OK, ja moge sie zajac sprawami muzycznymi i po czesci organizacyjnymi. Ale wszystkiego sam nie zrobie.
Tomek Emigrant robi zdjecia, wideo i nagrania audio. I to jakosci bez zarzutu. I absolutnie samodzielnie. Jest to robota nie do przecenienia.
Teraz potrzebujemy kogos podobnego do prowadzenia anglojezycznej obslugi medialnej, najlepiej poprzez grupe na Facebooku.
Na koncert klezmerski przyszla grupa super fajnych "tutejszych" ludzi, bo znalezli ogloszenie na strone scottishcultureonline.com. Musimy byc otwarci na cale Glasgow, a nie tylko na nasza mala spolecznosc. Potrzebujemy wiec samodzielnego i sprawnego administratora takiego serwisu.
Jak taka pomoc mialaby wygladac? Wystarczyloby by z wlasnego domu wysylac informacje na serwer o danych imprezach? Wklejac zdjecia, filmy i opisy do nich? Sek w tym by biegle porozumiewac sie po angielsku? Czy w zakres obowiazkow wchodziloby cos jeszcze?
no tak tez chcialam zasugerowac panu Grzybowskiemu (dalej nie wiem czy to pseudonim czy nazwisko), ale w poscie wyraznie ujal to w slowie "samodzielny". Ale czemu nie - "Co dwie glowy, to nie jedna", lecz by nie przesadzic, gdyz "Gdzie kucharek szesc, tam nie ma co jesc " :)
oj daj spokój :) przechodzic o dobra organizacje i wymiana doswiadczen:) a przede wszystkim wspolpraca :)
wiec nie staraj sie "destabilizowac" projekt.
OK, ja moge sie zajac sprawami muzycznymi i po czesci organizacyjnymi. Ale wszystkiego sam nie zrobie.
Tomek Emigrant robi zdjecia, wideo i nagrania audio. I to jakosci bez zarzutu. I absolutnie samodzielnie. Jest to robota nie do przecenienia.
Teraz potrzebujemy kogos podobnego do prowadzenia anglojezycznej obslugi medialnej, najlepiej poprzez grupe na Facebooku.
Na koncert klezmerski przyszla grupa super fajnych "tutejszych" ludzi, bo znalezli ogloszenie na strone scottishcultureonline.com. Musimy byc otwarci na cale Glasgow, a nie tylko na nasza mala spolecznosc. Potrzebujemy wiec samodzielnego i sprawnego administratora takiego serwisu.
To na razie tyle, zeby nie za duzo na raz:)))