Do góry

Baaardzo dłuuuga historia :D

Temat zamknięty
Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
03.12.2009, 01:11

Zaczynamy zabawę :D

Rozpoczynam tekst. Zadaniem następnej osoby jest skopiowanie go i dopisanie dalszego kawałka od siebie. Następny user kopiuje znów poprzedni tekst i dopisuje ciąg dalszy itd, itd. :)
Mam nadzieję, że się spodoba :D

A więc start:)

Był piękny, słoneczny dzień. Kilkuosobowa grupka dzieci szła do szkoły. Jeden z chłopców nagle pochylił się i podniósł z ziemi

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#3103.12.2009, 10:23

Był piękny, słoneczny dzień. Kilkuosobowa grupka dzieci szła do szkoły. Jeden z chłopców nagle pochylił się i podniósł z ziemi mydlo. Wtedy od tylu zaszedl starszy pan I namydlił chłopcu buzię, ręce, spłukał to w pobliskiej kałuży i robiac znak krzyza poderznal chlopcu gardlo. Na ten widok pozostale dzieci zrzuciły plecaki, wyciągnęły z nich kastety i rzuciły się na starszego pana. Wtem zza rogu wyszedł lokalny piekarz, który jak co rano dostarczał świeże pieczywo do szkoły, w dłoniach miał kosz pełen bochenków chleba. Widząc staruszka poniewieranego przez grupę szkolnych wyrostków odłożył, na razie, pieczołowicie chlebek na bok a skrzynką zaczął machać na oślep jak rakietą od tenisa. Niechcący dostała staruszka, która schyliła się po chlebek z myślą że oto nadeszły mroczne dni apokalipsy i dziki szał ogarnia wszystkich wokół. Zobaczyla na ziemi kawalek mydla. Wziela je do reki I wtedy niebo zupełnie niespodziewanie zasnuły ciemne chumry, z których po chwili spadł przedziwny deszcz.
Dzieci, staruszek, piekarz, babcie - wszyscy zbystrzeli, bo oto ku zdziewieniu wszystkich zebranych był to deszcz złotych myśli oraz literackich metafor, które płynnie wtopiły sie poprzez ich głowy do serc, co spowodowało ogólną euforię i ekstazę na skutek której, wytworzyła się czarna dziura, która pochłąnęła wszystko raz na zawsze, tak że nic a nic się nie ostało...
Zadzwonil budzik, ktory wyrwal mnie z tego mrocznego snu. Powoli wraca mi swiadomosc. Odczuwam cos nabrzmialego w gaciach, wiec chwile jeszcze to poprzekladam. Jeszcze chwile poleze i wstaje , musze isc do lazienki bo chyba sie zesralem. Wstaje i spogladam na swoje majtki ktore faktycznie wypelnione sa kalem po brzegi.Czym predzej gnam do lazienki, zdejmuje je, zawartosc spuszczajac w klozecie po czym wchodze pod prysznic.Namydlajac brudne krocze upuszczam mydlo rzecz jasna.Schylajac sie po nie trace rownowage i wbijam sobie w czaszke kurek od zimnej wody.Resztki swiadomosci pozwalaja mi dostrzec wypelniajace lazienke dzieci o starczych twarzach.Niosa telewizor w ktorym demoniczna twarz wrzeszczy i rechocze ze mnie.Tuz za nimi bialy pies ciagnie za soba babcie uduszona jego smycza...Do zamroczonego jeszcze uderzeniem mozgu zaczynaja naplywac pierwsze sygnaly narastajacego bolu.Staram sie przypomniec sobie co wydarzylo sie przed chwila.Przez zamglone oczy spogladam w lustro,krew scieka mi po policzku a w powietrzu rozchodzi sie coraz bardziej dokuczliwy smrod moich fekalii.Niedobrze mi..
Spoglądam w dół. Leci mi po nogach a ja nie mam Carbo Medicinalis.
- "Muszę zadzwonić do babci, żeby mi przysłała z Polski. Tylko ciekawe czy dojdzie, bo inaczej się odwodnię"
Spoglądam w lustro. W czole straszy kurek od kranu. Kolejna myśl:
- " Gdzie jest komp?. Na Emito pomogą znaleźć mi polskiego chirurga. Dobrzy są tam ludzie"
Czołgam się z łazienki do pokoju. O jest i telefon i komp. Już, już zaraz odpalę. Wyciągam rękę a tu dzwonek do drzwi

