą, politycy PO związani z Tuskiem obawiają się, że tym razem obaj dogadają się w sojuszu przeciw premierowi. Szczególnie że rolę mediatora może pełnić prezydent Bronisław Komorowski. Politycy PO przypominają, że Schetyna, Palikot i Komorowski zawarli już sojusz przeciw Tuskowi po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych.
(...)
Kto by mniemał, iż establishment postpeerelowski w obliczu nieuchronnej klapy Platformy pogodzi się z nadciągającym widmem klęski i nie przygotuje rozwiązań rezerwowych ten jest kiep. Dla zainteresowanego analityka nie ulega wątpliwośći,że choć łajba Platformy powoli ale systematycznie pogrąża się w odmętach, to establishment przygotował sobie nieźle wyrychtowaną szalupę ratunkową w postaci Ruchu Palikota. I nie ma w tym nic oryginalnego bo takie rozwiązania w postaci partii koncesjonowanej nibyopozycji przetestowano dawno w Rosji.
Idę sobie dziś rano w okolicach Starówki a na przystanku widzę duży plakat a na nim lista 21 (!) postulatów Ruchu Palikota.
(...)
http://niepoprawni.pl/blog/2541/na-...
(...)
To, że partia rządząca coraz wyraźniej pęka, widzą nawet politycy koalicji. W wywiadzie dla Onet.pl krytycznie na temat rządu Tuska wypowiedział się Grzegorz Schetyna. Skrytykował niektóre posunięcia premiera, m.in. decyzję o utworzeniu Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. – Uważałem, że lepszym pomysłem byłoby przyłączenie resortu administracji do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego – przekonywał były marszałek Sejmu. Schetyna stwierdził też, że nie odczuwa wrogości wobec Janusza Palikota. – W polityce nie ma wrogów na śmierć i życie – stwierdził.
(...) sytuacja jest poważna, ponieważ po odejściu Gibały większość koalicji PO-PSL wynosi zaledwie trzy głosy – mówi „Codziennej” poseł Marek Opioła z PiS. Oznacza to, że wystarczy choroba kilku posłów, by ważne dla rządu ustawy nie zostały przegłosowane – dodaje (...)
http://niezalezna.pl/25063-platform...
"Wypalony". Kaczyński przestaje wierzyć w siebie
Jarosław Kaczyński zapowiada koniec rządów "nikczemników". Przed Pałacem Prezydenckim przekonywał w sobotę, że jest to perspektywa nieodległa. Być może wczoraj, w tą chłodną noc naprawdę wierzył, że zbliża się kres Donalda Tuska. Naprawdę wyobrażał sobie, że to on zmieni "nikczemnego" premiera.
Minęła noc i kolejny dzień i nie wiem, czy Jarosław Kaczyński wierzy w to dziś. Z otoczenia prezesa docierają sygnały o emocjonalnym rollercoasterze, w jakim jest od miesięcy jest prezes partii.
Pisałem wczoraj o absurdalnym pomyśle zgłoszenia konstruktywnego wotum nieufności przez PIS wobec Donalda Tuska. Absurdalnym, bo nie mającym żadnych szans. Wczoraj mogło się wydawać, że był to luźno rzucony przez Mariusza Kamińskiego w RMF FM pomysł. Ale Michał Krzymowski z Wprost dotarł do informacji, z których wynika, że był to cały polityczny plan. PIS chciało wystawić na premiera Zytę Gilowską, miało przygotowane spoty, billboardy, całą kampanię. Gilowska miała być "żelazną damą", ale nie zdecydowała się wziąć udziału w tej awanturze. Politycznie była ona bez szans, mogła jedynie postawić w trudnej sytuacji Solidarną Polskę. SP powtarza od paru tygodni, że Gilowska przeszła na liberalne pozycje. W głosowaniu mieliby następujący wybór: albo liberalna Gilowska, albo poparcie dla rządu Tuska. Niewygodny wybór.
Michał Krzymowski pisze w tekście, że Kaczyński traci wiarę w to, że kiedyś zostanie ponownie szefem rządu. Zwolnił tempo. Pracuje tylko 6-7 godzin dziennie. Jak zawsze długo śpi, ale teraz także wcześnie wraca do domu. Razem z nim tempo zmieniło całe ugrupowanie. PiS jest w letargu. "Wygląda jakby uszło z niego powietrze" - napisał Krzymowski. Od dawna słychać, że Kaczyńskiego przestały napędzać wyjazdy w kraj, noce w samochodzie, praca w tempie, które wykańczało młodszych. W czerwcu skończy Kaczyński 63 lata. I choć coraz częściej rozmawia się o jego następcy, to nie wydaje się, by był na taką operację byli przygotowani Kaczyński i partia. Udowadnia to historia o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich. Prezes ogłosił, że w 2015 odpuści. I natychmiast politycy PiS zaczęli w mediach ogłaszać, że prezes zmieni zdanie. Sam też jest podobno na to gotowy."
http://tomaszmachala.natemat.pl/483...
(...)
6. po wyborach w Rosji rząd Donka odparuje z hukiem na skutek wniosku lewicy o wotum nieufności ze względu na Smoleńsk, afery, kryzys, słabe wyniki sportowe, plamy na słońcu i ogólną kondycję Unii Europejskiej. Wsparte przez Paliskręta, lewicę i (idący za tym ślepo jak w dym) PiS oraz oczywiście część PO
7. Strażnik Wielkiego Żyrandola "powierzy misję stworzenia gabinetu pojednania narodowego" Schetynie. W skład rządu wejdą PO, "maryśkarze" i światła lewica, zaś PiS i PSL będą mogły sobie poskomleć
(...)
http://niepoprawni.pl/blog/3732/gam...
http://niepoprawni.pl/blog/3732/bro...
http://niepoprawni.pl/blog/4764/tus...