filmowiec, ale dlaczego "miśkiem"? Boogi ma rację, to się kojarzy z ciepłymi kluchami :( szczery i dobrotliwy? może - szczery i, po prostu, dobry? Dobrotliwy misiek, to siedzący na kanapie facet, zapatrzony w telewizor, dzierżący dumnie w łapsku pilota, co z tego, że może on i ciepły, jak rozlazły i rozmiękły w sobie? Kobiety, i owszem, potrzebują ciepłego faceta, ale takiego z jajem (lepiej nawet z dwoma), który potrafi zainspirować, pobudzić do życia, który, nie dość, że będzie oparciem, to jeszcze będzie chciał wstać z fotela, żeby wraz z drugą połówką zobaczyć kawałek świata większy niż ekran telewizora czy komputera; tyle moje zdanie:)
Co zaś do pytania zawartego w temacie, to nie można żałować, że się kogoś poznało, można żałować, że znajomość nie potoczyła się w pożądanym kierunku...
Mieliście kiedyś coś takiego że żałowaliście że poznaliście kogoś? Ja już żałuje.