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3203.12.2009, 11:22

...otwieram i oczom nie wierzę... na chama ładuje mi się do domu cała rodzina wujka Leona ze Zbąszynka średniego.
Cześć Ty obsrańcu ...daj pyska- wykrzykuje wujek Leon - w pizdu drogi do Ciebie jechalim - kiełbase przywieźlim i samogonu od Kulawego Józka!
O kurczę - pomyślałem- to od tego łba rozwalonego czy jawa?
A wchodźta, wchodźta - szybko przestawiłem się na rodzinną mowę- zapraszam...gość w dom Bóg w dom.

Ja Ci kozi bobku..takim małym Cie pamiętam - wujek Leon machnął ręką w okolicy swoich jajec...aleś wyrósł . Babka przesyła Ci Carbo Medicinalis na wszystko...wujek zaczął gmerać w kieszeni wytartych spodni, które nosi na specjalne okazje...masz - podał mi dużą brązową flachę - wymięszane z amolem...
Dzięki wujku...powiedziałem zaskoczony, myśląc , że babcia jednak ma konszachty z diabłem.
A tam, ni ma za co...ło jezu, gdzie żeś se tak łeb rozdupcył? Wujek dopiero teraz zauważył zaschniętą krew na moim pysku.
Nic ta..- nie skończyłem- gdy ciotka Fredka ( żona Leona) obśliniła brudną chusteczkę wyciągniętą wprost z podartej ogromnej torebki i zaczęła wycierać mi twarz...
Nie trzeba ciociu... szarpnąłem energicznie głową i uderzyłem w stojący w przedpokoju wieszak.
Coś błysło huknęło, poczułem przeraźliwy ból w skroni i odpłynąłem...

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3303.12.2009, 11:34

powoli, jakby z oddali zaczął dobiegać mnie jakiś pisk nie pisk...
ło jezusicku, ło jezusicku....
Co jest kuźwa, gdzie ja jestem...
ło jezusicku, ło jezusicku...lae jajca to ón ma po Tobie Leon! To był głos ciotki Fredki
Dopiero teraz poczułem jak czyjeś ręce macają me przyrodzenie.
Jak nie jak tak ,Ferdka, toż ón z Kwachów, to jakie ma mieć jajca? Jak u jamnika? Speszył się wujek Leon
Dyć prowda, co jak co ale jajca to macie wszystkie jak dzwóny...dziwiła się ciotka.

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3403.12.2009, 11:39

Dość szybko zacząłem czuć znajome, przyjemne mrowienie w intymnej okolicy.
Niezła jest...pomyślałem.
Ostrożnie kochaneczku, ostrożnie...dobiegł mnie głos cioci...nie szarp znów głową bo zaś gdzieś psydupcys...
W tej chwili zrozumiałem, co z moim workiem wyczynia ciotka Fredka.
Gwałtownie chciałem się poderwać z zalanej moją krwią podłogi i ...wyrżnąłem w coś głową, dokładnie w to samo miejsce gdzie poprzednio. Ból odebrał mi świadomość.

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3503.12.2009, 11:47

Eche, eche...pfte...jakiś żrący płyn wlewał mi się do gardła, zacząłem się krztusić i starałem się wypluć to coś gdy nagle dotarło do mnie, że smakuje całkiem znajomo.
Pij cholero, nie wypluwaj, kurwa!!! Głos wujka Leona był wyraźnie zdenerwowany i roztrzęsiony...
Ach, co za boski napój - pomyślałem - bimber kulawego Józka od maślaków. mucha szybciej nie lata jak szybko poczułem, że wracają mi siły...
Ciotka Fredka zaczęła szlochać rozpaczliwie gdy nagle z łoskotem otworzyły się drzwi wejściowe i do przedpokoju wtoczyła się olbrzymia postać mojego dawno nie widzianego kuzyna Mariana. Marian był jeszcze większy i grubszy niż go pamiętam, jego nalana twarz ustrojona była ogromnym wąsem, spod którego czerniły się braki w uzębieniu...
Cześć kuzyn...ryknął od progu....

