Dr.Kto....heh, dobre nie? ja pierdole....ale się uśmiałem oż fuck, kupa śmiechu buhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha! co z niej za patriotka panowie no to co my prawda?
aaaahahahahahahahahahahahahahahaha...już mnie brzuch boli! ;D ehhh...my to wiemy jak dbać o samice w swoim stadzie.
ja mam meza pakistanczyka i mieszkamy w szkocji,mamy corke i sami prowadzimy sklep.jest nam bardzo fajnie on cos powie po polsku ja cos w urdu czy paszto i sie smiejemy.a najlepsze w moim mieszanym zwiazku jest to ,ze nie mam tesciow,oni mnie nie lubia ja ich i jest cool.kazdy narzeka na tesciow a ja ich nie mam i git no i dalej jestem chrzescijanka....wiem jak ludzie reaguja na zwiazki z muzulmanami ale moj jest udanym i szczesliwym zwiazkiem,maz nie oblewa mnie kwasem ani nie wsadza glowy do piekarnika ,wciaz zyje i jestem dumna z mojego meza no i bardzo szczesliwa.pozdrawiam wszyskie polki i polakow.
ania cieslar
#16 | 14:40, 23.07.2009
ja mam meza pakistanczyka i mieszkamy w szkocji,mamy corke i sami prowadzimy sklep.jest nam bardzo fajnie on cos powie po polsku ja cos w urdu czy paszto i sie smiejemy.a najlepsze w moim mieszanym zwiazku jest to ,ze nie mam tesciow,oni mnie nie lubia ja ich i jest cool.kazdy narzeka na tesciow a ja ich nie mam i git no i dalej jestem chrzescijanka....wiem jak ludzie reaguja na zwiazki z muzulmanami ale moj jest udanym i szczesliwym zwiazkiem,maz nie oblewa mnie kwasem ani nie wsadza glowy do piekarnika ,wciaz zyje i jestem dumna z mojego meza no i bardzo szczesliwa.pozdrawiam wszyskie polki i polakow.
ale jak mozna byc szczesliwym z pakistanczykiem??? i cale zycie w sklepie masakra!!!! ciekawe ile jestescie po slubie??? bo jak krotko to ten kwas jeszcze przed toba...
Osobiscie nie wyobrazam siebie sobie w zwiazku z obcokrajowcem..ale..Nigdy nie wiesz co stanie na twojej drodze..i co sie wydarzy..najwazniejsze jest bycie szczesliwym..nie wazne gdzie i nie wazne jakiej narodowosci jest ukochany/ukochana..Najwazniejsze jest aby odnalezc ta swoja druga poloweczke..Dobrze mowicie dziewczyny..
Marysia coraz bardziej cie lubie,obiektywnie oceniasz sytuacje.i świeta prawda .............Nigdy nie wiesz co stanie na twojej drodze..i co sie wydarzy........ :))))))))) jeszcze jakis czas temu jak by mi ktos powiedzial ze wyjade z polski to bym go wysmiala,miasta nigdy bym nie zmienila a co dopiero kraju.i nie o Polske tu chodzi,o dobre normalne zycie.nic nie zmusilo mnie do wyjazdu ,raczej pokierowalo zycie tak ze tu ..z nim.. :) jak wyjdzie to wyjdzie ,jak nie to nie :) narazie obcokrajowiec jest jak najbardziej ok :)
alex (tworzymy lepszy swiat)
ale jak mozna byc szczesliwym z pakistanczykiem??? i cale zycie w sklepie masakra!!!! ciekawe ile jestescie po slubie??? bo jak krotko to ten kwas jeszcze przed toba...