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#3603.12.2009, 11:54

w ciul lat Cie nie widziałem...
aleś zmizerniał w tej Szkocyji. Jak Ci się żyje? Ile zarabiasz? Jaki masz samochód? Zawalił mnie gradem pytań...
słyszałem, że tu łatwo o robote to chiba cóś załatwisz ulubionemu kuzynowi?
Jak nie jak tak ...sam sobie odpowiedział. A Miećkę pamiętasz, ładna franca była. Dopókiś jej bachora nie zmajstrował i tutaj nie uciekł z brzuchem ją zostawiając, to fajna dupa była. Teroz godo, że do Ciebie rychło zjedzie, bo tu piniondzorów na dzieciaki wincej dawajom jak u nas...
O Jessuuu...pomyslałem z goryczą.
Miećka, moja dawna miłość po pijaku za remizą skonsumowana...Ona przyjedzie? Jak to? Ja nie mogę, nie potrafię...

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#3703.12.2009, 12:04

buhahahaha :D

Ło jezusicku :D

buhaha.....

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#3803.12.2009, 12:05

..... nikt Cię już chyba nie pobije w tym żargonie.... :D

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#3903.12.2009, 12:08

w ciul lat Cie nie widziałem...
aleś zmizerniał w tej Szkocyji. Jak Ci się żyje? Ile zarabiasz? Jaki masz samochód? Zawalił mnie gradem pytań...
słyszałem, że tu łatwo o robote to chiba cóś załatwisz ulubionemu kuzynowi?
Jak nie jak tak ...sam sobie odpowiedział. A Miećkę pamiętasz, ładna franca była. Dopókiś jej bachora nie zmajstrował i tutaj nie uciekł z brzuchem ją zostawiając, to fajna dupa była. Teroz godo, że do Ciebie rychło zjedzie, bo tu piniondzorów na dzieciaki wincej dawajom jak u nas...
O Jessuuu...pomyslałem z goryczą.
Miećka, moja dawna miłość po pijaku za remizą skonsumowana...Ona przyjedzie? Jak to? Ja nie mogę, nie potrafię...

...Może nie dożyję tego dnia. Może... Jeszcze ze trzy razy pier****ę się w róg szafki to i ciotka Fredka mi nie pomoże...

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#4003.12.2009, 12:13

chciałem ukryć w dłoniach twarz, lecz Marian nie pozwolił, złapał mnie za przeguby i ścisnął z siłą kowalskiego imadła...
...nie krzywdź mnie i Miećki nie krzywdź nas...ja tu pirszy przyjechałem coby ona nie wiedziała co chcę Ci powiedzieć na stronie...zaczął posapywać a z jego świńskich oczek popłynęły łzy.
...ja Miećkie kocham po skrytości i chcem się tu zaczepić do jakiej roboty, co by ją, Miećkie znaczy poślubić i szczynście dać...pomóż mnie jakeś mój ukochany kuzyn...
Ki diabeł - pomyślałem szybko - on, ten pijus i grubas MOJĄ Miećkie pohańbić chce? Po moim trupie...zerwałem się gwałtownie i w tym samym momencie przyrżnąłem głową w coś twardego i kanciastego...to była szuflada od komódki...pomyślałem ze złością nim ból odebrał mi świadomość na długą chwilę...

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#4103.12.2009, 12:17

Teraz niech się inni trochę wykażą...
szczynścia Wom życzę...i płodności umysłu...

JOanna_K
4 280
JOanna_K 4 280
#4203.12.2009, 13:39

Długa to chwila byc musiała, bo jak sie obudziłem ,to znaczy z wielkim niepokojem zacząłem otwierac ropiałki to
jakby przez mgłe zauwazyłem pochylajacą się nad moim łózkiem postać.

szkockakrowka.
330
#4303.12.2009, 14:50

Długa to chwila byc musiała, bo jak sie obudziłem ,to znaczy z wielkim niepokojem zacząłem otwierac ropiałki to
jakby przez mgłe zauwazyłem pochylajacą się nad moim łózkiem postać.

-Ciocia??!!... nie ja juz nie mogę!!!!- krzyknąłem przerażony łapiąc sie za obolałe przyrodzenie...
-cichaj głupi, to ja Miećka...ledwiem tu przyjechala, a ty juz jape wydzieros, dziecioka, zem naszego przywiozła bo ludzie we wsi gadajo że tu jakie benyfity cy cus dajo..i ze ponoc to "kraina mlikiem i miodem płynaca....

szkockakrowka.
330
#4403.12.2009, 14:57

-Ciocia??!!... nie ja juz nie mogę!!!!- krzyknąłem przerażony łapiąc sie za obolałe przyrodzenie...
-cichaj głupi, to ja Miećka...ledwiem tu przyjechala, a ty juz jape wydzieros, dziecioka, zem naszego przywiozła bo ludzie we wsi gadajo że tu jakie benyfity cy cus dajo..i ze ponoc to "kraina mlikiem i miodem płynaca....
-Miećka? a gdzie sie wujo z ciotka podziali..i ten no...Marian, dopiero co tu byli...
-a poszły ony kiej roboty poszukoć, bo se wynajely jaki pokoj i nie majo czem zaplacic...ciotke to ja widziala jak jakiemu czarnemu do auta wsiadala, jak mnie obaczyla to krzyknela ino, że do roboty jedzie..ale co za robota to ni pieruna nie chiala godoć...tyle tylko, że czarny dobrze jej zapłaci...
No- pomyślałem- ciotka ze swoim temperamentem, to kasy natrzepie...

szkockakrowka.
330
#4503.12.2009, 14:59

cdn..

szkockakrowka.
330
#4603.12.2009, 15:18

-Ciocia??!!... nie ja juz nie mogę!!!!- krzyknąłem przerażony łapiąc sie za obolałe przyrodzenie...
-cichaj głupi, to ja Miećka...ledwiem tu przyjechala, a ty juz jape wydzieros, dziecioka, zem naszego przywiozła bo ludzie we wsi gadajo że tu jakie benyfity cy cus dajo..i ze ponoc to "kraina mlikiem i miodem płynaca....
-Miećka? a gdzie sie wujo z ciotka podziali..i ten no...Marian, dopiero co tu byli...
-a poszły ony kiej roboty poszukoć, bo se wynajely jaki pokoj i nie majo czem zaplacic...ciotke to ja widziala jak jakiemu czarnemu do auta wsiadala, jak mnie obaczyla to krzyknela ino, że do roboty jedzie..ale co za robota to ni pieruna nie chiala godoć...tyle tylko, że czarny dobrze jej zapłaci...
No- pomyślałem- ciotka ze swoim temperamentem, to kasy natrzepie...
Z zamyślenia wyrwał mnie płacz dzieciaka..
-jak ma na imie? -spytalem
-jo żem go jeszcze nie krzcila, bo chciala ja mu dać Brajan ale ksionc we wsi sie przeciwil, powiedziol ze ni ma takiego imienia i powiedzial zebym jakie pikne polskie imie nadala..to ja sie wpienila, spakowala manatki, dziecioka pod pache i na autobus do jukej...bo w samolocie to ja bym sie chyba pogubila...no i jestem, tu go krzcic bede bo ponoc brajan tu legalny..