mozna byc szczesliwym z pakistanczykiem,nie zmusza mnie do zmiany religi,pomaga mi w domu,gotuje dla mnie obiad i kolacje zebym nie byla glodna po pracy,zawsze mi mowi ze nie ma takiej drugiej Any na swiecie i nigdy nie bedzie,towarzyszyl mi przy porodzie,pomagal jak mogl gdy bylam w pologu i mialam wszystkiego dosyc,zabiera mnie na wycieczki jak tylko znajdzie czas,daje mi kase zebym mogla kupic sobie cos dla siebie,trzyma porzadek w domu,odkurza,przewija dziecko,kapie MArysie,kocha nas obie bardzo mocno.czy cale zycie w sklepie?? no coz,my ciagle dzielimy dom miedzy soba a innymi mieszkajacymi,nie ma jak na razie prywatnego zycia...pracujemy po 8 godzin ,kazde z nas ma swoj shift oszczedzamy na noy dom,na nowe zycie bo chcemy w koncu sie ustatkowac ale ciagle brakuje,takze siedze w sklepie ale mam normalny shif jak kazde z was...8 godz i do domu,do dziecka.nie imprezujemy ,nie chodzimy do znajomych nie mamy na to czasu ale gdybysmy to robili to o domu mozna zapomniec.a po slubie jestesmy dwa lata i kazdy dzien kochamy sie bardziej i bardziej sie szanujemy i doceniamy....czy kwas przede mna?? nieeeeeeeeeeeeeeee.moj pakistanczyk jest najlepszy.aha no i mamy swoja historie milosna .chyba odpowiedzialm na twoje pytania.pozdrawiam cie serdecznie.
Teddy bear **
03.04.09, 22:44
MOJA SIOSTRA MIESZKA W GRECJI. POZNAŁA SWOJEGO MĘŻA-GREKA W NIEMCZECH I TERAZ JEST SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ 4 DZIECI WŚRÓD PIĘKNYCH KRAJOBRAZÓW GRECKICH :).
UWAŻAM, ŻE "MIESZANE" ZWIĄZKI SĄ CIEKAWE I PRZEWAŻNIE CZĘŚCIEJ UDANE NIŻ ZWIĄZKI Z RODAKIEM. A NAJLEPSZE JEST TO, ŻE PÓŹNIEJ RODZINA MA GDZIE NA WAKACJE JEŹDZIĆ :P.
bajki to Andersen pisal
w Danii mieszkal
A jeśli to prawda że są szczęśliwi to Tylko pozazdrościć....!! A wiadomo co w rodzinie to nie zginie też bym do Grecji na urlopik do siostry pojechała!!!:)) Teddy Bear Ty masz fajnie!!:))) A mam również koleżankę mieszka w Belgi z Pakistańczykiem są bez ślubu mają 3 dzieci i są ze sobą 10 lat bardzo się kochają, prowadzą firmę razem , a w ich przypadku Religia nie gra roli;) ona idzie z dziećmi do kościoła i on nawet nic nie reaguje! powiedział będą mieli po 18 lat sami zdecydują jaką chcą mieć Wiare!! a z drugiej strony czy to taka Wiara ważna!! ja szanuję każdą wiarę Ważne aby "pozostać człowiekiem i czynić tak aby nie krzywdzić drugiego!!" Każdy widzi swego Boga i szanuje Jak mu kultura wpoiła od wieków ... To jest oczywiście Tylko moje zdanie :)) Pozdrawiam Pokojowo ze szklanką herbaty!!
ana ??
#16 | 23.07.09, 14:40
ja mam meza pakistanczyka i mieszkamy w szkocji,mamy corke i sami prowadzimy sklep.jest nam bardzo fajnie on cos powie po polsku ja cos w urdu czy paszto i sie smiejemy.a najlepsze w moim mieszanym zwiazku jest to ,ze nie mam tesciow,oni mnie nie lubia ja ich i jest cool.kazdy narzeka na tesciow a ja ich nie mam i git no i dalej jestem chrzescijanka....wiem jak ludzie reaguja na zwiazki z muzulmanami ale moj jest udanym i szczesliwym zwiazkiem,maz nie oblewa mnie kwasem ani nie wsadza glowy do piekarnika ,wciaz zyje i jestem dumna z mojego meza no i bardzo szczesliwa.pozdrawiam wszyskie polki i polakow.,,
tak,najważniejsze w związku to to,by ,,mąż nie oblewał kwasem,, i ,,nie wsadzał głowy do piekarnika,, najważniejsze w związku to przeżyć.....git:):):):):)
MOJA SIOSTRA MIESZKA W GRECJI. POZNAŁA SWOJEGO MĘŻA-GREKA W NIEMCZECH I TERAZ JEST SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ 4 DZIECI WŚRÓD PIĘKNYCH KRAJOBRAZÓW GRECKICH :).
UWAŻAM, ŻE "MIESZANE" ZWIĄZKI SĄ CIEKAWE I PRZEWAŻNIE CZĘŚCIEJ UDANE NIŻ ZWIĄZKI Z RODAKIEM. A NAJLEPSZE JEST TO, ŻE PÓŹNIEJ RODZINA MA GDZIE NA WAKACJE JEŹDZIĆ :P.