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#4703.12.2009, 15:25

-Ciocia??!!... nie ja juz nie mogę!!!!- krzyknąłem przerażony łapiąc sie za obolałe przyrodzenie...
-cichaj głupi, to ja Miećka...ledwiem tu przyjechala, a ty juz jape wydzieros, dziecioka, zem naszego przywiozła bo ludzie we wsi gadajo że tu jakie benyfity cy cus dajo..i ze ponoc to "kraina mlikiem i miodem płynaca....
-Miećka? a gdzie sie wujo z ciotka podziali..i ten no...Marian, dopiero co tu byli...
-a poszły ony kiej roboty poszukoć, bo se wynajely jaki pokoj i nie majo czem zaplacic...ciotke to ja widziala jak jakiemu czarnemu do auta wsiadala, jak mnie obaczyla to krzyknela ino, że do roboty jedzie..ale co za robota to ni pieruna nie chiala godoć...tyle tylko, że czarny dobrze jej zapłaci...
No- pomyślałem- ciotka ze swoim temperamentem, to kasy natrzepie...
Z zamyślenia wyrwał mnie płacz dzieciaka..
-jak ma na imie? -spytalem
-jo żem go jeszcze nie krzcila, bo chciala ja mu dać Brajan ale ksionc we wsi sie przeciwil, powiedziol ze ni ma takiego imienia i powiedzial zebym jakie pikne polskie imie nadala..to ja sie wpienila, spakowala manatki, dziecioka pod pache i na autobus do jukej...bo w samolocie to ja bym sie chyba pogubila...no i jestem, tu go krzcic bede bo ponoc brajan tu legalny..
Rozejrzała sie po pokoju.
-Jak ty tu piknie mieszkosz...a ile pokojów! I szybko zadecydowała:-Dla ciebie to za dużo. Dobra ja wezmę ten duzy bom z dzieciokiem a ty idz do tego małego. Tylko przynieś że mi to wielkie wyro a ty weż tą kanapkę..

szkockakrowka.
330
#4803.12.2009, 15:35

..o nie tylko tego brakowało...
...w tej chwili slychać krzyk:
-jużem nazad!-wrzasnela ciotka, wymachując mi przed zdumialymi oczyma, peczkiem funtów...
A to se stara pochulała, pomyślałem...

szkockakrowka.
330
#4903.12.2009, 15:36

*poHulała:)

szkockakrowka.
330
#5003.12.2009, 16:16

-Ciocia??!!... nie ja juz nie mogę!!!!- krzyknąłem przerażony łapiąc sie za obolałe przyrodzenie...
-cichaj głupi, to ja Miećka...ledwiem tu przyjechala, a ty juz jape wydzieros, dziecioka, zem naszego przywiozła bo ludzie we wsi gadajo że tu jakie benyfity cy cus dajo..i ze ponoc to "kraina mlikiem i miodem płynaca....
-Miećka? a gdzie sie wujo z ciotka podziali..i ten no...Marian, dopiero co tu byli...
-a poszły ony kiej roboty poszukoć, bo se wynajely jaki pokoj i nie majo czem zaplacic...ciotke to ja widziala jak jakiemu czarnemu do auta wsiadala, jak mnie obaczyla to krzyknela ino, że do roboty jedzie..ale co za robota to ni pieruna nie chiala godoć...tyle tylko, że czarny dobrze jej zapłaci...
No- pomyślałem- ciotka ze swoim temperamentem, to kasy natrzepie...
Z zamyślenia wyrwał mnie płacz dzieciaka..
-jak ma na imie? -spytalem
-jo żem go jeszcze nie krzcila, bo chciala ja mu dać Brajan ale ksionc we wsi sie przeciwil, powiedziol ze ni ma takiego imienia i powiedzial zebym jakie pikne polskie imie nadala..to ja sie wpienila, spakowala manatki, dziecioka pod pache i na autobus do jukej...bo w samolocie to ja bym sie chyba pogubila...no i jestem, tu go krzcic bede bo ponoc brajan tu legalny..
Rozejrzała sie po pokoju.
-Jak ty tu piknie mieszkosz...a ile pokojów! I szybko zadecydowała:-Dla ciebie to za dużo. Dobra ja wezmę ten duzy bom z dzieciokiem a ty idz do tego małego. Tylko przynieś że mi to wielkie wyro a ty weż tą kanapkę..
..o nie tylko tego brakowało...
...w tej chwili slychać krzyk:
-jużem nazad!-wrzasnela ciotka, wymachując mi przed zdumialymi oczyma, peczkiem funtów...
A to se stara pohulała, pomyślałem...
...mówie wiec do ciotki:
-mogłaby ciocia taką pracę dla Miećki skumbinować, coby dziewuszyna obaczyla, że tu sie ciężko na chlib pracuje i ni ma kokosów...bo jej sie we łbie poprzewracało od tego co te glupie ludzie jej nagadali..
-a co ja z dzieciokiem poczne?!?- oburzyla sie Miećka
-a przecie przedszkola są- ja na to
-ja do zadny roboty nie pojde i juz, ty mi bedziesz alimenty na brajanka placil i koniec...ja go w jakims szkockim nurseringu nie zostawie, benefity mi zalatwiaj i to raz!!!!
a tera daj mi pare funtow to se do centrum na zakupy pojade,takie zem pikne biale kozaczki widziola za sklepowo szybo, oklice pozwiedzam, ludzi poznom...

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#5103.12.2009, 16:26

Zacisnąłem zęby i spojrzałem na Miećkę:
- Zamiast zwiedzoć oklicę bieri bachora i szoruj do kansilu po chatę. Ja mam 5.73 / h a ciotka macha mi tu 100 za pół godziny. Patrz - spojrzałem za okno - tam stoi ciapaty. Popraw kieckę, cyce i leć zarobić se na kozaczki

szkockakrowka.
330
#5203.12.2009, 16:32

hahaha...

szkockakrowka.
330
#5303.12.2009, 16:34

....no to teraz sie będzie działo-Miećka w akcji...może jakiś pan coś dopisze? :)

szkockakrowka.
330
#5403.12.2009, 19:34

hej ludziska piszcie..bo ja mam nauki za dużo na jutro:)

Profil nieaktywny
ItakFigurowicz
#5503.12.2009, 23:14

To piszą cósik cy nie?

dysmonn
14 659 2
dysmonn 14 659 2
#5603.12.2009, 23:30

Ciotka wymiata :D

Dorcia.
Admin grupy
1 006
Dorcia. 1 006
#5704.12.2009, 10:25

Miećka też może pozamiatać jak ktoś błyśnie weną twórczą :D

Hyperspace
369
#5804.12.2009, 16:00

Zacisnąłem zęby i spojrzałem na Miećkę:
- Zamiast zwiedzoć oklicę bieri bachora i szoruj do kansilu po chatę. Ja mam 5.73 / h a ciotka macha mi tu 100 za pół godziny. Patrz - spojrzałem za okno - tam stoi ciapaty. Popraw kieckę, cyce i leć zarobić se na kozaczki

...tymczasem na drugim krańcu Ziemi gdzieś na środku Oceanu Spokojnego dryfowały na liściu dwa małe robaczki zastanawiając się - co my tu właściwie kurwa robimy w tej bajce o kozaczkach, Miećce i Brajanie?

JOanna_K
4 280
JOanna_K 4 280
#5904.12.2009, 19:35

Jak to co?-nie tracił rezonu R1, oswajamy mżawke , nie czujesz jak daje po całosci?????Nie pchaj sie na mnie -wrzasnął R2, któremu zalało niewielki otwór gebowy.
Przyczyną tego niespodziewanego zamieszania na liściu był chlupot fali , którą wywołał przepływajacy samotny zegłarz.
Co to?-dopytywał R1.
Nie doczytałem ,mówi R2-końcówka była ..land
No to proste, albo HOLAND, albo POLAND.

JOanna_K
4 280
JOanna_K 4 280
#6005.12.2009, 09:41

Kolejna słabsza nieco fala przeleciała nad robaczkami.....

Katalog firm i organizacji Dodaj wpis